Potomstwo w horoskopie - potencjal/ rokowania
Katalog znalezionych frazagniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
tu analizujemy przypadki znanych dzieciatych bądź bezdzietnych i jak to widać w ich horoskopach.
W sumie zajmujemy się tylko 5 domem:
- planety w nim zawarte,
- planeta rządząca 5 domem,
- usytuowanie tej planety w horoskopie oraz
- aspekty władcy 5 domu - ze szczególnym uwzględnieniem aspektów aplikacyjnych.
Ja idę na pierwszy ogień. Koli mi ostatnio wywróżyła że mam potencjał na dzieci, w wyniku celta był giermek mieczy więc pewnie się kiedyś doczekam chłopca.
A w horoskopie mam w 5 domu 1 planetę, Słońce:) czyli energię męską, czyli pasuje na 1 synka. Słońce jest w Wodniku, czyli w upadku, ale w swoim lwim domu, więc ok. 5 dom w Kozie (znaku żeńskim), czyli władca Saturn (męska energia) - znajduje się w płodnym znaku Skorpiona (znak żeński) i nie robi żadnego aspektu aplikacyjnego (za to 4 separacyjne, ale ich chyba nie trzeba brać pod uwagę). Dlatego wydaje mi się że mój potencjał rozrodczy jest taki no dosyć średni, ale jest, bo 5 dom nie jest pusty, więc wydaje mi się że 1 dziecko mnie czeka i raczej chłopiec:)
no ale o mnie to se można gadać bo nie wiadomo kiedy zaciążę. Na pewno nie na dniach;)
Ważne żeby opisywać tu horoskopy dzieciatych znajomych (albo np. bezpłodnych), wystarczy chyba sam 5 dom.
Moja znajoma - 5 dom w Baranie, pusty, Mars (władca 5 domu) w Wadze (czyli w upadku), bez żadnego aspektu aplikacyjnego. Nie ma dzieci i na razie sie nie stara ale miała różne poważne problemy zdrowotne i lekarze mówią ze może mieć problemy, niestety. I w jej horoskopie widać ten osłabiony potencjał.
Inna znajoma - 5 dom w Lwie, czyli "tak jak trzeba", w 5 domu 3 planety (męskie, bo Mars, Jowisz i Saturn), władca czyli Słońce (też energia męska) robi 2 aspekty aplikacyjne - czyli potencjał na pewno jest duży, no i wpadła jak miała 19 lat, ma tylko jedno dziecko, oczywiście syna. Więcej dzieci mieć nie chciała więc ograniczyła swój płodny potencjał za pomocą antykoncepcji.
Inna znajoma - 5 dom w Bliźniętach - podwójny znak, na jego szczycie Wenus (energia żeńska), w głebi 5 domu jest jego wladca czyli Merkury (bezpłciowy). Czyli jak najbardziej potencjał na 2 dzieci. Merkury tworzy 3 aplikacyjne aspekty, w tym niestety kwinkunks do Urana. Ma jedną dziewczynkę i ponadto dwa razy poroniła.
Dawajta swoje znajome i siebie.
dnia Pią 20:27, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 4 razy
ja u siebie wiem ze 5 dom mam pusty, ale to tez sie patrzy chyba na cos jeszcze nie?jak chodzi o dzieci czy moga byc?
tak, wypisałam w myślnikach na górze.
u kobiety sie patrzy tez na 4 ty dom

ale nie wiem doklasnie jak to bylo ,ale pamietam cos takiego ,na starym f pisalam
ja nie znam rozmieszczenia domow moich znajomych ..
znam jedynie rozklad planet w znakach ...

moja mama ,znaczy moj mars jest w koniunkcji z jej wezlem poludniowym(znak skorpiona ) i moj chiron jest w koniunkcji z jej wezlem polnocny (byk )

wenus - Ty masz 5 dom w Kozie a Saturn w Strzelcu (tworzy 2 aspekty aplikacyjne - do Jowisz i do Słońca. Potencjał jest osłabiony, ale jest, zdecydowanie na chłopców.
Ev - ja nie słyszałam żeby 4 dom tu grał rolę ale możesz mieć rację.
Wg moich wytycznych Ty masz potencjał na synka tak jak ja:) bo masz w 5 domu Słońce w Baranie, a Mars dodatkowo tworzy aspekt do Księżyca (więc w sumie mogłaby też być dziewczynka). 4,5 stopnia przed wierzchołkiem 5 domu masz Wenus, więc można by ją liczyć jako będącą w koniunkcji z wierzchołkiem, to by zwiększało szansę na dziewczynkę

Gonitwa a zobacz mi



http://www.noweezo.fora.pl/horoskopy,20/kosmogram-lenki-od-gonitwy,3845.html dnia Pią 21:15, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
lena, Ty masz aż 4 planety w 5 domu, chyba żeby liczyć same "stare" planety - to masz i tak jedną, Merkurego. władca 5 domu to Wenus w Kozie, aspekt aplikacyjny do Jowisza, więc przynajmniej na 1 dziecko potencjał jest duży


A plec jaka??
A mozliwa czworka



Płeć trudno mi stwierdzić. Nie wiem czy aż 4, ale bezpłodności tu nie widać

gonitwa a możesz spojrzeć na mój. Tam na niemal samej górze w interpretacjach.
Płeć trudno mi stwierdzić. Nie wiem czy aż 4, ale bezpłodności tu nie widać

Dzieki goniwa



wenus - Ty masz 5 dom w Kozie a Saturn w Strzelcu (tworzy 2 aspekty aplikacyjne - do Jowisz i do Słońca. Potencjał jest osłabiony, ale jest, zdecydowanie na chłopców.
to moze chlopca bede miec;)
a oslabiony moze temu ze leczenie mam i ciekawe czy kiedys bedzie mi dane

ej tam wenus nieprzejmuj sie ja tez sie leczylam chociaz u mnie jako takiego powodu konkretnego nie bylo a w horoskopie nic nie ma widzisz

maja - no przyznam że u Ciebie tego potencjału nie widzę. 5 dom pusty, w Kozie, władca Saturn w znaku niepłodnym, bo w Bliźniętach i bez aspektów aplikacyjnych.
Gonitwa a co jeszcze mozna wyczytac w horoskopie powiem ze nigdy wczesniej sie tym nieitereowalam ,ale zaciekawilas mnie tym tematem. Ijake lektury polecasz tak na poczatek. Ja wole takie prostym jezykiem pisane i latwe do przyswojenia by sie niezniechecic na poczatku

Niby wszystko można;)
polecam np. książkę Carol Rushman pt. "Astrologia - sztuka przepowiadania przyszłości" - b fajnym językiem napisana. Ale to do astrologii predykcyjnej właśnie, czyli nie dowiesz się z niej np tego jaką osobowość ma człowiek o danym horoskopie ani nic o karmie itp.
maja - no przyznam że u Ciebie tego potencjału nie widzę. 5 dom pusty, w Kozie, władca Saturn w znaku niepłodnym, bo w Bliźniętach i bez aspektów aplikacyjnych.
Ja nie wiem jak to się czyta, ale jak wypisywałam, to tam coś miałam Jowisz Wodnik w 5 domu. A Saturn faktycznie w bliźnietach.
To nieciekawie tak

no u Ciebie maja to jest tak że masz Jowisza niby w 5 domu ale jest praktycznie na szczycie 6go domu, tzn 2 stopnie przed wierzchołkiem 6 domu i ja bym go zaliczyła do właśnie domu 6go, tak się uczyłam. ALE jeśli urodziłaś się w rzeczywistości 10 min później niż sądzisz, no to wierzchołek 6 domu się oddala od Jowisza i ta planeta wtedy jest w 5 domu "pełnoprawnie". Więc to zależy, bo dokładnej godziny co do minuty to prawie nikt nie zna.
PS: i faktycznie Jowisz jest w Wodniku, ale wierzchołek 5 domu jest w Koziorożcu a to on (wierzchołek) ma znaczenie. dnia Pią 21:56, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki za wytłumaczenie, bo ja tego nawet nie widzę. Te domy to miałam gdzieś oddzielnie zapisane.
To u mnie to się widać sprawdza , bo dzieci brak.
brak może być też wytłumaczony stosowaniem antykoncepcji:)
trzeba pamiętać nawet jeśli ktoś ma potencjał na 18 dzieci a stosuje antykoncepcję to w ciążę nie zajdzie.
W horoskopie ponoć widać taki "naturalny" potencjał.
Brak spowodowany brakiem odpowiedniego faceta.
Chciałabym by to się zmieniło.
Ale nie przeskoczę pewnych rzeczy
Wiadomo.
Dzieci powinny pojawiać się na świecie jako naturalne dopełnienie miłości między dwojgiem ludzi - a udane związki nie przydarzają się często. No i też rzadko dzieci pojawiają się na świecie akurat z tej przyczyny;)
no ale przeciez lena ma plutona w 5tym ,ursna ,merkurasia .. tu moga byc problemy ..i porzeciez sa ,mialas z zasjsciem ,czy donoszeniem ,??
wladca wenus w kozie w domu 6 (zdrowotne sprawy )w 12 ksiezyc - tez moze dawac klopoty w tej kwestii..itd itp .. i 4ty tez tak "trudno obsadzony "
w kazdym razie widac ,ze to wazna sptrawa dla leny bedzie transformujaca wrecz itd itp
dziewczynke ibstawiam ,ale wczesniej poronienia czy jakies tego typu historie ,interwencje ginekologiczne ..

edit : ja jestem bardzo plodna az za ..

To ev ładne dzieci będą

mi cyganka powiedziala kiedys ze bede miec 4 chlipcow

troche mi sie tam posprawdzalo,ale bez przesady z moim watlym zdrowiem 4 dzieci, chyba ze czworaczki beda





juz wsumie leki biore co wzmagaja ciaze blizniacza wiec..


A jak z moją plodnością?
http://www.noweezo.fora.pl/horoskopy,20/portret-astrologiczny-suri,1094.html dnia Pią 22:54, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
mi się wydaje że to raczej napięciowe aspekty do malefików mogą świadczyć o problemach.
a skąd Ty wiesz że jestes płodna ev?
nie beda bo nie planuje ..
edit do dzioewczyn ,a w ogole w horo to jest jedynie potencjal .. bo zeby byly dzieci to trzeba wspolzyc przede wwszystkim ...czasem my nie musimy mied potencjalu takoiego ale partner ma ..

edit : no jaki mozecie miecdziewczyny .. jesli do tego momentu jeszcze nie bylyscie w ciazy nigdy to raczej ten potencjal jest nie za wielki .. i natura sie nie domaga ..

aloo ,zerknijcie:)Ja w tym 5 domu nic nie mam tak?Ev Ty mi jakas dziewczynke kiedys zapowiadalas?





