Co się dzieje w naszej gminie - ogólna dyskusja
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Apokalipsa czyli czasy ostateczne czasy naszej zagłady.
- Dyskusja na temat oazy (przeniesiona z bazy adresów)
- Sugestie i dyskusje na temat zasad
- Uwagi i dyskusje na temat zasad
- Ogólne dyskusje na temat XIII-2
- dyskusja o słuchu i aparatach
- Luźne dyskusje o GK
- 15-lecie oazy w naszej parafii
- Paradoksy naszej służby zdrowia
- Realne zadłużenie naszej gminy
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Temat analogiczny do tego ze Sztutowa
Poruszę 1 temat - Odśnieżanie chodników w Ostaszewie. Ludzie chodzą po ulicach, bo na chodnikach są półmetrowe zaspy pozostawione przez pługi. Sami mieszkańcy się nie kwapią do odśnieżania (bo to co zostanie odśnieżone z powrotem trafi na chodnik, albo trzeba sypnąć piachem lub solą). Zarządca drogi, czyli powiat chyba nie widzi problemu.
Ten sam problem jest wszędzie. Nad morzem problem rozwiązano, odśnieżając jednocześnie jezdnie i chodniki mniejszym pługiem.
Ale ja nie o tym chciałem mówić. Takie tam małe co nieco czasami robię w Ostaszewie, tylko z tego powodu interesuję się tą gminą. I jedno co wprawia mnie w osłupienie, to ciągle gorąca atmosfera w lokalnej polityce.
I tu nasuwa się pytanie takie jak w tytule wątku - co się dzieje w Ostaszewie?

Nowy Rok, nowe porządki.


Jak by nie było, Ostaszewo budzi się w Nowym Roku w nowej rzeczywistości. Ktoś się ucieszy, ktoś zmartwi. Ja tam wszystkim nowo nastałym decydentom ostaszewskim, powodzenia życzę. Powodzenia chłopaki. Nie pozabijajcie się.
To naprawdę nowy rok dla Ostaszewa !
zaśnieżone chodniki to pryszcz, z powodu wypadku na drode nr 7 zorganizowano objaz przez ostaszewo, dobrze że to było już w nocy bo ciężarówki mijały się prawie po chodnikach - bo przecież nik już nie wie gdzie jest droga. Wójt powinien poważnie porozmawiać ze Starostą Nowodworski, przecież wybraliśmy go żeby nas reprezentował.
Powinien raczej porozmawiać z dyrekcją dróg powiatowych.Niestety brak podwyższenia chodnika robi swoje. Dodatkowo droga pęka wzdłuż na środku jezdni. Będzie zaraz do remontu
A ja nie będę odchodził od tematu zawartego w tytule tego topiku "CO SIĘ DZIEJE W NASZEJ GMINIE - OGÓLNA DYSKUSJA" i będę chciał zwrócić uwagę na pewien trend, który jest dla GMINY Ostaszewo zgubny. Celowo użyłem w słowie GMINA dużych liter... dlaczego?, a no właśnie. Odwiedzałem również inne Fora, gdzie tematami były wątki o GMINIE Ostaszewo, widzę też co się dzieje i stąd moja opinia.
Hmmm... (choć pewnie już dla wielu użycie samego słowa "wieś" będzie obrazą

