Chips - właśnie dostałem diagnozę
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Współczesne możliwości diagnostyki i terapii guzów kąta ...
- Diagnoza nerwiak!!! Pomóżcie!!!!
- Pierwsze chwile po diagnozie.
- poprosze o diagnoze
- Będzie fajnie! (jak to powiada Wrzód, bo o tym właśnie mowa)
- Za co dostalem dwa ostrzezenia?
- właśnie trwa akcja
- Dlaczego "Katyń" nie dostał Oscara?
- A to Polska właśnie !
- Guz kąta mostowo-móżdżkowego - w sobotę dostałem diagnozę
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Witam. Dzisiaj po wizycie u laryngologa ścięło mnie z nóg. Wynik tomografii "w okolicy kąta mostowo-móżdżkowego po stronie lewej widoczny obszar tkankowy ok. 10 mm, ulegający wzmocnieniu pokontrastowemu. Układ komorowy bez przemieszczeń, nieposzerzony". I słowa lekarza - operacja bardziej skomplikowana od przeszczepu serca.
Czesc. Slowa lekarza to zart i to ten taki z rodzaju bardzo kiepskich.
"Obszar tkankowy" trzeba jakos nazwac, aby to zrobic potrzebne bedzie wykonanie Rezonansu Magnetycznego ( MRI ) z kontrastem.
Czy masz jakies zmiany w swoim funkcjonowaniu?
Witaj, lekarz nie powinien tak żartować tylko przeprowadzić dalszą diagnostykę i poinformować o metodach leczenia.
W moim przypadku po wykonaniu TK opisujący badanie od razu wskazał konieczność wykonania MRI i koniecznie z kontrastem
Po wykonaniu MRI dopiero postawiono diagnozę
Jeśli badanie potwierdzi, że to nerwiak masz do wyboru operację, radiochirurgię stereotaktyczną, bądź obserwację
Operacja do łatwych nie należy, ale bez przesady i niepotrzebnego straszenia, które niczemu nie służy
Witam.
Popieram Zofię. Teraz należałoby wykonać rezonans i postawić konkretna diagnozę a potem wybrać metodę leczenia.
Przy tak małym nerwiaku mozna wykonać GK albo go obserwować. Masz jakies dolegliwosci zwiazane z obenoscia tej zmiany?
Operacja-fakt trudna ale wiekszość z nas jest tutaj po operacji-niektórzy przeszli nawet wiecej niż jedna i radzą sobie.
rezonans będzie w poniedziałek 8 lipca. Dolegliwości to szum w lewym uchu i niedosłuch.
Takie dolegliwosci to praktycznie żadne...Musisz sie przygotowac na to że zarówno po operacji jak i po GK one prawdopodobnie nie znikną i bedziesz musiał z nimi zyć.
Gorzej by było gdybys miał silne bóle głowy,zawroty czy dretwienia twarzy bo to oznaczałoby że guz uciska juz jakieś nerwy i rozpycha się.
Decyzje musisz podjąc sam jednak ja na Twoim miejscu nie dałabym sie kroic tylko poddała GK.
A jeżeli zdecydujesz sie na operacje to wybrała dobrego lekarza i szpital.
Na forum jest dział w którym sa polecani lekarze i szpitale. Poczytaj.
Bóle głowy mi się zdarzają, ale w skroniach i oczodołach, ale spowodowane jest to zatokami, wystarczy nagrzać głowę solą, pocieknie z nosa i po bólu