Ty malpo


suri - no ja u Ciebie dużej płodności nie widzę. Ale ja patrzę w sumie tylko na 5 dom, ja nie mówię że ja się na pewno znam, dlatego też w 1. poście prosiłam ŻEBYŚCIE OPISYWAŁY HOROSKOPY DZIECIATYCH

ev - nie wiem czy sam fakt częstego współżycia zapewnia potomstwo. A wręcz powiem, że wiem że tak nie jest;) Przecież bywają pary które mają tylko jedno dziecko a chciały więcej.
Co do tego że skoro nie jesteśmy w ciąży to znaczy że dużego potencjału nie ma to też tylko czasem jest prawdą. Np mam koleżankę która zawsze stosowała zarówno antykoncepcję, jak i prezerwatyty - naraz, żeby nie wpaść. No to wiadomo że nie wpadła dziewczyna, bez znaczenia tutaj jest jaki miała potencjał.
Natomiast ja często stosowałam stosunek przerywany i jakoś nie wpadłam - bo mam niezbyt duży potencjał w tej dziedzinie. A inna moja koleżanka też często stosowała tę metodę i 3 razy była w ciąży. dnia Pią 23:04, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Ja tylko tak z ciekawosci spytalam,kiedys juz bylam w ciazy ale poroniłam,to nie byl dobry czas ,zaraz po smierci brata wiec za slaba ogolnie bylam.... dnia Pią 23:10, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
a ja nie mowuie ,ze zyjesz ..


a dzieci to trzeba przede wszystkim robic .. i my potencjalu duzego mozemy nie miec wystarczy ,ze ma partner ,a my nie mamy przeciwskazan i juz jest

ja nie tylko 5ty dom bym rozpatrywala .. takze ksiezyc przedec wszystkim i znak raka ,lwa .. oraz domy 4 5 a nawet 9 -bo tak sie dzieci liczy kolejne ...ewentualne .. takze te domy moga dawac info czy planety tworzace aspekty
tylko trszeba umiec to zobaczyc i jeszcze zlozyc i zinterprecic .. ja znalam takiego jednego pana o nicku walter jest na horoskopii - i jest znakomity






to co mi powiedzial z pierwszego rzutu ,w sensie jakie pytania trafione zadawal swiadczy o jego nie tylko duzej wiedzy ,ale "talencie" w tym temacie .. intuicja jest niezbedna itp do odczytywania horo ..
a dla mnie swiadczy .. jesli dziewczyna w wieku ok 30 lat nie bylka w ciazy ani razu to swiadczy o potencjale nie az tak duzym ..
jak w przypadku gdy kobieta do w tym samym wieku zaliczyla ciaze ..
a jajk sie ktos stara i nie ma to znaczy ,ze jest cos nie tak zdrowotnie i to w horo tez mozna pewnie zobaczyc ,u jednej czy drugiej osoby ..
zdowa osoba wspolzyjac kazdego dnia ,czyli starajaca sie o dziecko powinna zajsc w ciaze bez problemu wiekszego ... plemnik plus komorka jajowa rowna sie ciaza ..
przy regularnym wspolzyciu latwo sie moze przydarzyc

do roku powinno sie zajsc -jesli sie wspolzyje z kims i nie uwaza za bardzo ..a i nawet przy "uwazaniu "
a jak nie ma ciazy to znaczy ,ze jest cos nie tak w sensie zdiolnosci itd itp ..wiec zapewne lekarza potrzeba etc.
jest niezbędna intuicja, owszem.
ja tego wątku nie założyłam po to żeby wróżyć innym z horoskopu tylko po to żeby się uczyć na przykładach więc mam nadzieję że ktoś coś wklei i powie jak się w danym przypadku dzieciate sprawy mają.
ejj ja juz sie nastawiłam na ta dziewczynke i małzenstwo w pozniejszym wieku:)coz jakos sie trzeba pocieszac w koncu:)
ale ja nie znam rozlozenisa domow .. znam dayte urodzenia i miejscoiwosc kobiety ktora ma jedno dziecko .. ktore mlodo urodzilo bo jako 18 latka .. a to byla jej 4 ta ciaza .. znaczy 3 wczeniej byly usuniete .. i poznirej miala jeszcze chyba 4 skrobanki jak nie lepirej .. takze plodna jak kotka

mowila ze wystarczylo ,ze raz sie przespala i od razu zapylona ..
mam 3 kolezanki ,a w zasadie 4 ktore przed 20 urodzily .. jedna juz ma 2ke ..
i jedna co 23 miala ,ale ta sie starala i wczesniej chyba z dwa razy stracila ..
moge dac daty i miejscowosci jesli ci pomoze to cos ,bo godz nie mam
znam tez jedna 84 rok i byla 5 razy w ciazy ,raz poronila 4 usunela .. i to bylo do 20 roku zycia .. czyli byl okres ze zachodzila w ciaze co 3 miesiace

a jak jest 5 dom pusty w blizniakach to na co trzeba jeszcze patrzec? na marsa?
a z jakiej racji na marsa ??? na merkurego ..
a mars i znak skorpiona /pluton mars -dzieci niezbyt lubi ,znaczy mars to noz przeciez ,a jak w skorpionie taki mars .. to moze to byc ,ze ktos tam dawal sioe kroic ..
oczywiscie inne aspekty musza wystapic wspierajace owa sprawe .. jesli w 5tym jest slonce a ma aspekt z ksiezycem typu kwadrat to tez to rodzicielstwu pt ,ze sie oczekuje szczegolnie nie sprzyja ..i zalezy jeszcze gdzie itd itp
generalnie ciezkie planety w domu 5tym nie sprzyjaja .... albo utrudniaja ,albo daja jakies rodzicielstwo ciezkie w sensie podejscia do tematu .. np znam chlopaka co ma w skorpionie 5 ty dom i tam plutona i jeszcze cos ..saturna chyba .. i "wpadl " z dzewczyna co z nia byc nie chcial i nie jest z nia i dzieckiem ,wyjechal do innego kraju ,ale kontakt utrzymuje .. podejrzewam ,ze to dziecko tp dla niego trudna lekcja etc
aa dzieki Ewunia, czyli patrze na merkurego a jak on w koziorozcu w 12 domu?
est niezbędna intuicja, owszem.
ja tego wątku nie założyłam po to żeby wróżyć innym z horoskopu tylko po to żeby się uczyć na przykładach więc mam nadzieję że ktoś coś wklei i powie jak się w danym przypadku dzieciate sprawy mają. a ale mozesz i interprecic ,ja nie pisalam tego posta o walterze do ciebie i nie byl to zarzuyt bron boze ..po prostu mi sioe przypomnialo ,ze onim kiedys o tym gadalam .. i bylam zaskoczona trafnoscia i tym co umie zobaczyc


oki to daje przyklad osoby dzieciatej
5 dom pusty w koziorozcu
a merkury w blizniakach w 10 domu
pozniej napisze, jak jest:)
spoko:)
co do Twoich znajomych to jak nie masz godzin to nie podawaj dat ur., bez sensu.
no też myślę że władca 5 domu w kozie szczególnej płodności sam z siebie nie daje, ale jeśli odbiera pozytywne aspekty aplikacyjne, to czemu nie.
nie mogę dużo pisać, pracować muszę bo już północ zaraz a ja ledwie połowę zrobiłam:/ potem dopiszę coś.
a gdzie saturn ??? w kozie jest wierzcholek 5???
saturn w strzelcu 4 dom
a Saturn jakie aspekty tworzy z innymi planetami?
hm a ksiezyc w wadze w 7 domu w kwadracie do wenus w wodniku w 11 [tez merkurego w kozie],sekstylu do słonka,trygonie do jowisza w 4 w raku [ten jowisz tez saturna koniukuje i opozycje do slonca w 10d.]
+4,5 dom w raku, 9 strzelcu to spora podatnosc na ciunze wg astro?
fakt mam niedoczynnośc tarczycy,krotkie cykle póki co,ale ciekawe..
chyba taka mamasza kwoką będa z tym silnym rakiem

chociaz nie ..bym dzieciora [syna najlepiej;p] na takiego diabła tasmanskiego wychowała Cool najlepiej na muzyka rockowego, niespelnione ambicje starej spełni haha
a jakby dziewuchę sprowadził do doma by mi serce pękło

w sensie takie mam wyobrazenia nt.swej roli przyszłej rodzicielki w pozniejszym etapie rozwoju dziecka:lol:
bo niemowlakiem się zajmowac to srednio to widze..[u mnie w rodzinie od pokolen ciocie,babcie takich chowały bo pierdolca rodzice dostawali od tych ryków i potrzeby skupienia uwagi..

to wklejam mojej mamy, urodzila dwojke dzieci, ciekawe co tam widzita u niej jesli chodzi wlasnie o potomstwo
o, dzięki!
no to wg mojej metody by miala małe szanse na te dzieci, bo Mars władca 5 domu robi same aspekty separacyjne. Chyba że Wenus jest w retrogradacji???
Ale idąc za wskazówkami ev - Księżyc w płodnym znaku i to dualnym, bo w Rybach, dodaje płodności. dnia Sob 12:47, 03 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
a ona ma tez ten domek 5 pusty ?bo ja nie wiem czy dobrze patrze a malo sie znam ..
urodzila dwojke ale po moim urodzeniu musieli zrobic zabieg i juz nie mogla zajsc w ciaze, znaczy i tak by nie donosila. to tak jeszcze co do tego potmostwa, bo moze tez jakos sie przyda.

pusty, tak.
to moze jakoes to rodzinnie bo tez mam pusty ten dom :>
\
no moglo sie ukazac w radixie,ze takie tendencje odziedziczone, choc wszystkiemu mozna zapobiec/zminimalizowac skutki uboczne..
a gonitwo bys tez na moj natal zerkla co w tej sferze widac, jesli cokolwiek [bo gdybac se tylko moge na swej malej znajomosci astro..] ?
ten 4dom na szczycie parasolu to chyba rodzina na stare lata?:/ jo przed menopauzą sie bede jak szlauch zapładniać,
najgorzej

http://imageshack.us/photo/my-images/26/radixx.gif/
moja mama ,znaczy moj mars jest w koniunkcji z jej wezlem poludniowym(znak skorpiona ) i moj chiron jest w koniunkcji z jej wezlem polnocny (byk )
no moglo sie ukazac w radixie,ze takie tendencje odziedziczone, choc wszystkiemu mozna zapobiec/zminimalizowac skutki uboczne..
a gonitwo bys tez na moj natal zerkla co w tej sferze widac, jesli cokolwiek [bo gdybac se tylko moge na swej malej znajomosci astro..] ?
ten 4dom na szczycie parasolu to chyba rodzina na stare lata?:/ jo przed menopauzą sie bede jak szlauch zapładniać,
najgorzej :lol:
http://imageshack.us/photo/my-images/26/radixx.gif/
nie wiem bejbe, niby masz 5 dom w Raku - to jest b płodny znak. ale jego władca Księżyc nie tworzy żadnego aspektu przed wyjściem ze znaku, bo jest na 27 stopniu. Sama raczość 5 domu pewnie coś daje, więc nie mówię że masz zerowy potencjał, ale wielodzietności u Ciebie ja (!) nie widzę.
Chociaż tak sobie myślę że skoro u Ciebie władca 5 domu jest w domu 7 - symbolizującym partnera, to Ty będziesz wychowywała dzieci partnera?
W ogóle to masz ładny rozkład domów, xigriss, taki "prawidłowy".
i pamiętam z Twojego wątku o studiach że pisałaś że nie masz ciśnienia na karierę - aż dziw, bo masz Słońce w koniunkcji z wierzchołkiem X domu i to w Koziorożcu - klasyczny przykład osoby której zależy na tym, żeby błyszczeć i znaleźć uznanie w społeczeństwie. No chyba że to się tak zrealizuje, że po prostu sławna będziesz czy coś. A partner dla Ciebie to zagramaniczniak albo przynajmniej jakiś indywidualista:) (władca 7 domu w Wodniku) pasuje tu fakt, że na muzyków lecisz, to połączenie Wenus i Wodnika - indywidualizm i sztuka. dnia Nie 0:46, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 3 razy
hm nie kreci mnie kariera w sensie wysokiego stanowiska w biurze/firmie,tylko bardziej sama coś,ot sie nie nadaje do stałego wspolpracowania w duzych grupach, bycia pod presją,naciskiem, zara to nerwy generuje wiec i bym mało efektywna była

o chopy zagraniczne,indywidualisci jak najbardziej,ale tez meskosc,siła sie liczy,bo z lelum polelum co tylko gada i wymaga srednio tak..jeszcze ten plutek w 7domu i mars w 8 taką zaborczosc,zazdrośc mi dają


i przeważnie imam sie relacji od milosci do nienawisci,opartych na złudzeniu,ze to coś istotnego..ale przynajmniej w tej iluzji miewam dobry humor nizli tak samej bez uczuc, rozumowo podchodzacej.. ot takie uzaleznienie,ze musze sie w kimś nagminnie podkochiwać brazyliane mieć we łbie bo inaczej w dołki i marazm popadam,a żem ogolnie depresyjna osoba więc to w pewnym stopniu chroni przed zeswirowaniem..
co do 5domu w raku to se pomyslalam,ze moze to sie odnosi do wplywu matki,kobiet z rodziny na mnie aniżeli..
ło mattko ale to skomplikowane

a jak ja mam 3planety w 5 domu?? to będę mieć 3dzieca??
mam córę i wychodzi mi że będę mieć bliźniaki<chłopca i dziewczynkę..marzy..> bo na 2 ciąże to już się nie piszę

mam Wenus w Rybach Merkurego w Rybach słońce w Strzelcu a to wsio w 5 domu o ile czegoś nie pokręciłam
mam wielką prośbę do Gonitwy ja ci wyśle danki na PW jakbyś miała chwilkę..to mogę cię prosić abyś zobaczyła czy ja czegoś nie pokręciłam..