Ale martwi mnie fakt, że są ludzie, dla których granice GMINY kończą się na granicach Ostaszewa. Mówi się ciągle o rozwoju GMINY... Jakiej GMINY? Do tej pory myślałem, że GMINĘ tworzymy WSZYSCY: Palczewo, Nowa Cerkiew, Gniazdowo, Ostaszewo, Jeziernik, Nowa Kościelnica, Pułkownikówka, Komarówka, Lubiszynek, Piaskowiec...
Niestety... GMINĄ, to te wszystkie wioski są tylko przed wyborami i jak przychodzi termin do płacenia podatków! Potem gminą, to już jest tylko same Ostaszewo. Czy ktoś zwrócił na to uwagę? Ostaszewo ma piękny asfalcik, a już się mówi o remontach. Ostaszewo ma piękne połączenie do Gdańska, Elbląga, N. Dworu Gd, a czy ktoś się martwi, że przewoźnicy rezygnują z ustalania kursów przez Palczewo i Nową Cerkiew z powodu... i tu uwaga: "katastrofalnego stanu dróg!" ? Na stronie internetowej "Lisebus" przedstawione zostało nawet pismo, które było wysłane do wójta Stadnickiego. Widziałem to pismo, było to coś w rodzaju prośby o zajęcie się problemem jak i próbą wytłumaczenia, że akurat ten odcinek drogi jest przyczyną uszczuplania się taboru busowego i może być nawet przyczyną zaprzestania przewożenia na tej trasie. GMINA Lichnowy zareagowała i od granicy GMINY (od Baręt po Dąbrowę) powstała nowiutka droga. Proszę powiedzieć, jak zareagowała "NASZA" Gmina? Mogę się założyć, że większość mieszkańców Ostaszewa, to nawet nie wie o takim problemie i zapewne nie chce wiedzieć, że w ogóle jakieś pisma do wójta były pisane. Czy w ogóle ktoś zwraca uwagę na to, że od kilku lat ościenne wioski przy Ostaszewie są ciągle z czegoś ograbiane, a ludziom mydli się oczy ile się to dla nich robi... przez położenie jakichś tam chodniczków?, które sami muszą sobie odśnieżać (ale nie robią z tego problemu). Widzę nawet na tym topiku problem, że w OSTASZEWIE, nikt mieszkańcom chodników nie odśnieżył? W innych wioskach robią to ludzie, a i radni mając jakiś tam pług, lub inny sprzęt bardzo często robią to z własnej i nieprzymuszonej woli. Pisałbym jeszcze dużo, ale zakończę to taką małą dygresją: Kiedyś nasza GMINA kwitła, a teraz usiłuje się wszystkie wioski przyległe do Ostaszewa "zabić dechami", pod pretekstem oszczędności, likwidując wszystko co się da, a budynki "oddawać" za symboliczną złotówkę. Pod sloganem "ROZWÓJ GMINY" propaguje się "rozwój" Ostaszewa. Już nawet sami mieszkańcy mają taką mentalność, że Gmina to Ostaszewo (tylko Ostaszewo!). Ktoś może zapytać, dlaczego słowo "rozwój" przy nazwie Ostaszewo wziąłem w cudzysłów? Otóż, likwidowało się szkoły w Nowej Kościelnicy i w Jezierniku, które to posunięcia miały przynieść niebywałe oszczędności, oraz "zapewnić przetrwanie upadającej, bardzo biednej Gminy" (są to słowa jakie usłyszałem swego czasu od jednego z radnych). Teraz krążą słuchy o likwidacji szkoły w Nowej Cerkwi i w ramach "oszczędności" remontowanie starej szkoły w Ostaszewie i przenoszenia tam dzieci (słyszałem to tym razem od innego radnego). Ja to myślę, że to nie jest żaden "ROZWÓJ GMINY" tylko próba sztucznego podtrzymywania statusu GMINY i utrzymywania urzędniczych stołków!
No tak, rozwój gminy (czytaj OSTASZEWA) radni z wójtem starają się osiągnąć likwidując wszystko do okoła i ściągając w okolice swojej siedziby. Będzie to dobrze wyglądało bo resztę wsi wchodzących w skład gminy przykryją "parasolem". Tylko pytanie jak uda im się zaadaptować stary budynek na potrzeby szkoły. Przecież są określone wymogi dla budynków szkolnych które należy spełnić - w szczególności dotyczące bezpieczeństa naszych dzieci w tym zabezpieczeń ppoż i możliwości szybkiej ewakuacji. No zobaczymy czy starosta pozwoli na taką przebudowę, jak mi powiedziała przez telefon pani tam zatrudniona zajmująca się naszą gminą jest to przebudowa i zmiana sposobu użytkowania i wymaga pozwolenia od starosty na budowę.
Właśnie! trzeba być niebywałymi fantastami (albo raczej "gospodarzami" bez wyobraźni, ale z tupetem), aby wmawiać ludziom, że remontowanie i adaptowanie STAREJ RUDERY na szkołę dla małych dzieci, to niesamowita "OSZCZĘDNOŚĆ"!. Najważniejsze aby była ona tylko w "Ostaszewie - centrum nauki, kultury i rozrywki". hehe
Ciekawe... może by tak poddać pomysł Staroście, aby w ramach oszczędności polikwidował nierentowne gminy? A ile zaoszczędzi wtedy na urzędowych pensjach (bo podatki od ludzi i tak ktoś, kto by to przejął, będzie przecież zbierał)? No i .... wtedy budynek po urzędzie Gminy... z czystym sumieniem można by oddać komuś za przysłowiową złotówkę.

Czysta oszczędność!
TRON" napisał .. Ciekawe... może by tak poddać pomysł Staroście, aby w ramach oszczędności polikwidował nierentowne gminy? A ile zaoszczędzi wtedy na urzędowych pensjach (bo podatki od ludzi i tak ktoś, kto by to przejął, będzie przecież zbierał)?.
Tu starosta nie ma nic do gadania gmina jest samorządowa - czyli nasza, a nas reprezentuje wybrany w powszechnych wyborach wójt. A poza tym gmina utrzymuje się z podatków od mieszkańców, starosta nic nam nie daje. Jedynym grzechem starosty jest tragiczny stan dróg powiatowych przechodzących przez naszą gminę.
Co do reszty postu 10/10
Rzeczywiście stan dróg katastrofa, wszystko inne w tej gminie też!!!! Oświata, GOK i cala reszta.
Ciekawe czy wójt pozyska jakies fundusze na "cokolwiek"???? Obiecanki - cacanki, a ...... radość.
Racja, w/g prawa Gmina nie może ogłosić upadłości (nawet gdy komornik za długi pozajmuje gminny majątek), ale ....
zawsze można zmienić fatalnego "gospodarza" wraz z jego "świtą" i innymi "przydupasami", nawet w czasie trwania jego kadencji. Ciekawe jak zrobi nasz nowy Wójt? Poprze "pomysł" pseudooszczędnościowy? Na spotkaniach przedwyborczych tak pięknie mówił... że byłem normalnie w niebowzięty

Mówił dużo o zdobywaniu pieniążków unijnych, ale nic nie mówił o likwidowaniu i sprzedawaniu majątku już istniejącego. A tak a propo sprzedawania... Niełatwo będzie sprzedać coś co ludzie w czynie społecznym kiedyś zbudowali! Z drugiej strony, jak się tego budynku nie sprzeda, to i tak Gmina będzie musiala go utrzymywać... No i kółko się zamyka. Dlatego powtarzam jeszcze raz, że brakuje nam przemyślanej i rozsądnej dezycji. Na razie mamy do "degustacji" poronione pomysły pseudooszczędnościowe.
Też przyznaje rację Tronowi. Ostaszewo+Piaskowiec+N.Kościelna, reszta jakoś zapomniana.
Gmina ma za mały budżet, aby prowadzić jakieś większe inwestycje. Stan dróg, to też wina powiatu. Ciągle remontują w pasie nadmorskim tłumacząc się na natężenie ruchu. Droga Ostaszewo-Lichnowy-i dalej na Tczew, też jest bardzo ważną drogą komunikacyjną naszego powiatu. Jest strasznie wąsko, dziury, miękkie pobocza z kałużami, itp
Co do sprzedaży to trzeba zaznaczyć, że nie liczy się kto i za czyje pieniądze wybudował, a jedynie kto jest właścicielem. Jak wójt będzie chciał to sprzeda bo gmina jest właścicielem(ps. to wymaga zgody rady).
Tak jak powiedziałeś...
Nie wójt i nie "dyrekcja"!