Pokręciłaś, masz w 5 domu tylko Neptuna:)
A córka jest spod znaku Skorpiona albo ma Ascendent w Skorpionie? Albo jest spod znaku Ryb albo ma Asc w Strzelcu?
w ogóle to dzięki wielkie..jestem pod ogromnym wrażeniem..dzięki za szybką reakcję i w ogóle..wysłałam Ci danki córy..na PW
w celach naukowych -bo też mnie to wciąga..hehe
ale ty błyskawiczna..no całkiem jak gonitwa..


edit: no prawie prawie...jak ryba..


baranek? to mi złą datę dałaś chyba. 14 września?

to Ty jesteś Baranek a nie ona. dnia Pon 0:30, 05 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
niom..sorry14 kwietnia 1997
edit: mi wyszło że to 6 i 7 dom taki przeładowany a Ty mówisz ze to jednak 9 i 10..ehh czyli coś nie tak..jesio raz dzięki.. dnia Pon 0:51, 05 Gru 2011, w całości zmieniany 3 razy
aha, spoko, to już bardziej podobienstwo widze niz gdyby byla we wrzesniu rodzona.
moze mi zla date podalas swoja?

moja jest dobra..niestety


a córa też moja



hm nie kreci mnie kariera w sensie wysokiego stanowiska w biurze/firmie,tylko bardziej sama coś,ot sie nie nadaje do stałego wspolpracowania w duzych grupach, bycia pod presją,naciskiem, zara to nerwy generuje wiec i bym mało efektywna była ;) no to może dlatego że to MC masz też w koniunkcji z Uranem więc i ciągoty do niezależnych stanowisk. własny biznes dla Ciebie chyba dobra rzecz.
ech poważna dziewczyna z Ciebie musi być, saturniczność taka zaakcentowana u Ciebie.
Gonitwa, a mogłabys zobaczyc,czy ja od syna doczekam się jakichs wnuków i kiedy. Ma już swoje lata a zony i dziecków brak.
salomejka, ja nie potrafie powiedzieć "czy". probujemy tutaj tylko odczytac potencjal rozrodczy na podstawie pewnych aspektow horoskopu.
żeby znaleźć odpowiedz na twoje pytanie to trzeba by dokladnie przeanalizowac progresje i tranzyty a to ciezka sprawa, trudna bardzo.





edit : jak taka presja spoleczna na to by "ustatkowac sie itd " jednak jest wielka ..
edit " widac jemu dzieci i zona nie potrzebna az tak .. za to tobie bardziej




edit : jesli ty mu tak trujesz i go krytykujesz stale i nie akceptujesz .. to nie dziwne ,ze jest sam.. i sie niw zeni itd


mezczyzni ,ktory mieli krytykujace i Umniejszajace icH kompetencje i poprawiajace i deprecjonujace ICH MATKI SA CZESTO SAMI czesciej niz sa w zwiazkaci .. -bo podswioadomie nie lubia i boja sie kobiet ,poza tymtworza plytkie relacje na zasadzie przelecial -polecial-bo obawiaja sie krytyki i nie umieja byc szczerzy ,zreszta zachowuja soe czesto nieodpowiedzilnie i szczeniacko i jak no chamy ...
czestrelacja z matka jest kluczowa to .. znaczy jej stosunek do syna ..
ktory sie pozniej przedkladac moze na jegopodejscie do kobiet .. jesli twoj syn "nie chce " KOBIETY " TO NIECH CI TO DA MYSLENIA ...
.. ...

a jak stworza zwiazek to i tak .. zdradzAJA ...
.Ev ty tez ,nie wiesz, wiesz,co mu jest potrzebne,a co nie.
To,ze nie akceptowałam jego sposobu życia to nie znaczy ,ze nie starałam sie mu pomóc,jak wszyscy juz go spisali na straty...Własnie dzięki mnie jeszcze nadal żyje
A do myślenia to mi nie tylko ten aspekt z nim zwiazany pozostał,mam ich jeszcze mnóstwo . Kazdy z nas popełnia jakies błędy niestety.
a moje pytanie było do Gonitwy i wyniknęło stad,ze ona tutaj tak ładnie wszystko tłumaczy. dnia Pią 13:08, 09 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
no ev przyznam że we mnie też budzi sprzeciw to, jak na podstawie jednego-dwóch zdań dorabiasz sobie całą teorię na temat psychologicznych defektów autora postu.
http://img607.imageshack.us/img607/7180/img2909r.jpg
a u mnie coś widać jeżeli chodzi o dzieci?? Mi się wydaje że nie, a z tego co mi kiedyś mama mówiła to mam mieć bliźnięta (pokoleniowo to idzie a ja jestem tym pokoleniem) do tego chirona mam w 5 domu a on mówi że często z dziećmi są powiązania karmiczne
Hellgirl Ty nie masz Chirona w V domu tylko na MC i skąd masz to o powiązaniach karmicznych? Albo miałaś na myśli Lilith? Mars włada V domem, ten w XII- możesz ewentualnie nie mieć/nie chcieć dzieci z racji położenia Marsa, aczkolwiek ten mocny bo w Skorpionie i ma jeden aspekt aplikacyjny od Merkurego.
kurczę to jak ja patrzałam

Gonitwo a masz coś o nieaspektowanym władcy V domu? Dom V pusty , w znaku płodnym , władca –Jowisz też w znaku płodnym, ale bez aspektów (w I domu) czyli nie ma potencjału, albo?
Ciekawa jestem co u mnie...
Ja mam dom 5 pusty, znajduję się w sporej częsci( prawie cały ) znaku bliźniąt i trochę w raku
Satn faktyczny wygląda tak:
mam 26 lat, nie mam dzieci i nie planuję, nie jest to moje marzenie czy cel, raczej jest mi to obojetne, bardziej bym nawet nie chciała niż chciała dnia Czw 13:52, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
no i on żyje jak chce ,ja nie mam nawet możliwosci aby sie dowiedziec jak on zyje i wcale mnie to nie kręci.wazne ,że nic ode mnie nie chce
a to ,ze chciałabym wiedzieć co wynika z kosmogramu to całkiem odrębna sprawa.
no ev przyznam że we mnie też budzi sprzeciw to, jak na podstawie jednego-dwóch zdań dorabiasz sobie całą teorię na temat psychologicznych defektów autora postu. to nie jest na podstawie jednego zdania tylko na podstawie medzenia o synu i jego "nieudacznictwie "(bo brak rodziny ,dzieci i bycia w schemacie = sie od razu nieudacznictwo i trzeba oplakiwac stan w jakim jest syn;p)od starego forum salomejka sie mattwi o brak dzieci i kobiety i rodziny syn..a takze na pods pytan do kart o to samo.. ja uwazam ,ze trzecie osoby nie powinny grzebac w cudzych sprawach..on jest doreosly i moze sobe nie zyczyc mani rozmow ani analiz ..a jak z matka nie gada ..to tez cos oznacza.. zreszta nie musi..
a dla mnie stwierdzenia typu "inni spisali go na straty ,a ja nie itd " ..
kompletnie nie rozumiez o czym pisze salomejko ..
ja pisze o tym .. ze kazdy jest kowalem swego losu ..i to ze ty bys chciala innego scenarisza dla syna nie jest w ogole istotne nie jest nawet obiektywnym problemem ..
oddzielamy sie od ludzi ,ktorzy sa meczacy
edit: a ze matki sie martwia i kochaja choci w nie zawsze obiektywnie dobry sposob to jest fakt .. czyjes zamartwianie sie jeszcze nikomu nie pomoglo
gonitwa zerkniesz na mnie? 4 dom w rybach(pusty), 5 dom w baranie w nim słońce, mars w 8 domu, jego władca pluton na asc i 12 domu. Wenus w byku w 6
kompletnie nie rozumiez o czym pisze salomejko
ja odpowiem tak; a moze ty Ev nie wiesz o czym ja piszę.
I na tym zakończmy ten temat, i usuwam mój post który tak bardzo cię zbulwersował.
reagujesz zbyt emocjonalnie ..ja niczego nikomu nie wywlekam ..odpowiedzialam jedynie na twoj post w ktorym pytasz "czy doczekasz sie w koncu wnukow od niego "
czego tu nie rozumiec jak pytanie jest proste .
horoskop poza tym tego nie pokazuje jak juz bylo mowione ..bo pokazuje potencjaly jedynie
edit : arka 8dom nie ma nic wspolnego z dziecmi .. 8dom skorpion jak i mars to predzej pozbywanie sie ewentualnych

edit : arka 8dom nie ma nic wspolnego z dziecmi .. 8dom skorpion jak i mars to predzej pozbywanie sie ewentualnych

reagujesz zbyt emocjonalnie ..ja niczego nikomu nie wywlekam ..odpowiedzialam jedynie na twoj post w ktorym pytasz "czy doczekasz sie w koncu wnukow od niego "
czego tu nie rozumiec jak pytanie jest proste .
horoskop poza tym tego nie pokazuje jak juz bylo mowione ..bo pokazuje potencjaly jedynie
edit : arka 8dom nie ma nic wspolnego z dziecmi .. 8dom skorpion jak i mars to predzej pozbywanie sie ewentualnych

Wiem, ale władca barana w którym mam słonko w 5 domu jest w 8

To ma znaczenie? gdzie jest w tym przypadku jest Mars?
Co jest potrzebne to wykonania takiego szczegółowego horoskopu?
Co jest potrzebne to wykonania takiego szczegółowego horoskopu?
Program astrologiczny i wiedza.
Ja chciałam wkleić tu mój tranzyt, ale nie wiem jak... Gdzie tu jest jakaś opcja typy wklej czy załącz?
hmm no a gonitwo jak byś u mnie powiedziała?
ja miałam kółko na starym forum robione i niestety nie mam do niego już dostępu:/
moja data to 3.11.85, 00:15 - mam jednego szkraba (synka) niedawno urodzonego



Co jest potrzebne to wykonania takiego szczegółowego horoskopu?
Program astrologiczny i wiedza.
odwrotnie....
WIEDZA i ewentualnie program astrologiczny, aby skrócić czas wykreślania kosmogramu. dnia Wto 21:07, 24 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
5 dom to podejście do dzieci , nie same ich posiadanie, bo jeżeli nie lubimy dzieci , to nie będziemy chcieli ich mieć .... w dawnych czasach mogło to dlatego pokazywać , ze będzie ich mało bo kobieta nie była zainteresowana "baraszkowaniem"


Tak więc każdy dom ma wiele znaczeń
o to ciekawe co ja mam w 5 domu

bo ja nigdy nie lubiłam dzieci...do czasu kiedy swoich nie urodziłam
no i nadal nie lubie obcych dzieci...
dla mnie dzieci sa nudne i przeszkadzaja...(te obce)

gonitwa zerkniesz na mnie? 4 dom w rybach(pusty), 5 dom w baranie w nim słońce, mars w 8 domu, jego władca pluton na asc i 12 domu. Wenus w byku w 6
Słońce w 5 domu jest u siebie więc bardzo silne , lubisz być doceniana za to co robisz i , źle się możesz czuć jak ktoś nie docenia Twojego wkładu pracy w jakąś dziedzinę... 8 dom to dom śmierci , ale nie w takim dosłownym też znaczeniu , to uśmiercanie tego co zbyteczne ... z Marsem tam potrafisz sama odrzucać niepotrzebne dla Ciebie rzeczy , tam gdzie Mars tam to My inicjujemy zmiany ... więc to Ty sama dążysz do tych zmian , do rozwoju, ale Mars też bywa bardzo szybki i działa bez zastanowienia , więc ten dom wymaga większej rozwagi... 12 i 8 dom to dom karmy to są sprawy , które musimy przerobić w tym życiu ...Pluton to coś co jest gdzieś głęboko na dnie , coś co chowamy , ale kiedyś i tak wylezie to i będzie trzeba sobie z tym poradzić .
Ja mam V dom prawie cały w Wodniku
w nim Wenuska z Jowiszem w kon, orb ok 4 stopni
do 18-stki brakowało mi 3 m-cy, jak urodziłam dorodną córę
i od ponad 20-stu lat się zabezpieczam - jak nie to pewnie byłaby już niezła wesoła gromadka ze społecznego Jowisza

Moja córa - taka uporządkowana, logiczna, bogobojna (panna, asc rak)
V dom obszerny, ponad pół skorpiona i prawie cały strzelec
w nim Pluton
zdążyła skończyć technikum i urodziła dorodną córę

tak ładnie Vil o tym piszesz, że to takie szczęście te dorodne dzieci... moim zdaniem to nie tylko 5 dom wskazuje na rodzenie dzieci ale przede wszystkim i psychologiczne albo mentalne podejście wyniesione z domu... u mnie w rodzinie poród poniżej 20go roku życia to byłoby przestępstwo, ścięcie łba, no na pewno skrajne potępienie, ja pamiętam, że do ok 25 roku życia to się modliłam żeby w ciąży nie być, bo byłabym na pewno zdewastowana od razu... choć ja sama nigdy nie przejawiałam jakiejś wrogości do kobiet które rodzą dzieci nawet jak mają 16 lat, jakoś mnie to nie gorszyło nigdy i po prostu nie interesowało, tragedii w tym nie widzę... nigdy w ciąży nie byłam na szczęście ale uważałam zawsze, nikt mi się że tak powiem do tej pory do środka nie zlał, bo pilnowałam zawsze... taki stres w sumie nie wpłynął na pewno dobrze na życie erotyczne...
No ale u ciebie to może być kwestia srogości wychowania, tzn. potępienia, może religijnego albo jakoś ideologicznego... przez rodziców czy rodzinę
a to już obszar psychologii
u mnie mama mówiła że to klątwa jakaś stara do 7-go pokolenia
najstarsza córka zachodzi 'za wcześnie'
bardzo wstecz historii nie znam (więc nie wiem na którym pokoleniu się wyczerpie)
ale moja ciocia (najstarsza z rodzeństwa mojej mamy) zaszła młodo a ojciec dziecka ją olał
a mój dziadek chciał ją z domu wyrzucić (to były jakoś lata 60-te, na wsi więc tak to w bogobojnym kraju było...)
na szczęście znalazła potem uczciwego dobrego faceta na męża, miała z nim jeszcze czwórkę oprócz tej najstarszej córki, mojej kuzynki
ja (najstarsza z rodzeństwa) do 16-go r.ż bardzo uporządkowana, wzorowa uczennica bez wagarów, chłopaków olewałam
niestety przekotłowały się przeze mnie nawałnice życiowe
i zawiesiłam szkołę na parę lat (kończyłam ją jak córa szła do zerówki)
moja córa też wzorowa, nauki ścisłe w małym paluszku
no i prawie do końca szk. średniej w zasadzie mało co wskazywało, że tak się potoczy...
może to pluton tak zadziałał, dając niespodziewaną eksplozję

a widzisz a u mnie staro rodzą... najwcześniej to tak po 30stce, a zdarza się że i 38 mają i rodzą... i mało wydają na świat, po jednym, góra dwoje, albo wcale i same dziewczynki


piszesz, że u Ciebie to z klątwą związane to może i u mnie była klątwa.... ale nawet nie ma się kogo zapytać...
u mnie w ogóle dziwna rodzina od strony mamy, baby wysokie, chłopy małe... no i te dzieci tak późno... chłopy pipowate słuchają się kobiet
znaczy wiedźmy
jak dużo kobiet, i to silnych
bo dopiero ukształtowana świadoma siebie wiedźma (czyli tak mniej-więcej po 30-ce) może przekazać energię, wiedzę, potencjał następczyni
i jak ród idzie prosto po linii żeńskiej (tzn. najstarsze/ pierworodne córy), bez przerw na chłopaków - to siódma z kolei taka najstarsza, czy pierworodna będzie prawdziwą urodzoną naturalną wiedźmą
rzecz jasna mam na myśli wiedźma = wiedząca, w tym znaczeniu
... a może to ty jesteś ta siódma?
hmm nie wiem powiem CI szczerze... ale to musiałoby być że co pokolenie córka się rodzi? nie no to tak nie ma... ja jestem 1 córką mojej mamy.. mojej mamy siostra ma 1 córkę... mój dziadek z babcią mieli 2 córki (jedna moja mama)... mój dziadek miał 1go brata i tam pierwsza dziewczynka była (astro się zajmuje i jej młodsza sisotra też); ale u babci to wiem, że babcia to chyba nie była najstarsza, brata miała chyba starszego... z koleji dziwne, że ona była rocznik 1918 więc wiekowa, a jej jedna siostra umarła w wieku 16 lat, a druga nigdy dzieci nie miała, ale zaliczyła 11 poronień... no jakaś masakra... ja chyba nie jestem 7

hehe
... ale to musiałoby być że co pokolenie córka się rodzi? nie no to tak nie ma...
zgadza się, pierwsze - albo jedyne - córy po kolei
Ja nie doczekam by sprawdzić niestety, chyba że w którymś kolejnym wcieleniu:)
u mnie po kolei 3, ode mnie zaczynając, bo moja mama była drugą córką nie 1-wszą
1. ja jestem pierworodna
2. moja Ewka pierwsza i jedyna, bo z tym wypierdkiem mamuta

3. Amelka pierworodna (i jak na razie jedyna, ma 1,5 roku) mojej Ewy
siódmą byłaby pra-pra-wnuczka Amelii, czyli przy dobrych układach, za jakieś 80 lat


A co u mnie widać odnosnie potomstwa?

A co u mnie widać odnosnie potomstwa?

Nic ...maluskie to takie , ze tylko gin by sie wyznał

Klepnij w to, rozwinie ci się pełna wersja

Na wszelki wyp. masz link:
http://www.imghost.pl/?id=32cd750c4a
- ktoś kiedyś wspomnieł, że Księżyc to problemy z płodnością - czy że dziewucha będzie?...
- a V domek - Koziorożec, czyli Saturn... no to chyba w późniejszym wieku?... dnia Wto 19:09, 19 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
i bardzo fajnie


Ni, przed 30 było uważane za dość późny wiek (dla pierwszego dziecka) ze 20-30 lat temu... miałam na myśli, dajmy na to, 35-40 rok życia:)
Aaa i masz tu Neptka w V domku... qrde mam nadzieję że Księżyc i Neptun w V to nie urojona ciąża... niech mnie kto z 'wiedzących' oświeci???...
panikować lubie... a normalną ciąże widać? dnia Pią 22:17, 22 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
echchch... doczytałam gdzieś że Neptun w V to może być jakaś niechciana, niepożądana (np. nieślubna, nie w porę itp.) ciąża... ale liczę że to ściema, może ktoś z 'wiedzących' się wypowie?...
toz w 7 domu masz potomka i to w rybach jeszcze to jak wierzyc temu co pisza to 1 dziecko i z jednym
a dla mnie swiadczy .. jesli dziewczyna w wieku ok 30 lat nie bylka w ciazy ani razu to swiadczy o potencjale nie az tak duzym ..
jak w przypadku gdy kobieta do w tym samym wieku zaliczyla ciaze ..
A wedlug mnie to swiadczy o rozsadku. Jezeli dziewczyna do 30-ki nie chce miec dziecka to zwyczajnie sie zabezpiecza. A te ktore wpadaja wcale nie musza byc bardziej plodne, ale mniej odpowiedzialne z pewnoscia sa.
No, dla mnie też. Tutaj przydaje się porównanie siły planet. Np. czy dominują zmysły i instynkty czy bardziej rozsądek.
ps.
I to się też może w życiu zmieniać

prosię adm. o przewalenie tego do działu ogólnego astro, albo połączenie z tematem http://www.noweezo.fora.pl/ogolnie-o-astrologii,18/obietnice-malzenstw-i-potomstwa-w-kole,21820.html, jeśli można (trudno mi było znaleźć ten wątek, a wiedziałam że gdzieś jest

z góry dziękuję

O sobie pisałam w wątku obok, to opiszę brata, bo u niego wszystko jest jasne.
Ma w piątym domu Neptuna i Plutona. Dom zaczyna się w Skorpionie, a reszta jest w Wadze. Wenus ma w 3 domu i ma ona trzy aspekty aplikacyjne. Pluton siedzi w tym domu i też ma trzy aspekty aplikacyjne. I co ciekawe, Neptun też ma trzy aspekty aplikacyjne. Dzieci ma dwoje : chłopca i dziewczynkę. I więcej nie planują.
Nie ma takiej możliwości by zaczynał się w skorpionie a reszta była w wadze...
Pomyliłam, zaczyna się w Pannie, a reszta w Wadze

prosię adm. o przewalenie tego do działu ogólnego astro, albo połączenie z tematem http://www.noweezo.fora.pl/ogolnie-o-astrologii,18/obietnice-malzenstw-i-potomstwa-w-kole,21820.html, jeśli można (trudno mi było znaleźć ten wątek, a wiedziałam że gdzieś jest

z góry dziękuję

Niestety nie da się połączyć, a przenosić posta po poście 8 stron mi się nie uśmiecha.
5 dom mam w koziorozcu, pusty, nie ma planet zadnych, ale jest wezel ksiezycowy. Nie mam dzieci. Instynktu macierzynskiego raczej nie posiadam, nie lubie dzieci, draznia mnie bardzo.
Kilka lat temu dalam sie namowic na potomstwo, niestety nic z tego nie wyszlo co wowczas bylo dramatem dla mnie i wogole zwiazku, dzis z perspektywy czasu uwazam za blogoslawienstwo. Ale to kilku lat trzeba bylo, zeby ochlonac i nabrac dystansu. Traumatyczne to byly przezycia, musze przyznac.
A gdzie masz Saturna, jak można spytać? Ta planeta właśnie włada Twoim 5 domem.
właśnie. Sprawdź sata, gdzie leży, znak dom (godności i poniżenia) oraz aspektarium.
Generalnie sat opóźnia sprawy, chyba że wystąpią spec. okoliczności (jak np. u mnie)
Saturna w Bliznietach mam dnia Wto 10:57, 25 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
u mnie 5 dom w wadze, wenus rezyduje mi w 4 domu w pannie,
w 5 domu mam urana w skorpionie, moj uran ma same dobre aspekty bo trygon z jowiszem, asc i mc, wszystkie są separacyjne
dzieci nie mam, nigdy specjelanie nei chciałam, jak za maż wyszłam to miałam taki moment ze bardzo chciałam ale nie udało sie, ciezki to był moment dla mnie.. teraz o dzieciach nie mysle.. nigdy to zreszta nei był priorytet.. najpierw musze miec dobry związek stabilny kochajacy sie a dopiero potem moge o dzieciach myslec...
A jakie aspekty ma Twoja Wenus?
u Jasminy jest układ z nieaspektowaną koniunkcją Sat-Księżyc (odciętą od reszty układu)
i to mogą być solidne opóźnienia czy blokady (Sat) w macierzyństwie (Księżyc) lub instynkcie macierzyńskim
ew. może to nadrobić mocna Cereska, lub wenusa w dobrych układach (ze słońcem, jowkiem itp)
moja ceres jest w koninkcji z uranem wiec ma te same aspekty

a co do wenus :
sekstyl aplikacyjny z marsem
kwadrat z neptunem
sekstyl aplikacyjny z asc,
opozycja aplikacyjna do mc
nom, to dobrze że Uran V ma same dobre asp., znaczy cereska też je ma ale jeszcze trzeba by sprawdzić czy ona tam ma godność czy poniżenie (a nie chce mi się teraz kopać po tabelach) - bo Uran w V poddany za to góruje w skorpie, a czasem wskazuje na dziecko niespodziankę

jeśli o wenusę idzie to zdecydowanie dobrym asp. jest sek do AS. reszta niezbyt jeśli idzie o macierzyństwo, choć wen-mars pomaga w romansach

a 'macierzyńskie/ kobiece' planety (księżyc przede wszystkim ale też i ceresa i czasem wenusa) w asp. z marsem czasem wskazują np. na poród z uż. ostrych narzędzi (cesarka)
powiem Ci vil, ze faktycznie jak to dziecko bede jednak miała to bedzie to dla mnie niespodzianka ogromna...
No, czytałam gdzieś, że Uran w 5 domu, to może być niespodzianka. Dziecko może też być wyjątkowe.
Warto też analizować 4 dom, bo to pierwsze dziecko. dnia Sob 22:13, 15 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
moj 4 dom jest obfity


Ile planet, wow

a IC też w pannie? bo jak próg w pannie to faktycznie merkury mocny,
ale jak we Lwie, to spójrz na dyspozytora tych wszystkich planet -> czyli na słońce, gdzie leży i co ma

IC w pannie, merkury w wadze w koninkcji ze słońcem, plutonem i wezłem płn, kwadrat z asc i jowiszem oraz sekstyl z neptunem..
To potencjał masz duży, żeby mieć dziecko.
Wenus- znak żeński
Merkury- w Twoim przypadku będzie męski, bo aplikuje do Słońca i Plutona, czyli planet męskich
Słońce- męska
Pluton- męski
To by wskazywało większą szansę, że pierwsze dziecko będzie chłopcem