PS: Jak znam życie, ludzie nie pozwolą tego sprzedać, będą zapewne chcieli mieć ten budynek np na świetlicę i tak jak juz mówiłem, gmina i tak będzie ten budynek utrzymywać. Więc całe to mydlenie o "oszczędności" jest nie na miejscu
(...)ale ....
zawsze można zmienić fatalnego "gospodarza" wraz z jego "świtą" i innymi "przydupasami", nawet w czasie trwania jego kadencji.(..


w tym przypadku nie moge się z tobą zgodzić. Wysadzenie z fotela wójta to niesamowity wstyd, także jeżeli pokażemy im że jak przegną to da się to zrobić, to ci co będą chcieli zająć ten stołem zaczną się zastanawiać czy oby warto. Natomiast przyjęcie że jest jak jest i lepiej nie będzie nie prowadzi do rozwoju a jedynie do zapaści.
Moim zdaniem jeżeli wójt przegnie to trzeba go wyrzucić, przyjdzie następny i też przegnie to też na bruk. A kolejny na pewno będzie uważał i zastanowi się po co jest.
Ps. żeby było jasne ja nie nawołuje do obalenia władzy w gminie, ale tylko przypominam wszystkim, że jak zajdzie taka potrzeba to musimy być gotowy zrobić to co słuszne.
Znowu zamieszczają tą samą ofertę pracy (informatyk+ urzędnika ds. obronnych) "2 in 1". Co poprzednio nie znaleźli kandydatów ze względu na kryteria

http://www.ostaszewo.pl/bip/modules.php?name=News&file=article&sid=320
Nie mogli po prostu przedłużyć terminu składania papierów? Aby nie składać 2 razy aplikacji (jeśli ktoś ponownie kandyduje)
Znając życie, to najprawdopodobniej znowu nie znajdą osoby spełniające te wymagania.
kryteria wyboru kandydata nie są w cale wysoki, prawie każdy może je spełnić, bo większość z nich jest w katergorii nieobowiązkowe. Wydawałoby się że wystarczy mieć wyższe wykształcenie i kilka kursów.

Ale ciekawi mnie to cyt.: List motywacyjny oraz życiorys zawodowy – CV należy opatrzyć klauzulą: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie dla potrzeb realizacji procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, z późn. zm.) oraz ustawą z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458, z późn. zm.)”.
Nie znam za bardzo tej ustaway ale wydaje mi się że organy administracji państa (w tym jednostki samorządu terytorialnego) są upoważnione do przetwarzania danych osobowych z już z mocy ustawy. Przecież to wójt wydaje dowody osobiste i pobiera podatki, także ma co najmniej nasze dane osobowe.
kryteria wyboru kandydata nie są w cale wysoki, prawie każdy może je spełnić, bo większość z nich jest w katergorii nieobowiązkowe. Wydawało by się że wystarczy mieć wyższe wykształcenie i kilka kursów.

Ale ciekawi mnie to cyt.: List motywacyjny oraz życiorys zawodowy – CV należy opatrzyć klauzulą: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie dla potrzeb realizacji procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, z późn. zm.) oraz ustawą z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458, z późn. zm.)”.
Nie znam za bardzo tej ustaway ale wydaje mi się że organy administracji państa (w tym jednostki samorządu terytorialnego) są upoważnione do przetwarzania danych osobowych z już z mocy ustawy. Przecież to wójt wydaje dowody osobiste i pobiera podatki, także ma co najmniej nasze dane osobowe.
Źle Ci się wydaje... Jeżeli nie ma takiej oto klauzuli to nie mogą spojrzeć nawet na takie CV z listem... Nie ma klauzuli to od razu do niszczarki. Albo do pieca żeby to cieplej było

hmmm... Spojrzeć to mogą, ale nie mogą "przetwarzać", czyli wykorzystywać do czegokolwiek a nawet nie mogą archiwizować. Należy zaznaczyć, że dane osobowe to nie tylko imię i nazwisko, seria i numer dowodu osobistego i data urodzenia. To także ukończone szkoły, szkolenia, kursy, a nawet nazwa przedszkola do którego się uczęszczało też należy do danych osobowych. Ochrona danych osobowych jest równie ważna, jak dbałość o ochronę naszego prawa do prywatności, która w dobie rozwoju nowoczesnych technologii nabiera szczególnego znaczenia. Brak znajomości tematu może mieć opłakane w skutkach konsekwencje. Zarówno dla tych, którzy zbyt pochopnie i byle komu wydają zgodę na przetwarzanie, jak i dla tych, którzy takiej zgody nie wymagają

to może tak:
Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458, z późn. zm.)
Art. 13.
1. Ogłoszenie o wolnym stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, oraz o naborze kandydatów na to stanowisko umieszcza się w Biuletynie Informacji Publicznej, o którym mowa w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198, z późn. zm.2)), zwanym dalej „Biuletynem”, oraz na tablicy informacyjnej w jednostce, w której jest prowadzony nabór.
2. Ogłoszenie o naborze powinno zawierać:
1) nazwę i adres jednostki;
2) określenie stanowiska;
3) określenie wymagań związanych ze stanowiskiem, zgodnie z opisem danego stanowiska, ze wskazaniem, które z nich są niezbędne, a które dodatkowe;
4) wskazanie zakresu zadań wykonywanych na stanowisku;
5) wskazanie wymaganych dokumentów;
6) określenie terminu i miejsca składania dokumentów.
3. Termin do składania dokumentów określony w ogłoszeniu o naborze, nie może być krótszy niż 10 dni od dnia opublikowania tego ogłoszenia w Biuletynie.
4. Informacje o kandydatach, którzy zgłosili się do naboru, stanowią informację publiczną w zakresie objętym wymaganiami związanymi ze stanowiskiem określonym w ogłoszeniu o naborze.
Nie jstem prawnikiem, ale w ustawie wskazano wszystkie niezbędne kryteria do wypełnienia jednak z jakiegoś powodu nie wskazano obowiązku załączania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Ponadto określono, że dane wymganane w naborze stanowią informację publiczną - czyli będą opublikowane (oczywiści w zakresie objętym wymaganiami związanymi ze stanowiskiem określonym w ogłoszeniu o naborze) i to powinien zawrzeć wójt w swoim ogłoszeniu. Dlatego czytając dalej:
Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926, z późn. zm.)
Art. 23.
1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych,
2) jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa,
3) jest to konieczne do realizacji umowy, gdy osoba, której dane dotyczą, jest jej stroną lub gdy jest to niezbędne do podjęcia działań przed zawarciem umowy na żądanie osoby, której dane dotyczą,
4) jest niezbędne do wykonania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego,
5) jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą.
Stąd moje przekonanie, że przy naborze do organów administracji państwa nie jest wymagana zgoda na przetwarzanie danych osobowych. Tu moim zdaniem jest różnica pomiędzy naborem do pracy w sektorze niepublicznym z tym co robi np. gmina. Zresztą jak i po co gmina może przetwarzać dane osobowe skoro jej zadania są ściśle określone, robi to - TYLKO GDY USTAWA TAK WYMAGA - a jeżeli wymaga tego ustawa to przetwarzanie takich danych jest zwolnione z obowiązku uzyskania takiej zgody
Choć jeżeli się mylę z pokorą przyjmę krytykę.
Ja piernicze problem robicie :/ chca taka klauzulę to trzeba zamieszczać i już

Ja piernicze problem robicie :/ chca taka klauzulę to trzeba zamieszczać i już



To w radzie należy zrobić ewentualne porządki, bo to ona ustala uchwały a wójt je tylko wykonuje

Ostaszewianin, a gdzieś ty tą pianę zauważył? Twoje wypowiedzi też mi coś przypominają. Każdy kto je przeczyta, na pewno je po swojemu oceni. Ja nie będę ich komentował.
PS:
Ja też na niego głosowałem, a na innych forach nawet go broniłem. To czy na to zasłużył i czy nie wyszedłem na durnia okaże się za 4 lata... hmm, a może już po najbliższej sesji?

Ostaszewianin, a gdzieś ty tą pianę zauważył? (..

Co z tym "Naszym" nowym Wójtem? Czyżby następny "likwidator"?
A jak zagląda tu ktoś z władz gminy to proszę przekazać wójtowi, że został wybrany przez mieszkańców GMINY
Prawie 300 odsłon na tym topiku (Szkoła w Nowej Cerkwi), a tylko 18 wypowiedzi. Widać ciekawy jest dla ludzi temat, tylko albo jeszcze nic o tym nie wiedzą, albo tak jak napisał @noga, chyba boją się wypowiadać Rolling Eyes
Ciekawe kogo?
No tak, rozwój gminy (czytaj OSTASZEWA) radni z wójtem starają się osiągnąć likwidując wszystko do okoła i ściągając w okolice swojej siedziby
Właśnie! trzeba być niebywałymi fantastami (albo raczej "gospodarzami" bez wyobraźni, ale z tupetem), aby wmawiać ludziom, że remontowanie i adaptowanie STAREJ RUDERY na szkołę dla małych dzieci, to niesamowita "OSZCZĘDNOŚĆ"!.
Tu starosta nie ma nic do gadania gmina jest samorządowa - czyli nasza, a nas reprezentuje wybrany w powszechnych wyborach wójt
ale ....
zawsze można zmienić fatalnego "gospodarza" wraz z jego "świtą" i innymi "przydupasami"
Ciekawe jak zrobi nasz nowy Wójt? Poprze "pomysł" pseudooszczędnościowy?
Wysadzenie z fotela wójta to niesamowity wstyd, także jeżeli pokażemy im że jak przegną to da się to zrobić, to ci co będą chcieli zająć ten stołem zaczną się zastanawiać czy oby warto
Ps. żeby było jasne ja nie nawołuje do obalenia władzy w gminie, ale tylko przypominam wszystkim, że jak zajdzie taka potrzeba to musimy być gotowy zrobić to co słuszne.
oczywiście również uchwalili podwyżkę dla WÓJTA (to podobno taka moda musi dostać na pozcątku bo jak się nie sprawdzi to mu nie podniosą).
no dobrze po tym poście temat wóci na wierzch.
Także wszycy zobaczą że zmiana wójta nic nie zmieniła w tej sprawie i temat dalej jest aktualny.
I tu daję do myślenia kto drąży ten temat i komu jest na rękę zamknięcie szkoły, JA WIEM A WY ...
Wszyscy wiedzą... tylko, że część udaje, że nie
jest nowy wój planuje kolejne zmiany - ale to już chyba będzie za daleko!!
Wygląda to na nagonkę obecnego wójta