Słońce i Wenus, to płodne planety wg Wrońskiego, Merkury jest umiarkowanie płodny. Niepłodnych planet nie masz w IV domu, bo należą do nich Mars, Saturn i Uran. dnia Pon 13:28, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
księżyc (kobiecość, macierzyństwo) ma w koń z Saturnem, całkowicie odcięte od reszty układu. To może opóźniać
pamiętajcie że wg klasyki także (co jest trochę dziwnym paradoxem) jeśli dominantem dV jest Słońce, to osoba ta może nie mieć dzieci - być może dla tego że słońce jako władca dV (czyli podwójnie władające i w domu i w znaku) kieruje autoekspresję NA SIEBIE (nom, jedną z negatywnych cech Slońca jest egocentryzm) i u takiej osoby samowyrażanie się może pojść np. w stronę płodności twórczej, sztuki czy innych 'dzieł rąk własnych' zamiast w stronę potomstwa jako 'czegoś co po sobie zostawiam światu'
No to dziwne troszkę rzeczywiście. Nie wiem więc, czemu Wroński uważa Słońce za płodne, chyba że twórczo właśnie, żeby coś zostawić, ale nie w kontekście potomstwa

Podobno niezbyt dobrze jest mieć Lwa w IV domu i V w kontekście dzieci, bo Lew to niepłodny znak.
ale to też z Wrońskiego wzięłam, z uwag ad. Vd
ogólnie Słońce jest płodną męską energią, może po prostu jako podwójny władca dV to już przesada

sprawdziłam na wsz. wyp. (by nie być gołosłowną) horo kolegi, on ponad 40stkę własna firma, własna twórczość, dzieci ani rodziny niet, dziewczyn miał mało i krótko... skupia się na zawodowych i kreatywnych sprawach związanych z firmą...
V pusty, próg to lew -> słońce w VI siedzi i dVI ogólnie szeroki i zawalony (6 planet tam), życie zawodowe/ kreatywne traktuje jak swoją żonę, a książki (i te co tłumaczył czy redagował, i te co wydaje) jak swe dzieci
zresztą podobnie ma wielu artystów - rodzin nie zakładają ani dzieci nie robią (albo późno) poświęcając się twórczości całkiem, gdyż swe dzieła uważają za swe dziecui które po nich zostaną dla ludzkości

No właśnie, najlepiej to patrzeć na przykłady, a im więcej, tym lepiej.
6 planet w VI domu, to praca musi być ważna. No i Słońce tam, to artystyczne zajęcia. A tak z ciekawości, jak u niego ze zdrowiem?
a, w innym temacie było obgadywane... Sat w dI koń AS (byczy) więc tend do alergii kontaktowych (Sat także skóra) i oddechowych (Byk = gardło) ale nadrabia to tymi VI - domowymi bo to też dbałość o kondycję i zdrowy tryb życia (a VI obejmuje mu pannę i wagę... zaraz poszukam tamtego wpisu... - e nie znalazłam, ale z grubsza:
ja mimo że dbam w miarę o zdrowie i kondycję (mam AS panna) to przy nim menel jestem




ale jak zerknęłam w kółko i zobaczyłam ten nacisk na pannę/ dVI to pojęłam


Saturn w I domu, to im starszy, tym młodziej może wyglądać, bo Saturn dobrze konserwuje

Ja mam Jowisza, Urana i Neptuna w VI i mam trochę hopla na punkcie zdrowego trybu życia, przede wszystkim więc u mnie dużo ruchu. Całe to towarzystwo mam w Strzelcu.
nom to dobrze że cię nosi by ćwiczyć


no tamten mój kolega to swoiste kuriozum, że facet i tak dba, bo chłopy z mego pokolenia zwykle uważają witaminy za wrogą propagandę, a na jedzenie patrzą głównie pod kątem czy jest tłuste/ słodkie (albo i to i to), oraz czy żwiru nie ma w nim


Słońce i Wenus, to płodne planety wg Wrońskiego.
Chyba jednak nie bardzo...

pamiętajcie że wg klasyki także (co jest trochę dziwnym paradoxem) jeśli dominantem dV jest Słońce, to osoba ta może nie mieć dzieci - być może dla tego że słońce jako władca dV (czyli podwójnie władające i w domu i w znaku) kieruje autoekspresję NA SIEBIE (nom, jedną z negatywnych cech Slońca jest egocentryzm) i u takiej osoby samowyrażanie się może pojść np. w stronę płodności twórczej, sztuki czy innych 'dzieł rąk własnych' zamiast w stronę potomstwa jako 'czegoś co po sobie zostawiam światu'
Ja to niestety mogę potwierdzić.
Podobno niezbyt dobrze jest mieć Lwa w IV domu i V w kontekście dzieci, bo Lew to niepłodny znak. No właśnie lew i słońce. A także księżyc w lwie i wodniku - albo nie ma dzieci wcale albo są późno i mało, jedno zazwyczaj.
Słońce i Wenus, to płodne planety wg Wrońskiego.
Chyba jednak nie bardzo...

Wenus dlaczego nie jest? Bo wychodzi że Słońce nie jest, Wenus, Pluton, Saturn, Uran, Neptun, to mało która jest planeta, a dzieci są

Mój brat ma Plutona i Urana w 5 domu, czyli te złe planety, a dzieci są.
Więc to nie przesądza, jakie są planety w tym domu, a już na pewno nie jest do decydujące

wenus mało płodna, bo ona się bawi, o przyjemnościach myśli


ale nie martwcie się - ja mam próg V w 'bezpciowej' kozie (dalej wodnik), w wodniku tam koń wenus-jow, i zaszłam mając 17 lat

z tej wenuski chyba - śliczna dzioucha i dorodna wyszła (dorodność pewnie od Jowa

dIV próg w stzrelcu, Jow jak mówiłam w V (koń wenusa)
To mam Księżyc w IV domu, to chyba dobrze, niedobrze że w Pannie

Teraz mam hopla na punkcie tych dzieci, chyba ten Jowisz w Raku, a ja mam w Raku Słońce, Ascendent, Merkurego i Marsa.
Jeszcze podobno, gdy Księżyc w Koziorożcu jest, to może być mało dzieci,lub wcale. Trzeba na aspekty też patrzeć.
I co ciekawe też trafiłam na wzmiankę, że Wenus w VII domu nie jest dobra, jeśli chodzi o potomstwo. I to samo się odnosi do Saturna w tym domu.
Wenus dlaczego nie jest? Bo wychodzi że Słońce nie jest, Wenus, Pluton, Saturn, Uran, Neptun, to mało która jest planeta, a dzieci są

Mój brat ma Plutona i Urana w 5 domu, czyli te złe planety, a dzieci są.
Więc to nie przesądza, jakie są planety w tym domu, a już na pewno nie jest do decydujące

Najbardziej płodne są znaki wodne i ziemskie. Także pluton nie dziwi. Tym bardziej, że w domu V to i często obsesja na punkcie dzieci, zwłaszcza w dojrzalszym wieku (po 30-ce), jak człowiek się wyszumi i zdecyduje się po takim okresie z własnej woli.
Jeszcze podobno, gdy Księżyc w Koziorożcu jest, to może być mało dzieci,lub wcale. Trzeba na aspekty też patrzeć.
Z księżycem w koziorożcu dzieci lubią być późno, bo jednostka późno dojrzewa do decyzji o potomstwie. Potem zazwyczaj nie ma z tym żadnego problemu, znam kilka kobiet z takim księżycem, większość z nich ma 2-kę dzieci czyli standard na dzisiejsze czasy.



poza tym wyszukałam wam z vipów na astrotheme, wg 3 wspólnych kryteriów astro - tu by trzeba było przebadać 'dzietność' dV, Słońca i Lwa... warunki obejmują (u obu płci): próg dV we Lwie + Słońce w dV też we Lwie. O proszę, wyskoczyło mi tyle:
Louis Armstrong
Donnie Wahlberg
Slobodan Milosevic
Percy Bysshe Shelley
David Crosby
Philippe Habert
Joseph di Mambro
Geraldine Chaplin
Simon Bolivar
Rudolf, Crown Prince of Austria
Jim Reeves
Louise Brown
Lina Accurso
Arthur Janov
France Nuyen
Kenneth Waters
Benjamin Harrison
Don Murray
Georges Carnus
Boyer Coe
Michèle Alfa
Jean Carrière
Takanohana
Miguel Esteves Cardoso
Marisabel Lomba
Harry Heltzer
Roman Gabriel
Gary Beban
Diamond Jim Brady
Caetano Veloso
Marshall Field
Giovanni Meneghini
Nicola Giuliani
Philippe Mestre
Matthijs Maris
Evan Shelby Connell
Brad Gilbert
Jean Knight
John West
Alexei Panshin



Uwielbiam robić takie analizy, ale jak jest próg V domu w Raku, to co innego, bo Rak jest płodny, i pewnie też jest w IV domu, czyli swoim.
Louis Armstrong- brak dzieci
Donnie Wahlberg- 2 dzieci
Slobodan Milosevic- brak
Percy Bysshe Shelley miała 3 troje, ale zmarły
David Crosby- 3 dzieci
Philippe Habert brak dzieci
Joseph di Mambro brak
Geraldine Chaplin 1 dziecko
Simon Bolivar brak
Rudolf, Crown Prince of Austria 1 dziecko
Jim Reeves brak dzieci
Louise Brown brak dzieci
Lina Accurso brak dzieci
Arthur Janov 1 dziecko
France Nuyen brak dzieci
Kenneth Waters brak dzieci
Benjamin Harrison brak
Don Murray- 5 dzieci
Georges Carnus brak
Boyer Coe brak dzieci
Michèle Alfa- tutaj wyszło, że brak rezultatu
Jean Carrière- brak dzieci
Takanohana- 1 dziecko
Miguel Esteves Cardoso- brak dziec
Marisabel Lomba- brak rezultatu
Harry Heltzer brak dzieci
Roman Gabriel- 5 dzieci
Gary Beban 2 dzieci
Diamond Jim Brady brak dzieci
Caetano Veloso brak dzieci
Marshall Field brak dzieci
Giovanni Meneghini brak dzieci
Nicola Giuliani brak dzieci
Philippe Mestre brak dzieci
Matthijs Maris brak dzieci
Evan Shelby Connell- brak dzieci
Brad Gilbert brak rezultatu
Jean Knight brak dzieci
John West- brak dzieci
Alexei Panshin 1 dziecko dnia Wto 17:21, 18 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
też trafiłam na wzmiankę, że Wenus w VII domu nie jest dobra, jeśli chodzi o potomstwo. I to samo się odnosi do Saturna w tym domu.
ach przypomniałąm sobie

zaszła mając 20 lat, szybki ślub i matura w ciąży



więc pewnie dużo jescze zależy od innych czynników. dnia Wto 17:14, 18 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
nom... dlatego na astrotheme szukałam takich co mają równocześnie i słonko lwie, i Vdomowe, i próg V we lwie - około 40 nazwisk do sprawdzenia jest, czy mieli/ mają dzieci, ile w jakim wieku powili

też trafiłam na wzmiankę, że Wenus w VII domu nie jest dobra, jeśli chodzi o potomstwo. I to samo się odnosi do Saturna w tym domu.
ach przypomniałąm sobie

zaszła mając 20 lat, szybki ślub i matura w ciąży



więc pewnie dużo jescze zależy od innych czynników.
Ja mam Sata w VII domu i mimo wieku nie mam dzieci...
Każdy przypadek jest inny i w grę wchodzi wiele czynników.
nom faktycznie większość ze spisu nie ma, albo nie wiadomo czy mają, albo może jeszcze za młodzi na dzieciaki?...
a ci co mają po parę, mogą mieć pomocne aspekty np. z Jowem, Słońcem (bo słonko ponoć samo w sobie niekoniecznie płodne, ale pomaga innym), może z płodnymi znakami/ domami/ władcami tychże dnia Wto 17:33, 18 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
To są ludzie z różnych epok. W niektórych przypadkach nie było wzmianek o dzieciach, to szukałam w Wiki i w dwóch przypadkach znalazłam dzieci, które nie były podane na astro.
Ja mam Sata w VII domu i mimo wieku nie mam dzieci...
Podejrzewam, że mimo wszystko on Ci się i tak w pierwszej kolejności na związki "rzuca"...
Ja mam Sata w VII domu i mimo wieku nie mam dzieci...
Podejrzewam, że mimo wszystko on Ci się i tak w pierwszej kolejności na związki "rzuca"...

Prawda.Od zawsze przyciągałam starszych facetów,dużo starszych,ale tu kłaniają się też moje relacje z ojcem,a to już"inna para kaloszy".