No i to, że ty masz do niego zaufanie i to że ty na niego głosowałeś, upoważnia cię do napiętnowywania wypowiedzi o "nowym, młodym wójcie"?!
Na spotkaniach przedwyborczych "Nowy wójt" ujął mnie swoimi wypowiedziami, ale... tak jak napisałem: poczekajmy, niech się wyjaśni kilka kwestii, łącznie z tą o likwidacji szkoły w Nowej Cerkwi.
I na koniec: Jeżeli masz zamiar napiętnowywać jakąś krytykę poprzedniej, czy to "nowej" władzy w gminie, to nie zakładaj topiku o temacie "CO SIĘ DZIEJE W NASZEJ GMINIE - OGÓLNA DYSKUSJA", bo wypowiadanie się na tym forum będzie mijało się z sensem.
hmmm .. a może załóż jakąś grupę "wiecznie zadowolonych optymistów" i jakiś temat o "cudownym rozwoju naszej gminy", gdzie nikt nie będzie miał prawa ponarzekać... heh
"Wiem, że mnie lubisz i chciałbyś mnie mnieć w tej grupie, ale ja się do niej nie nadaję, bo blask optymizmu przyćmiewa mi niekompetencja i brak przewidywalności oraz rozsądku niektórych "możnowładców" w tej gminie"
Przesadzasz trochę z tą nagonką na nowego wójta. On jest dopiero od 2 miesięcy i cała kadencja przed nim. Czas pokaże jego działania. Krytyka jest dozwolona, ale w granicach zdrowego rozsądku.
hmm.. "tylko 2 miesiące" powiadasz? Nie wmawiasz mi chyba, że remont starej rozpadajacej się rudery i przenoszenie tam szkoły z Nowej Cerkwi, to pomysł Radnych i ludzi?! Ostaszewianin, gdzie jest twój obiektywizm? Dziwisz się później, że ludzie myslą, że ty z Urzędu Gminy jesteś. hehehe
Z tą nazwą "nagonka" to chyba Ty przesadzasz.

Niedługo się powinno wszystko wyjaśnić.
Ostaszewianin tak apropo zarzutu bicia piany WÓJT to w moim miemaniu organ (a nie człowiek który się podpisuje pod pieczątką z napisem wójt), a jeżeli chcę pisać o człowieku który jest wójtem to wprost piszę że chodzi mi o nowego bądź poprzedniego wójta.
Poza tym wybierają cytaty z moich postów pomyliłeś się, dając tam do myślenia że ktomuś zależy na pewnym zamieszaniu nie chodziło mi o obecnego wójta - skoro temat wraca po zmianie wójta to czemu miałby być winny nowy wójt.
Jednak jak czytam coś takiego "chca taka klauzulę to trzeba zamieszczać i już " to od razu widzę że nic tu się nie zmieni bo nikt nie chce aby władza działała na podstawie prawa.
Poza tym przyznaję rację, że więcej winy jest po stronie rady niż wójta.
noga czytaj ze zrozumieniem, te przepisy co skopiowałeś i wytłuściłeś i tak nic nie dają do tematu z klauzulą...
noga czytaj ze zrozumieniem, te przepisy co skopiowałeś i wytłuściłeś i tak nic nie dają do tematu z klauzulą...
proszę o wyjaśniene, bo takie sformuowanie też nic nie daje, na czym opierasz swoją opinie? Jakieś konkrety, jak pisałem nie jestem prawnikiem i mnie to zaciekawiło, a widzę, że znasz się na tym i mi to wyjasnisz?
P@blos-Nie prowokuj. Widzę, że taki styl rozmowy prowadzisz jeszcze w dwóch innych tematach. Ostrzegam ponownie


P@blos-Nie prowokuj. Widzę, że taki styl rozmowy prowadzisz jeszcze w dwóch innych tematach. Ostrzegam ponownie :wink: Przystopuj trochę :)
Nic się nie stało, jestem przyzwyczajony do takich dyskusji, przecież nie raz byłem w urzędzie, a P@blos przemawia tylko głosem starego urzędnika (bez obrazy od razu wyjasniam STARY - czyli doświadczony który wie wszystko i to od zawsze, URZĘDNIK -czyli człowiek który wie najlepiej i nic go nie interesuje bo tak ma być, choć nie jest w stanie wyjasnic dlaczego).
Można bronić urzędników i wójta i to też jest dobre, niech wiedzą że mają oparcie w narodzie - ale jestem daleki od gloryfikacji, chcę żeby czuli że patrzymy im na ręce i myśle, że lepiej dmuchać na zimne.
A dyskusja jak dyskusja pojawiają się ludzie którzy nie potrafią rozmawiać na argumenty tylko szukają zaczepki i trudno, tacy też są potrzebni na forum bo w końcu MAJĄ ODWAGĘ WYRAZIĆ SWOJĄ OPINIĘ - i to jest ważne.
A TAK NA PRAWDĘ NIE LUBIĘ URZĘDNIKÓW, BO Z REGUŁY TWIERDZĄ ŻE TAK A NIE INACZEJ MUSI BYĆ BO MUSI I KONIEC, NIE PODAJĄC KONKRETÓW (stąd pozwalam sobie na porównanie naszego forumowicza do urzędnika).
P@blos-Nie prowokuj. Widzę, że taki styl rozmowy prowadzisz jeszcze w dwóch innych tematach. Ostrzegam ponownie


hamulce mi nie działczą


To te wiatry

Wiatry P@blosa?
hmm... Temat topiku "Co się dzieje w naszej gminie", a tu teraz widzę na topie jest rozczulanie się nad przyczyną nerwów w/w forumowicza? Sam wcześniej napisał:
Tu cytat:
"Ja piernicze problem robicie

Od nerwów są odpowiedni specjaliści i odpowiednie lekarstwa. Nie sądzę, aby poddenerwowanie i słabo działające hamulce P@blosa były jakimś fenomenalnym gminnym wydarzeniem... hehehe
Proponuję podejść do tego z uśmiechem i wrócić do tematu topiku.

Ustalam skład komisji do przeprowadzenia naboru kandydatów:
1. Na kierownicze stanowiska urzednicze, oraz na kierowników Gminnych Jednostek
Organizacyjnych:
1) Wójt Gminy – Przewodniczacy Komisji.
2) Skarbnik Gminy – członek komisji.
3) Sekretarz Gminy – członek komisji.
4) Inspektor d/s kadr - członek komisji
2. na pozostałe stanowiska urzednicze
1. Sekretarz Gminy – przewodniczacy Komisji
2. Skarbnik Gminy – członek komisji
3. inspektor ds. kadr i oswiaty – członek komisji
3. Proponowane wynagrodzenie: do 2.500,- zł brutto. o a tego ostatnio w ogłoszeniu nie było

Czy jest jakaś komisja, która sprawdza wykonanie "remontu" dróg powiatowych w naszej Gminie? Czy po prostu Powiat zleca "łatanie dziur" i taka ekipa "łata" sobie te dziury kasując zleceniodawcę za dany odcinek w metrach lub kilometrach? Obserwuję już od kilku lat, że te dziury są łatane byle jak i na dodatek nie wszystkie! Na 5 różnej wielkości dziur załatane są 3 największe, a np. 2 mnijsze są ignorowane. Takie pozostawione mniejsze dziury są w niedługim czasie rozbijane przez samochody i droga nadaje się znowu do remontu.
Mam wrażenie, że jest to celowe działanie wykonawcy, ponieważ za kilka miesięcy, będzie miał "następne zlecenie" i następne pieniądze! Czyli "robótka" na okrągło, bo gdyby było to "za dobrze zrobione" to nie byłoby następnej "fuszki".
Dlatego dziwi mnie i drażni, że nikt na to nie zwraca uwagi i nie interesuje się jakoscią wykonywanych "napraw"!
Może czas byłoby to zmienić?

Tydzień temu w DB ukazał się artykuł, że gmina rezygnuje z kanalizy


ps. Jaki jest sens "trzymanie" gminy, gdzie budżet (7 milionów) nie pozwala zrobić większej inwestycji? Hamuje się przez to tylko rozwój tego regionu.
Jaki jest sens "trzymanie" gminy, gdzie budżet (7 milionów) nie pozwala zrobić większej inwestycji? Hamuje się przez to tylko rozwój tego regionu. Nie ma takiego sensu.


Przeczytałem w DB, że ogłoszono konkurs na stanowisko "zastępcy wójta". Taka mała i biedna gmina i wójt potrzebuje zastępcy???? To chyba przesada i to gruba!!!!! Jestem w szoku!
Na zastepce to raczej sie nie nadaje, ale moze wojt potrzebuje rzecznika?
Muszę Was zmartwić robaczki - w tym konkursie karty już zostały rozdane

Zgaduję, że imię _pani_, która zostanie zastępcą wójcia brzmi (w zdrobniałej formie) jak nazwa całkiem sporego kontynentu ino po angielsku:)) A może się mylę i salonowe wróbelki naćwierkały mi kitu... zobaczymy

je vois tout
Afryka? Tfu, Afryczka? O_O
Ja bym raczej powiedział, że jak z angielska to Asia :)
A w ogóle co to za rebusy - nie można otwartym tekstem??
No, ale dalej nie rozumiem, po co marnotrawić pieniądze gminne na tworzenie stanowiska. Poprzedni wójt nie potrzebował zastępców.
Z tego co wyczytałem na stronie internetowej gminy; ma się zajmować nadzorem nad oświatą. Czyżby dla wójta to tak trudne zadanie, że chce to zlecić zastępcy??? Coś to dla mnie dziwna polityka???
To po co otwierać konkurs, jak już przesądzone kto ma go wygrać. CHORA POLITYKA!!!!!!!!!!!
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

Jak na tak małą gminę, to zastępca wójta jest nieporozumieniem. Może kiedyś jeszcze dorzucą rzecznika prasowego

Tak,tak... Niech powołają jeszcze na stanowisko rzecznika prasowego,albo najlepiej dwóch

Jeden będzie odpowiadał na pytania 'nic jeszcze nie ustalono',a drugi 'nie mogę udzielac informacji w tej sprawie


A tak na poważnie to w UG nie można niczego załatwic,a jak już można to nieprędko.
Panie urzędniczki albo biegają po sklepach po bułeczki,jogurcik i paróweczkę,albo idą zobaczyc co też Dąbrowska przywiozła nowego do odzieżowego...
Można je też zobaczyc w banku (załtwiające własne duperelki),albo na papierosku... To się nigdy nie zmieni jak będziemy się na to godzic.
Ale newsy- w trybie natychmiastowym odwołano dyrektora szkoły. NARESZCIE!!!!!!
Na stronei internetowej szkoły, muszą jeszcze zmienić zapisy.
To jeden news !!! Dawaj reszte.
Przepraszam. A za co?
Przeczytaj uzasadnienie do zarządzenia (http://www.ostaszewo.pl/bip/files/2012/zarzadzenia/z_84.pdf) to się... nie dowiesz :)
Uzasadnienie jest tutaj w istocie nieco rozbudowaną podstawą prawną i niczego nie wyjaśnia ani nie uzasadnia. Samo zarządzenie pozbawione jest tytułu i sprawia wrażenie (technika pisarska, gramatyka) napisanego na kolanie przez rozkojarzoną stażystkę - ale takie ułomności to norma w dokumentach urzędowych więc się nie czepiam.
A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze (stanowiska) :)
I dopiero gdy odwoła wójt, to pożegnam wszystkie te rzeczy i znów, pójdę boso, pójdę boso... :)
Link nie działa, więc dowiedziałem się z innych źródeł.

Ale dlaczego na stronie szkoły, jest jeszcze nazwisko tej odwołanej????
Ale dlaczego na stronie szkoły, jest jeszcze nazwisko tej odwołanej????
Bo odwołanie dyrektora zwykle generuje trochę zamieszania i takie pierdoły jak informacje na stronie internetowej nie mają najwyższego priorytetu. Nie masz większych zmartwień??
Bo odwołanie dyrektora zwykle generuje trochę zamieszania i takie pierdoły jak informacje na stronie internetowej nie mają najwyższego priorytetu. Nie masz większych zmartwień?? Ja mam większe zmartwienia. Z ciekawości czystej - opowiedz trochę o tym zamieszaniu.