A związki się rozpadają i zazwyczaj to ja z nich uciekam...
a ty nie masz wenusy porażonej Uranem? że tak uciekasz?
a ty nie masz wenusy porażonej Uranem? że tak uciekasz?
A mam,uraniczną byczą Wenus

Z przyciąganiem facetów nie mam problemów,gorzej z utrzymaniem związku.Szybko się nudzę i chyba zbyt wysoko stawiam poprzeczkę,zbyt wiele wymagam...ale tu odzywa się mój bardzo silny Jowisz.
Saturna mam podobnego do Erica Claptona...
A z tym Uranem się zastanawiam, bo on może powodować trudne porody itd, ale Uran w V domu to także podróże. U mojego brata, to się zgadza, bo dużo podróżuje w związku z pracą.
Chyba się nie da przewidzieć z taką pewnością, o że ktoś ma Urana, to na pewno coś nie tak z dzieckiem, bardzo trudny poród itd.
Skąd mamy wiedzieć, że u kogoś Uran w V domu będzie oznaczał podróże, a ku kogoś innego trudne porody. To wówczas patrzymy na aspekty. Jeśli np. Uran ma z Merkurym, to może się odnosić do podróży, a jak Uran ma z Wenus, czy z Księżycem, to do porodów. No wiecie, o co mi chodzi ;P.
nie muszą być trudne... ale czasem w związku z nowoczesną techniką (chyba zwłaszcza przy marsie) = cesarki itp.
wg teorii problemy z ciążą (aborcje, poronienia) oraz komplikacje porodowe zaznaczają się w pierwszej 'jednej trzeciej' dV
A związki się rozpadają i zazwyczaj to ja z nich uciekam...
No tak, to typowe dla saturna VII domowego lub wagowego...
Jeśli np. Uran ma z Merkurym, to może się odnosić do podróży, a jak Uran ma z Wenus, czy z Księżycem, to do porodów. No wiecie, o co mi chodzi ;P.
Akurat uran z merkurym jest bardzo złowróżbny dla dzieci WH. Zwłaszcza w kon, opo czy kwadracie. Często śmierć dziecka, chorobę typu autyzm i inne - umysłowe głównie zapowiada.
Akurat uran z merkurym jest bardzo złowróżbny dla dzieci WH. Zwłaszcza w kon, opo czy kwadracie. Często śmierć dziecka, chorobę typu autyzm i inne - umysłowe głównie zapowiada.
To mnie zmartwilas

A związki się rozpadają i zazwyczaj to ja z nich uciekam...
No tak, to typowe dla saturna VII domowego lub wagowego...
Tak Sat rzuca mi się nie tylko na związki,ale również na relacje zawodowe.Krótko pisząc bardzo często"się usztywniam"!


Akurat uran z merkurym jest bardzo złowróżbny dla dzieci WH. Zwłaszcza w kon, opo czy kwadracie. Często śmierć dziecka, chorobę typu autyzm i inne - umysłowe głównie zapowiada.
To mnie zmartwilas

No cóż, to tylko jakiś jeden wskaźnik...
Tak, zreszta trzeba byc dobrej mysli...zycie pokaze. Wiem tylko, ze w natalu podobno nie mam wielu powaznych zwiazkow zapisanych. Potencjal na dzieci jakis chyba byl. Ktos pisal mi, ze prawdopodobnie corke bede miala.
A jaki masz IV dom i V? W sensie planety tam? Jak nie ma planet, to w jakim znaku są?

Dziewczyny czy mozecie mi powiedziec jak to u mnie z ta plodnoscia?
Wspominalam wczesniej o braku dzieci i wogole niecheci do dzieci, czy to wynika z polozenia planet?
Dolaczam mapke
http://www.astro.com/cgi/chart.cgi?cid=;lang=e;gm=a1;nho2=;btyp=2;mth=gw;sday=20;smon=5;syr=1975;hsy=-1;zod=;orbp=;rs=0;ast=&nhor=2
Czy juz moge spac spokojnie czy jeszcze nie??


Ksiezyc w strzelcu mam, w 4tym domu, 5ty dom pusty w Koziorozcu, saturn w Bliznietach
Aha, jeszcze korzystajac z okazji powiedzcie mi prosze czy planety mam sprzyjajace na wlasna dzialanosc, bo mi to po glowie chodzi juz od jakiegos czasu

Dzieki

Jeśli np. Uran ma z Merkurym, to może się odnosić do podróży, a jak Uran ma z Wenus, czy z Księżycem, to do porodów. No wiecie, o co mi chodzi ;P.
Akurat uran z merkurym jest bardzo złowróżbny dla dzieci WH. Zwłaszcza w kon, opo czy kwadracie. Często śmierć dziecka, chorobę typu autyzm i inne - umysłowe głównie zapowiada.
Mam kwadraturę Urana z Merkurym... co do autyzmu to ponoć duży wpływ na tą chorobę ma zagrzybienie organizmu, do tego gronkowce, paciorkowce, wszystkie robale które są w człowieku. Dziecko chore na autyzm prawdopodobnie jest silnie wewnętrznie zarobalone co ogranicza jemu normalne funkcjonowanie.
Czytałam że grzyb który opanuje znaczną ilość narządów wewnętrznych człowieka wpływa na jego motorykę znacznie, chce się wiecznie spać, ma się obniżoną odporność, katary takie wodniste, oczy kaprawe, drętwienie kończyn, zimne stopy i dłonie, kołatanie serca, nadciśnienie, tyje się, bo jelita nie funkcjonują tak jak trzeba i wszystko to co ważne dla organizmu zjada grzyb, a my tylko jakby to spożywamy i wyadalamy, nie wchłaniami wartości odżywczych dla siebie. Grzyb również ogranicza mózg, człowiek nie może się skoncentrować, jest nerwowy, lękliwy, może być aspołeczny i lekarze nie wiedzą co jemu jest, bo grzyba nie leczą. Grzyb zaawansowany wychodzi przez skóre w postaci różnych niemiłych problemów skórnych.
Teraz skoro dziecko rodzi się zdrowe na pierwszy rzut oka, normalne a później po 2,3 latach jakoś zatrzymuje się rozwój to może to być zainfekowanie robalami oraz grzybem, co nasi lekarze klasyfikują jako autzm bo są na razie w pieluchach i nie mają leków na grzyba. Ponoć u dzieci malutkich pleśniawki i afty w buzi już wskazują na grzyba, ale to jest lekceważone bo uchodzi za norme, a to jak można się domyśleć albo dziecko zarażone zostaje jakims robalem podczas porodu, albo dostaje robala bezpośrednio od matki, czyli ma wtedy tą chorobę wrodzoną.
Nie ma leków na to, ale można stosować dietę która powinna skutecznie wyeliminować robale a jest to czosnek jako naturalny silnya antybiotyk zabijający wszelkie robale, oraz kiszona kapusta jako ta która ma naturalny kwas mlekowy, którego daremnie szuka się w jogurtach itp. Czlowiek odrobalony od razu zaczyna inaczej funkcjonować, poprawia się jego wygląd, chudnie, ponieważ oczyszczają sie jelita ze złogów, kamieni, oczyszcza się krew, oczyszczają się zatoki co pozwala normalnie oddychać i normalnie funkcjonować mózgowi, bo mózg zarobalony jest bardzo niebezpieczny może prowadzić nawet do zapalenia opon mózgowych.
I tak patrząc na tego mojego Merkurego kwadrat Uran to muszę się odrobaczyć przede wszystkim, bo mam teraz problem z tymi robalami, zresztą mam to od dawna, teraz znów się nasiliło.
kiedś autyzm nie był tak popularna chorobą jak również zagrzybienie, zasyfienie nie było znane,,, a to ma związek z nieodpowiednim odżywianiem. Kiedyś ludzie zdrowiej jedli, przede wszystkim nie jedli tylu węglowodanów co dziś, nie jedli tyle batonów typu Mars, Twix itp... teraz jest tego zatrzęsienie, wafle jakieś, cukierki, batony, lody, czipsy, żelki.. napoje słodzone i gazowane typu Pepsi, Cola.. ja to piłam hektolitrami... Kiedyś nie było tylu czekolad, żywili się naturalnymi węglowodanami np z owoców i nie mieli w takim stopniu jak teraz nadwagi i grzyba. Trzeba jeść masę czosnku pomimo tego że śmierdzi, ale nic tak jak czosnek nie pomoże na tą chorobę. Te wszystkie drogie specyfiki też mają w sobie czosnek, ale po co tracić kasę jak czosnek jest naprawdę tani i zabija robale. A kapusta kiszona i ogórki wyrówna kwas mlekowy czyli chyba te naturalne bakterie przywróci organizmowi. dnia Wto 12:13, 25 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Nie wiedziałam o tym.
Ja mam akurat trygon Merkurego do Urana, ale mam też złe aspekty, co do dzieci.
Saturn w V domu, a VIII dom w Kozie, podobno może to oznaczać śmierć dziecka. Czytałam u Wrońskiego.
a w ogóle Księżyc odpowiada za pożywienie, za produkty rolne LOL a ja mam go w 12 domu więc jakby jest to sprawa znacznie odległa dla mnie, zdrowa żywność itp. i tak było, ja się tym nie przejmowałam wcale, no i Neptun w Kozie, więc temat totalnie ograniczony.. ale dobrze że mam ten Księżyc w sekstylu z Uranem więc jakieś olśnienie nastąpiło, tym bardziej że teraz Uran siedzi mi w 6 domu w Marsie więc zaczął rewolucjonizować własne zdrowie
Nie wiedziałam o tym.
Ja mam akurat trygon Merkurego do Urana, ale mam też złe aspekty, co do dzieci.
Saturn w V domu, a VIII dom w Kozie, podobno może to oznaczać śmierć dziecka. Czytałam u Wrońskiego.
e tam... dla mnie te czytadła wszystkie to jest przerost formy nad treścią bo nawet niechy pisał w oparciu o 100 horoskopów to każdy horoskop jest inny a ludzi są miliony...
a Ty masz 5 dom wierzchołek w Pannie, Merkury w koniunkcji ze Słońcem w Raku więc wskazywać by mogło dużą płodność na chłopaków, np można by z góry obstawić 2 chłopaków, albo nawet bliźniaki, ale właśnie to jest ograniczone przez koniunkcję Pluton-Saturn więc ja bym patrzyła dalej, czyli cała Waga jest w 5 domu więc Wenus i Księżyc w 4 domu myślę że dwie córki będziesz miała
Dziewczyny czy mozecie mi powiedziec jak to u mnie z ta plodnoscia?
Wspominalam wczesniej o braku dzieci i wogole niecheci do dzieci, czy to wynika z polozenia planet?
Dolaczam mapke
http://www.astro.com/cgi/chart.cgi?cid=;lang=e;gm=a1;nho2=;btyp=2;mth=gw;sday=20;smon=5;syr=1975;hsy=-1;zod=;orbp=;rs=0;ast=&nhor=2
Czy juz moge spac spokojnie czy jeszcze nie??


Ksiezyc w strzelcu mam, w 4tym domu, 5ty dom pusty w Koziorozcu, saturn w Bliznietach
Aha, jeszcze korzystajac z okazji powiedzcie mi prosze czy planety mam sprzyjajace na wlasna dzialanosc, bo mi to po glowie chodzi juz od jakiegos czasu

Dzieki

złą mapę dałaś, inną jakąś, bo w tej mapie masz Księżyc w Kozie w 10 domu
Nie wiedziałam o tym.
Ja mam akurat trygon Merkurego do Urana, ale mam też złe aspekty, co do dzieci.
Saturn w V domu, a VIII dom w Kozie, podobno może to oznaczać śmierć dziecka. Czytałam u Wrońskiego.
e tam... dla mnie te czytadła wszystkie to jest przerost formy nad treścią bo nawet niechy pisał w oparciu o 100 horoskopów to każdy horoskop jest inny a ludzi są miliony...
a Ty masz 5 dom wierzchołek w Pannie, Merkury w koniunkcji ze Słońcem w Raku więc wskazywać by mogło dużą płodność na chłopaków, np można by z góry obstawić 2 chłopaków, albo nawet bliźniaki, ale właśnie to jest ograniczone przez koniunkcję Pluton-Saturn więc ja bym patrzyła dalej, czyli cała Waga jest w 5 domu więc Wenus i Księżyc w 4 domu myślę że dwie córki będziesz miała
Aura mi na podstawie kart przewidziała dziewczynkę

Czyli w pierwszej kolejności patrzymy na planety w tym IV domu, a dopiero potem na wierzchołek? Bo wierzchołek jest we Lwie, a to niezbyt pomyślny znak, jak o dzieci chodzi. A Słońce ma aspekty z Saturnem i Plutonem.
ja patrzę na planety w 5 domu najpierw, u Ciebie tam jest Pluton w koniunkcji z Saturnem jako że są uznawane za szkodliwe to patrzę na wierzchołek domu 5, masz w Pannie czyli idę dalej i patrzę gdzie masz Merkurego no i tutaj masz go w koniunkcji ze Słońcem - czyli Merkury jako że to władca Bliźniąt mógłby wskazywać że dzieci dwoje albo bliźniaki, w koniunkcji ze Słońcem że dwóch chłopaków, ale to jest właśnie w kwadracie z tą koniunkcją Pluton-Saturn, gdzie Koza jest w 8 domu co może wskazywać że nie dadzą Ci mieć synów, więc patrzę dalej na 5 dom, a masz całą Wagę w 5 domu która sprzyja dzieciom bo Wenus jest w 5 domu wywyższona, sama Wenus jest u Ciebie w 4 domu w koniunkcji z Księżycem więc tu można upatrywać się dwóch dziewczynek, a jeszcze pisałaś że masz Ceres (nowy władca Panny) w Wodniku, a Urana masz w koniunkcji z Jowiszem więc macierzyństwo takie niespodziewane prowadzące do szczęscia może być LOL
A jaki masz IV dom i V? W sensie planety tam? Jak nie ma planet, to w jakim znaku są?