Żeby dłużej żyć należy przestrzegać dwóch zasad:
1. mniej żreć,
2. mniej mówić.
Dlatego, choć docierają do mnie różne informacje w sprawie "DyrektorGate", powstrzymam się od komentarzy :) Powiem tylko, co jest z resztą "tajemnicą Poliszynszyla", że sprawa jest raczej "polityczna" :)
Co zaś tyczy się zamieszania - wykoncypowałem to na bazie doświadczeń z innych instytucji - tak po prostu zwykle bywa w podobnych sytuacjach.
Thank God I'm only watching the game...
POLITYCZNA??? NIE ROZŚMIESZAJ MNIE. ZARZUTY SĄ ZA NIEPRAWIDŁOWOŚCI FINANSOWE A NIE POLITYKĘ.
ZRESZTĄ POLITYKA PANI DYR. TEŻ NIE ZACHWYCA, BO W KOŃCU MAMY NAJGORSZĄ PALCÓWKĘ DYDAKTYCZNĄ W WOJEWÓDZTWIE.
A TE DWIE ZASADY KTÓRE CYTUJESZ TO ZA KOMUNY TRZEBA BYŁO PRZESTRZEGAĆ. A NA FORUM TO BRZMI JAK OSTRZEŻENIE DLA NIEPOKORNYCH (CZYŻBY CZŁOWIEK PANI DYREKTOR PRZEKAZUJE PRZESŁANIE DLA CHCĄCYCH PISAĆ). JEST WOLNOŚĆ SŁOWA I KONIEC!!! A CI CO ŁAMIĄ PRAWO DOSTANĄ ZA SWOJE.
Drogi Użytkowniku noga.
Po pierwsze nie krzycz na forum - napraw klawiaturę lub naucz się korzystać z CapsLock-a.
A teraz ad meritum. Z pewnością nie mam zamiaru Cię rozśmieszać. Podobnie jak nie zamierzam powielać powierzchownych informacji, jak zrobił to dziennikarz lokalnej gazety, który spłodził był ostatnio wiekopomny artykuł. Przytoczył lakonicznie racje obu stron, nie zadając sobie trudu analizy problemu, zbadania jakichkolwiek dokumentów itp., otwierając tym samym pole do spekulacji. Opinia publiczna się spolaryzowała, choć znakomitą większość mają Ci obstający za "linczem" dyrektorki, bo skoro wyleciała to "na pewno jej się należało" (a poza tym tak miło popatrzeć jak ktoś leci ze stołka :)). I taka właśnie ważka wiedza funkcjonuje w "przestrzeni publicznej". Żadnej refleksji, żadnej wnikliwości. Ty przyjmujesz decyzję polityków za dobrą monetę, ja zaś mam wątpliwości (polecam cytat z Bertranda Russella o pewności i wątpliwościach). Nie będę tu niczego dowodził, bo tezę o politycznym charakterze sprawy postawiłem w trybie przypuszczającym (zwracam uwagę na wyrażenie "raczej polityczna"). Niemniej łatwo uprawdopodobnić tę tezę zadając kilka prostych pytań:
Czy odwołanie dyrektora sprawi, że od teraz będzie tylko lepiej (panaceum na wszelkie niedomagania szkoły)? Czy takie decyzje zastąpią realną współpracę samorządu ze szkołą w kreowaniu jak najlepszych warunków nauczania? Czy nie zastanawia pewien dysonans: wójt na każdym zebraniu biadoli o marnym poziomie nauczania, a odwołuje dyrektora za nieprawidłowości administracyjno-finansowe (bo mu się nawinął taki pretekst)? Czy nie budzi niepokoju praktyka odwoływania z funkcji bez wskazania przyczyny - w istocie mamy tylko lakoniczne uzasadnienie do zarządzenia, a protokół z kontroli, która miała być podstawą wystawienia negatywnej oceny, nigdy nie został upubliczniony - choć powinien?! Jak funkcjonuje nadzór nad szkołą, skoro nagle "wybucha taka bomba", że pozostaje jedynie wywalenie dyrektora (gdyby nie kontrola, o którą wnioskowała sama dyrektorka, nikt by nie zareagował)? Mogę tak długi i namiętnie..
Wobec sumy wszystkich niewiadomych nie sposób nie odnieść wrażenia, że gra idzie niekoniecznie o jakość edukacji w gminie.
Gdyby władza postępowała fair, transparentnie, zgodnie z elementarnymi standardami etycznymi i w szlachetnym celu powyższe pytania nie miałyby racji bytu lub odpowiedzi na nie byłyby oczywiste. Do tego dochodzą wnioski z obserwacji "życia politycznego" w gminie, układu sił, poglądów, relacji społeczno-polityno-gospodarczych :) Znam osobiście kilku gminnych polityków, ich poglądy, dążenia, wiem do czego są zdolni, słyszałem o napięciach w środowisku nauczycielskim indukowanych przez "środowiska polityczne" - stąd pozwoliłem sobie wypracować taki, a nie inny pogląd.
Twoja konstatacja jakobym był "człowiekiem pani dyrektor" ujawnia jakąś symptomatyczną dla wielu Polaków potrzebę dzielenia ludzi na "swoich" i "onych". Ja jednak postrzegam to jako emanację jakiejś ukrytej fobii. Martwi mnie to o tyle, że odwróciwszy tezę "El sueño de la razón produce monstruos" (F. J. Goya), otrzymujemy obraz naszego narodowego intelektu :) Tak na marginesie, zastanowiłeś się jakie możliwości oddziaływania na kogokolwiek ma była dyrektorka zredukowana do roli szeregowego nauczyciela (a tym bardziej "jej człowiek"), żeby mieć podstawy do grożenia komukolwiek?? Echhh te fobie :)
Przytoczone (nie cytowane, bo nie podobna wskazać autora) przeze mnie zasady, jakkolwiek mają charakter uniwersalny, odniosłem do siebie. Z łatwością wywiódłbyś to z kontekstu gdybyś nie był funkcjonalnym analfabetą.
Bełkot, cytuję: "A CI CO ŁAMIĄ PRAWO DOSTANĄ ZA SWOJE" trudno nawet skomentować. Jeśli masz jakąś wiedzę o łamaniu prawa, to spiesz o tym donieść prokuratorowi, bo zaniechanie tego jest również karalne :)
Dla jasności powtórzę (a tym co jeszcze nie załapali wyjaśnię), że nie jestem stronnikiem dyrektorki - podobnie jak wójta, radnych i wielu innych - mam ich wszystkich równie głęboko w poważaniu.
Życzę zdrówka :)
P.S.
Za epistolograficzno-publicystyny charakter posta, liczne dygresje i inne pierdoły serdecznie przepraszam :)
I to się nazywa dyskusja. Jak widać CapsLock odniósł skutek - jest odpowiedź.
A to że jestem "funkcjonalnym analfabetą" to wiem od dziecka i dziękuję za przypomnienie.
Jednak co do fobii to mam wrażenie, że więcej jest jej w tym długim wywodzie niż w moim krótkim "krzyku". A dorzucanie tak dużej ilości cytatów dowodzi jedynie, że ktoś tu jest ... bo w końcu widać kto tu jest uczony, a kto analfabetą (choćby funkcjonalnym).
Poza tym po co się tak tłumaczysz??? Jakaś oznaka bezradności???Czyżbym jednak trafił w sedno!!
A teraz poważnie, bez osobistych wywodów bo to nie ma sensu. Znam i śledzę sprawę od lat, czytałem wiele protokołów z sesji i powiem szczerze, ci radni to są cierpliwi ludzie. Może i mają swoje ... ale sami ich wybraliśmy. Jednak zmiany w zarządzaniu szkołą moim zdaniem są konieczne – jeżeli coś nie idzie jak należy trzeba zmienić sposób zarządzania. Nie wieżę że w gminie Ostaszewo są najgorsi uczniowie w województwie, a za jakość nauczania odpowiada dyrektor. To on wybiera sobie kadrę pracowniczą i sprawuje nad nią pieczę.
Jeżeli chodzi o stosowanie prawa to pragnę przypomnieć, że aby zawiadomić organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa to trzeba mieć podstawy (nie plotki czy czyjaś wiedza), a dowodami jak domniemam dysponuje wójt. Stąd nie zawiadomiłem prokuratury bo należy dodać, że zawiadomienie o przestępstwie niepopełnionym jest również przestępstwem. Co do informacji zgromadzonych w trakcie kontroli przyznaje rację, po to wprowadzono ustawę o dostępie do informacji publicznej aby informować społeczeństwo o sprawach publicznych. Protokół z kontroli dokonanej przez organ administracji publicznej jest z mocy ustawy jawny. Tym bardziej nie może być utajniony, że dotyczy on nieprawidłowości (jak domniemam) których dopuściła się osoba sprawująca funkcję publiczną.
Morał taki, jeśli wójt ma dowody niech je ujawni społeczeństwu i prokuratorowi, taki ma obowiązek.
Mi tam dyrekcja szkoły czy Zespołu Szkół, to rybka. Ale - Nie trzeba mieć żadnych dowodów czy czego tam innego. Wystarczy mieć podejrzenie złamania prawa. I należy zawiadomić najlepiej prokuraturę. To jej sprawą jest wyjaśnienie, czy jest coś na rzeczy, czy nie ma.