Jezeli to pytanie bylo do mnie to tutaj jest odpowiedz:
http://www.noweezo.fora.pl/horoskopy-natalne,91/neilia,14151.html

A jaki masz IV dom i V? W sensie planety tam? Jak nie ma planet, to w jakim znaku są?

Jezeli to pytanie bylo do mnie to tutaj jest odpowiedz:
http://www.noweezo.fora.pl/horoskopy-natalne,91/neilia,14151.html

Ja widzę dziewczynkę

To samo inni mowili i tez czuje, ze bede miala dziewczynke. Zreszta taka mam nadzieje, bo dziewczyny sa lepsze


Zrobimy małą analizę aktorki, która spodziewa się dziecka, czyli Małgorzaty Kożuchowskiej.
Wierzchołek V domu aktorka ma w bardzo płodnych Rybach, czyli to dobry znak. W tym domu ma Wenus, czyli energia żeńska, ale jest ona w Baranie(męska energia) gdzie na pewno nie czuje się najlepiej.
W pierwszej kolejności patrzymy zatem na Wenus, patrzę tylko na pozytywne aspekty.
Pani Małgosia ma trygon Wenus z Jowiszem, oraz trygon z Neptunem.
Na moje oko przeważa energia męska.
Zerkamy na dom pierwszego dziecka, czyli IV. Brak w nim planet. Wierzchołek wypada w Wodniku (męski znak), patrzymy na Urana. Ten w trygonie do Księżyca.
Warto popatrzeć na Księżyc, bo jest on w podwójnym znaku Bliźniąt ( znak męski).
Na podstawie tego typuję, że aktorka urodzi albo dwóch chłopców i będą to bliźnięta, albo będzie miała dwóch synków z jakąś różnicą wieku.
Dziewczynki nie wykluczam tak na 100 %, dlatego że władca IV domu (Uran) jest w trygonie z planetą żeńską, czyli Księżycem.
Jednak więcej argumentów przemawia za chłopcem/chłopcami.
Na ciążę mnogą może wskazywać wierzchołek V domu w Rybach( znak podwójny) oraz Księżyc w znaku Bliźniąt, także podwójnym.
Pozostaje czekać do rozwiązania, to zweryfikujemy

Urodziła synka

Dziewczyny czy mozecie mi powiedziec jak to u mnie z ta plodnoscia?
Wspominalam wczesniej o braku dzieci i wogole niecheci do dzieci, czy to wynika z polozenia planet?
Dolaczam mapke
http://www.astro.com/cgi/chart.cgi?cid=;lang=e;gm=a1;nho2=;btyp=2;mth=gw;sday=20;smon=5;syr=1975;hsy=-1;zod=;orbp=;rs=0;ast=&nhor=2
Czy juz moge spac spokojnie czy jeszcze nie??


Ksiezyc w strzelcu mam, w 4tym domu, 5ty dom pusty w Koziorozcu, saturn w Bliznietach
Aha, jeszcze korzystajac z okazji powiedzcie mi prosze czy planety mam sprzyjajace na wlasna dzialanosc, bo mi to po glowie chodzi juz od jakiegos czasu

Dzieki

- Marsjanka a skad masz ten kosmogram



- do Adminow co tu się kuwa dzieje



sunday nic się nie dzieje, ten link generuje horoskop z naszej bazy danych astrodiensta. mi wygenerowalo horoskop mojej matki

po drugie Marsjanka nie ma dostępu do twojej bazy danych , chyba ze jej podawalas swoje haslo i login dnia Czw 11:11, 13 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
sunday nic się nie dzieje, ten link generuje horoskop z naszej bazy danych astrodiensta. mi wygenerowalo horoskop mojej matki

po drugie Marsjanka nie ma dostępu do twojej bazy danych , chyba ze jej podawalas swoje haslo i login
dokładnie, ja np. widzę swój i swoich facetów

Sunday nie masz się co stresować

noname ,,czy nie widzisz roznicy

- nie znam Marsjaki i dla tego jestem bardzo wciekla ,,,,, i jakim cudem ma ten kosmogram
- tobie wygenerowalo twojej matki bo go sobie robilas

Sunday, spokojnie, wszystko gra. Ja jak wchodzę w ten link, to widzę mój kosmogram i tych osób, które mam w bazie

Aura ,,,powtarzam ,,,niema takiej możliwości ,,aby obca osoba mogla wygenerować czyjs kosmogram, uprzednio go nie robiąc sobie
- no chyba ze,,, haker
ale ani ja ani ktokolwiek inny "obcy" wklepując ten link w wyszukiwarkę NIE WIDZI twojego kosmogramu tylko SWOJE, które kiedyś tam umieszczał...
dlatego ja wklepując ten link widzę swój kosmogram(nie Twój) a Ty widzisz swój i NIKT CI SIĘ NIGDZIE NIE WKRADŁ... dnia Czw 11:29, 13 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
noname ,,czy nie widzisz roznicy

- nie znam Marsjaki i dla tego jestem bardzo wciekla ,,,,, i jakim cudem ma ten kosmogram
- tobie wygenerowalo twojej matki bo go sobie robilas

nie widzę, ale widzę co ten link robi
przecież nawet na fb ludzie sobie robią jaja z takimi linkami (generującymi własny profil)
podpisują ten to zjeb i magiczny link

no zrobiłam wcześniej kosmogram mojej matki i co w związku z tym? gdybym go nie zrobiła to by mi wygenerowało inny profil, moja baza danych jest dosyć spora

proponuję usunąć pliki cookie i historię i będzie git

to sa kiepskie zarty



klepiąc w ten link, program kieruje każdego do JEGO WŁASNEGO profilu na AstroCom,
marsjanka się po prostu pomyliła - powinna umieścić swe kółeczko na jakimś hostingu obrazków... i tam dać linka

bo tak to nigdy się nie dowiemy jak jej kółko wygląda, skoro każdy ogląda se swoje

ooo to coś jak funkcja <you> na takich forach:
jak odpowiednio sformuujesz zdanie, userzy się na to nabiorą - I to się ciebie tyczy też, [you]!!!



dla mnie jest to o tyle dziwne ze post Marsjanki był 25 luty,,,a Ja pracowałam nad tym w czoraj - i nie zamieszczalam tego tu na forum
- i nie rozumiem jakim cudem pojawilo się to u Marsjanki i do tego dziewczyny dziś ,zaczely interpretować jej watek z przed miesiaca

ninini, to twój komp pamięta twoje ustawienia na astrocom, jeśli kiedykolwiek robiłaś sobie tam u nich kółko, nawet nie mając tam konta... dlatego twój komp skacze tam automatycznie, w twoją bazę którą pamięta.
jeśli chcesz mu to wywalić z pamięci, wejdź w ustawienia przeglądarki i wyzczyść historię - wszystko (w firefoksie jest to opcja Narzędzia/ wyczyść historię przeglądania)
ale jeśli tak zrobisz, to przy następnej wizycie na astrocom, będziesz musiała znów wklepywać swoje dane (i dane osób które tam sobie wprowadzałaś)
vill ,,ale co ma moja przegladarka do ,zamieszczonego przez Marsjanka ,moich plikow które wszyscy widza wchodząc na ten link
vill ,,ale co ma moja przegladarka do ,zamieszczonego przez Marsjanka ,moich plikow które wszyscy widza wchodząc na ten link
- a adminki i temu podobne,,,, nawet nie racza się tym zaintresowac przynajmniej by link u Marsjaka usuneli

jesio raz:
Marsjanka nie zamieściła tam linka do twoich plików tylko do strony, gdzie myślała że są JEJ pliki,
a link ten po prostu skacze tam, gdzie komp/przeglądarka każdego usera 'pamięta' że był w astrocom kiedyś... czyli u każdego gdzie indziej skacze: u mnie do moich plików, u ciebie do twoich, u mili do mil itp.
i twoich plików NIKT nie widzi poza tobą,
moich NIKT poza mną itd.
jak nie wierzysz, sprawdź to tak jak dziewczyny mówiły - czyszcząc pamięć historii przeglądarki,
i klepnij znów w link - skoczy do strony 'anonimowego zaglądającego' na astroCom, gdzie pewnie pisze że aby zobaczyć kółko, trzeba wprowadzić swoje dane, albo coś w ten deseń

Dziewczyny czy mozecie mi powiedziec jak to u mnie z ta plodnoscia?
Wspominalam wczesniej o braku dzieci i wogole niecheci do dzieci, czy to wynika z polozenia planet?
Dolaczam mapke
http://www.astro.com/cgi/chart.cgi?cid=;lang=e;gm=a1;nho2=;btyp=2;mth=gw;sday=20;smon=5;syr=1975;hsy=-1;zod=;orbp=;rs=0;ast=&nhor=2
Czy juz moge spac spokojnie czy jeszcze nie??


Ksiezyc w strzelcu mam, w 4tym domu, 5ty dom pusty w Koziorozcu, saturn w Bliznietach
Aha, jeszcze korzystajac z okazji powiedzcie mi prosze czy planety mam sprzyjajace na wlasna dzialanosc, bo mi to po glowie chodzi juz od jakiegos czasu

Dzieki

złą mapę dałaś, inną jakąś, bo w tej mapie masz Księżyc w Kozie w 10 domu
- vil jak nie widza a Mili to co widzi

haha mil pewnie na 1-wszys rzut oka, jakiegoś swojego znajomego którego dane wprowadzała u siebie tam wcześniej

VIL no proszę cie ...ten z mojej bazy ma księżyc w 10d
- a Ty klepiąc w ten lin to co widzisz

swojego kumpla

... który zresztą też ma księżyc w Xd

a, i rozwijalny wybór do 4 możliwych osób - bo tyle można mieć darmowo (bez konta) zestawów danych, tzn. dla 4 osób
ja mam tam siebie, córę, a 2 pozostałe zostawiam dla innych osób (np. znajomych) które chcę przejrzeć, i w razie potrzeby se zmieniam dane
vil ;Ty to jesteś kochana ,tyle czasu mi poswiecilas

- a tym to się moj informatyk już zajal


tzn. min. dają cierpliwość do tłumaczenia, czasem nawet prostych spraw


- to jest tak , jak się jest z epoki kamienia lupanego


ale też kiedyś miałam zdziwko, że odwiedzony wcześniej portal zapamiętał moje dawne ustawienia mimo iż nie zakładałam tam konta

no, zaczęłam kopać w informacjach skąd to
więc się dowiedziałam że można tworząc stronę dopisać takie coś, co zapamiętuje ustawienia,
i odwiedzającego od razu kieruje w jego 'dawne' ślady...
Dzisiaj analiza pod kątem dzieci aktorki Gwyneth Paltrow

Patrzymy najpierw na dom V. Nie ma w nim żadnych planet. Wierzchołek jest w płodnym znaku Raka, czyli to dobrze. Patrzymy na Księżyc, ten w III domu, w Bliźniętach. Księżyc jest w trygonie ze Słońcem, trygonie z Merkurym, koniunkcji z Saturnem, trygonie z Uranem.
Potencjał aktorka więc ma, z tego co widać ;D.
Patrzymy na dom IV, czyli pierwszego dziecka. Jest tutaj Saturn (planeta męska).
Saturn jest w koniunkcji z Księżycem(żeński), trygon z Merkurym ( tutaj męski, bo w Wadze), sekstylu z Wenus. Przeważają wpływy żeńskie.
Dom VI (drugie dziecko) -wierzchołek w Raku, dalej cały we Lwie. Jest tu planeta Wenus (żeńska). Wenus jest w trygonie z Jowiszem (męska), w sekstylu z Saturnem ( męska) i sekstylu z Uranem ( męska).
Stan faktyczny : aktorka ma córkę i syna.
Tutaj można wysunąć wniosek, że sama planeta wiele nam nie powie o płci dziecka, bo aktorka ma Saturna w IV domu, a ma córkę. Natomiast aspekty się zgadzają, tutaj było więcej aspektów do żeńskich planet i jest dziewczynka.
W domu VI była planeta żeńska, a urodził się syn, bo Wenus miała więcej aspektów z planetami męskimi.
a czy ja moglabym prosic o sugestie dla mnie?
czy bede miala dzieci?
pytam, bo sie martwie, mam problemy z hormonami, nieregularne miesiaczki. poki co jeszcze sie nie staram, ale tak za 2-3 lata chcialabym zaczac

moja data 07.07.1987 kasia
urodzilam sie w Warszawie o 7.00 rano.
z gory dziekuje

Niezla data, Kasia

przerabane mam numero, wiem wiem

W domu V masz : Saturna, Neptuna i Urana.
Saturn często daje opóźnienia, jeśli chodzi o potomstwo.
Patrzymy na Saturna, ten jest w Kwinkunksie ze Słońcem oraz koniunkcji z Uranem, przeważa energia męska.
Wierzchołek tego domu V masz w Skorpionie, to dobrze, bo to bardzo płodny znak

Ten Uran w V domu często daje dziecko "niespodziankę", czyli się może pojawiać, wtedy kiedy nie będziesz się tego spodziewać ;D.
Patrzymy na dom IV, czyli pierwszego dziecka, masz w nim Księżyc ( żeński) oraz Plutona (męski). Księżyc masz w Trygonie ze Słońcem (energia męska), jest też w Trygonie z Merkurym, u Ciebie jest on w płodnym Raku, to kolejny dobry znak.
Wierzchołek IV domu wypada w Wadze, czyli patrzymy na Wenus. Jest ona w sekstylu z Jowiszem (planeta męska), i w Trygonie z Plutonem.
Przeważa tutaj energia męska. Więcej czynników wskazuje na synka.
Saturn często opóźnia sprawę z dziećmi, niekiedy może być dziecko koło 30. Natomiast Uran może sprawdzić Ci wcześniej niespodziankę

Możemy też zerknąć na dom VI, czyli drugiego dziecka, nie masz w nim planet, wierzchołek masz w Kozie. Znowu więc Saturn i koniunkcja z Uranem, co by wskazywało na synka.
Aura jest dobra w doniczkach, to może powie Ci coś więcej

czyli wskazuja planety na jedno dziecko?
wolalam zawsze córe miec, ale w sumie wszystko jedno

no ja bym wlasnie tak ok 30stki dopiero dziecko chciala miec, mam nadzieje ze sie uda

dziekuje za pomoc

Widać szansę na więcej, niż jedno dziecko


a zdarza sie ze przewaza np energia meska a rodzi sie dziewczyna i na odwrot?
albo ze w horoskopie widac potomstwo, a jednak go nie ma?
tak sobie pozwoliłam zerknąć na Twoją doniczkę krucha pod kątem dzieci...i muszę przyznać, że może być z tym problem...
Jeśli już to, naprawdę późno, nawet powiem, że po 30 r.ż i faktycznie chłopiec...ale potężne starania widać i problemy z tym związane...nieuregulowany poziom hormonów i w ogóle rozchwiania w organiźmie się zaznaczają...

Może gdybyśmy mieli datę potencjalnego ojca, to by dało jakieś info czy się uda...


28.12.1986 data mojego chlopaka

28.12.1986 data mojego chlopaka
policzyłam, popatrzyłam i ciężko to widzę

W ogóle Wy sie w miare fajnie dogadujecie, Wasza doniczka w miarę ok..
przyjdzie moment kiedy on bardziej będzie chciał tego baby aniżeli Ty...
on ma wiekszy potencjał na posiadanie dziecka ale we wspólnej to już nie za bardzo...
w grę wchodzi chłopiec...to na pewno...echhh ale czy się uda...

jak ja nie lubię takich niefajnych info przekazywać...

Ale nie martw się Krucha to tylko doniczki one też nie zawsze się nie sprawdzają, tak jak karty ...

no on bardzo by chcial, oboje chcemy ale za jakis czas dopiero.
no zmartwilas mnie jeszcze bardziej

no on bardzo by chcial, oboje chcemy ale za jakis czas dopiero.
no zmartwilas mnie jeszcze bardziej

przykro mi...ale wolę powiedzieć prawdę, niż tutaj jakieś bujdy snuć...

tak jeszcze zerknęłam i kluczem do sukcesu u Ciebie to będzie zachowanie RÓWNOWAGI POZIOMU wszystkiego...i hormonów i przemiany materii...
tutaj będzie szansa (to na pewno) bo się przewija i u Ciebie i u niego potencjał, po prostu mam obawy czy sie uda donosić...i na 100% chłopczyk...
na pocieszenie mogę dodać iż moja koleżanka, która od wielu lat starała się o baby (jej choroba to 1 % możiwości zajścia w ciążę - zapomniałam nazwy


Nie sugeruj sie tym Krucha, bo tylko zaprogramujesz siebie na takie zycie

na pocieszenie mogę dodać iż moja koleżanka, która od wielu lat starała się o baby (jej choroba to 1 % możiwości zajścia w ciążę - zapomniałam nazwy


Ja znam faceta, ktorego zonie nie dawali szans na zajscie w ciaze (nie znam szczegolow) i w koncu udalo jej sie i teraz maja zdrowa coreczke:)
Nie sugeruj sie tym Krucha, bo tylko zaprogramujesz siebie na takie zycie

oczywiście Neilia ma racje...na wszystko trzeba patrzeć z przymrużeniem oka...
łooo ja mam Saturna, Marsa, Urana w V domu...czy gorzej może być???
i się nie przejmuję...co ma być to będzie



Aura a ta Twoja kolezanka co ma w doniczce?
widac u niej w radixie dziecię?
a moglabys do mojej kolezanki zerknac?
miala raka i jej wycieli, jajniki sa cale i macica, ale lekarze mowia ze szanse male na bejbika.
jej data kasia 25.02.1986
Ja mam Saturna i Plutona w V domu, też niezbyt pomyślnie, no ale wierzę, że będę mamą

Trzeba myśleć pozytywnie, bo psychika bardzo duży ma wpływ na wszystko

wiem! na pewno sie nie poddam! bede sie leczyc najwyzej i musze zajsc w ciaze!

Aura a ta Twoja kolezanka co ma w doniczce?
widac u niej w radixie dziecię?
a moglabys do mojej kolezanki zerknac?
miala raka i jej wycieli, jajniki sa cale i macica, ale lekarze mowia ze szanse male na bejbika.
jej data kasia 25.02.1986
tej mojej koleżanki daty nie pamiętam, więc nie chcę w błąd wprowadzać...ale jak miała karty na dziecko stawiane, to od wielu lat jej wychodziło, że będzie miała on dziecko a tutaj nic i nic, aż się z wróżką o to pokłóciła, że jej głupoty gada


muszę się dowiedzieć jaką ona ma tą datę...
a u Twojej koleżnki to się ciekawa sytuacja pokazuje...coś na kształt TERAZ ALBO NIGDY...tzn. w doniczce widać że może być matką ale musi się strasznie śpieszyć, bo potem już nie będzie miała jakby danej szansy... na oko 2-3 lata ostatniego dzwonka a potem to już jakby miało się nie udać...
wiem! na pewno sie nie poddam! bede sie leczyc najwyzej i musze zajsc w ciaze!

ooo i taka postawa mi się podoba



ano faktycznie cos takiego lekarz jej powiedzial, ze im szybciej tym lepiej i troche wieksze szanse sa.
to samo jeszcze inne kolezanki maja.
paulina 18.02.1988
natalia 8.06.1991
jezeli mozesz to zerknij, ale jak nie masz czasu lub Ci sie nie chce to smialo pisz

Uran w V domu często daje dziecko "niespodziankę", czyli się może pojawiać, wtedy kiedy nie będziesz się tego spodziewać ;D.
dodatkowo, Neptun tamże (lub jako władca dV) może wskazywać na ciążę w jakiś sposób 'niepożądaną' (np. przypadkową, nieślubną, nie w porę, nie wtedy gdy by się chciało lub nie z tym z kim by się chciało

ja nie mam Neptuna tam

ano faktycznie cos takiego lekarz jej powiedzial, ze im szybciej tym lepiej i troche wieksze szanse sa.
to samo jeszcze inne kolezanki maja.
paulina 18.02.1988
natalia 8.06.1991
jezeli mozesz to zerknij, ale jak nie masz czasu lub Ci sie nie chce to smialo pisz

spoko, tylko potem napisze, bo teraz nagle dużo pracy mi zrzucili na głowe

ja nie mam Neptuna tam


jak byk, w dV jest Uran R i Neptun R,
zaś Saturn R siedzi na końcówce dIV (przesuw do kolejnego domu planety będącej 'u progu' mi się nie sprawdza więc go nie liczę)
gospodarz domu Dzieci, dobroczynny Jow siedzi w Baranie w X, więc może być też i tak jak Aura wspomniała

bo władca domu ma z tym niespodziankowym Uranem trygon, i to ścisły dość (3* orb)
w ciąży będąc faktycznie uważaj, ze względu na te aspekty Urana...
a ciąży nie wykluczam za par lat, jak gospodarz domu na swój próg najdzie... czyli na oko za 4-5 lat,
u mnie władcą dV jest Sat co teoretycznie opóźnia

a Sat siedzi w dX w koń z MC jak u ciebie Jow
zaszłam mając 17 lat,
a na dzień porodu mam 1* orbową koniunkcję tranzytującego Sata z moim progiem dV (próg w 29* Kozy, Sat w 0* Wodnika, więc wszedł do domu V)
... co prawda u mnie w dV benefiki oba w koniunkcji co pewnie przyspieszyło


bo dIV próg w męskim mam, słonko tam siedzi, gospodarz domu w męskim itp.
U mnie jednak ta baba w układzie chyba przeważyła

ach dziekiuje Vili za mile slowko otuchy

u mnie bardziej na chlopaka jak juz planety wskazuja prawda?
mi juz wszystko jedno tak naprawde jaka plac byleby dziecko bylo

Będzie dobrze, potencjał według astrologii masz

Wierzchołek V domu masz w płodnym Skorpionie według Placidusa. Pluton robi w zasadzie same ładne aspekty : Trygon ze Słońcem, Trygon z Merkurym, Trygon z Wenus, sekstyl z Neptunem.
Plutona masz w IV domu, co oznacza, że największe transformacje będziesz przechodzić właśnie w swojej rodzinie. Będzie dobrze, Księżyc jest w swoim IV domu

Dzieci
aspekty: władca V domu w dobrym aspekcie ze Słońcem, Plutonem, Marsem (u kobiet), z Wenus (u mężczyzn)
- Słońce w dobrym aspekcie z władcami V i I domu
- AS i próg V domu w płodnych znakach, a ich władcy w dobrych aspektach
- Słońce i Wenus, Pluton i Księżyc w V domu u kobiet; Słońce, Mars, Księżyc u mężczyzn
- płodne znaki - Ryby, Rak, Skorpion; średnio płodne znaki - Baran, Byk; bezpłodne znaki - Bliźnięta, Lew, Panna, Waga, Wodnik
- Mars w koniunkcji z Saturnem i Plutonem
i wg tradycyjnej astro to
Jow jako władca jest beneficzny i męski,
Uran neutralny, przybiera zabarwienie planet z którymi łączą go aspekty
opo do wenusy, trygon do Jowa ma
próg w męskim, Jow w wybitnie męskim, wenusa w babskim i najpłodniejszym chyba z zodiaku
koniunkcji z Satem przy takim luźnym orbie u pokoleniówek nie liczę
Vili nic nie rozumiem z tego co piszesz, tych koniunkcji, ciemna masa jestem

czyli ja mam srednio plodne dobrze rozumiem?
Będzie dobrze, potencjał według astrologii masz

Wierzchołek V domu masz w płodnym Skorpionie według Placidusa. Pluton robi w zasadzie same ładne aspekty : Trygon ze Słońcem, Trygon z Merkurym, Trygon z Wenus, sekstyl z Neptunem.
Plutona masz w IV domu, co oznacza, że największe transformacje będziesz przechodzić właśnie w swojej rodzinie. Będzie dobrze, Księżyc jest w swoim IV domu

:*
W tym miesiacu mam urodziny czy ja tez moge prosić interpretację. Dodam ze mam latawiec w astro.
Sanny, masz kółko (kosmogram)?
Jak nie, to podaj datę urodzenia, miejsce urodzenia i godzinę