Poza tym po co się tak tłumaczysz??? Jakaś oznaka bezradności???Czyżbym jednak trafił w sedno!!
A dorzucanie tak dużej ilości cytatów dowodzi jedynie, że ktoś tu jest ... No, czego według Ciebie to dowodzi?
Co do reszty - moje stanowisko już wyłożyłem. Poczekam na owoce tego bałaganu.
Twoje wzburzenie jest jednoznacznym sygnałem, że jednak trafiłem w sedno. Fajnie się tłumaczysz udowadniając, że innym brakuje intelektu (w końcu najlepszą obroną jest atak). Moim zdaniem to oznaka słabości, a nie próba podjęcia konstruktywnej dyskusji.
Wracając do tematu przez przypadek znalazłem taki wątek
http://nowydworgdanski.naszemiasto.pl/artykul/1446897,gmina-ostaszewo-sad-pracy-zdecyduje-czy-wojt-mogl-odwolac,id,t.html#6a17232352fdcb21,1,3,7
Twoje rozumowanie prowadzi do następującego paradoksu:
Stwierdzam, że Twoja matka to k****.
Ty masz do wyboru:
a) przyznać mi rację - ja wygrywam
b) dać mi w mordę, na co ja odpowiem - hura, trafiłem w sedno - ergo ja wygrywam.
Prościej nie da się chyba tego wytłumaczyć! Ja nie muszę udowadniać, że myślenie nie jest Twoją mocną stroną, Ty sam to robisz pisząc takie dyrdymały.
Dyskusja o sprawie, na którą nie mamy realnego wpływu, siłą rzeczy nie może być konstruktywna. Może być co najwyżej merytoryczna, ale odejście od meritum zawdzięczamy Tobie, gdyż to Ty byłeś łaskaw odwołać się do argumentów ad personam.
Zdrówka życzę
No tak przyznaję się do winy, tylko ja jestem winny takiej sytuacji. Ty wygrałeś!
Także jeśli możesz pisz na temat i prostym językiem, bo czytając twoje posty zbyt często muszę korzystac z encyklopedii.
Zabawie się w górnika i odkopie temat.
Coś się dzieje - jest wojna o wiatraki, kasę i zabawa w ekologów (de-fakto sporo ludzi wyrzuca śmieci i wylewa ścieki do rowów). Tutaj wiatrak nie powstanie, bo zazdrosny sąsiad nic z tego nie będzie miał - taka z tego ekologia