Lekarze kwalifikują Cię do "swojej" metody. A wybór jest Twój, jeżeli zaproponują Ci kilka. Ja również myślałam, że ktoś za mnie zadecyduje. A tu niespodzianka! Gdy odwiedzisz kilku lekarzy i popytasz to łatwiej będzie Ci wybrać. Mętlik w głowie będzie.
O metodzie leczenia decydujesz TY!!!! A nie lekarz. To Twoja sprawa.
Do tej pory nie wiedziałeś o guzie i zyłeś normalnie wiec nie widze powodów abyś musiał zrezygnować z tego tylko dlatgo że wiesz o nerwiaku. To nie tetniak i nie peknie od wysiłku fizycznego.
Jezeli zdecydujesz sie na operację to cóż-wówczas będziesz musiał z tych przyjemnosci zrezygnować. Przynajmniej na poczatku. Po GK bedziesz mógł prowadzic takie zycie jak teraz.
Zdecydowanie wolałbym GK, bo powiem szczerze, że perspektywa, że ktoś grzebie mi w głowie nie specjalnie mi się widzi. Jak jest z dostępnością tej metody i czy jest ona refundowana? Z góry przepraszam za dużo pytań, które będę zadawał, ale przez 33 lata z lekarzami nie miałem nic wspólnego (może ze 3 razy angina) i to wszystko jest dla mnie nowością i czarną magią. Z tego co wyczytałem na forum to w Polsce jedynie Warszawa wykonuje GK?
Poczytaj w dziale dotyczacym GK. Jak słusznie zauwazyłeś-wykonuja to w Warszawie w szpitalu bródnowskim i jest to refundowane albo mozesz wykonać to w Pradze ale zapłacić.
Czas oczekiwania na zabieg w Warszawie...trudno teraz powiedzieć-jak widac na przykładzie Inki. Przed konsultacja powiedzieli jej ze czas oczekiwania to 3 m-ce ale wykonali jej to po 2 tygodniach. Zadzwoń do Warszawy i ustal sobie termin na konsultację. Pojedziesz tam jak bedziesz miał wynik rezonansu i dowiesz się wszystkiego.
Witaj

Ciesz się, że masz małego gada, serio! Może i powikłania będą niewielkie albo wcale - czego życzę

Póki co żyj, jak żyłeś. Uprawiaj sport ile wlezie, a szybciej staniesz na nogi po wszystkim

Tylko pozazdrościć i jak to ujęła Vika żyj jak dotychczas.Maleństwa nie kwalifikują się do operacji,więc na pewno to będzie GK lub obserwacja.Co do nastawienia lekarza ,który cię poinformował łaskawie o chorobie to d.....l i wiem co mówię ja chodziłam po lekarzach 6 lat a na końcu trafiłam na wała,który mi powiedział z uśmiechem na twarzy:najwyżej ma Pani guza głowy.Pamiętam że z trudem doszłam do domu po tych słowach.Niektórzy lekarze nie powinni być lekarzami.
Maleństwa nie kwalifikują się do operacji
Maleństwa też sa kwalifikowane do operacji i wele osób je operuje...
Witaj, no to trafiłeś na lekarza z tych,, fajnych" Wydaje im się, że niby tacy dowcipni. Mi ordynatorka przy innych pacjentkach na sali, powiedziała, że mam guza i muszę jechać do Poznania na operację. Ja w szoku, mówię: nie pojadę. A ona na to:,, nie pojedziesz to umrzesz", taka fajna, wszystkim szczeny opadły. Ale ja miałam prawie 5cm. guza. Nie przejmuj się aż tak bardzo, wiem, że to głupio brzmi bo pewno cały świat zwalił Ci się na głowę, pamiętam to uczucie. Może nie będziesz musiał się poddawać tej operacji, gdyby jednak ten guz rósł to przy małych guzach lepszy jest Gamma Knife niż otwieranie czaszki. Dziewczyny miały ten zabieg to, powiedzą Ci na pewno więcej. Pozdrawiam.
Maleństwa nie kwalifikują się do operacji
Maleństwa też sa kwalifikowane do operacji i wele osób je operuje...
Mój neurochirurg powiedział,ze gdyby mój nerwiak był mniejszy to nawet by nie zaproponował operacji tylko naświetlanie.Stąd wiem,ze maleństwa nie kwalifikują się do operacji(czyli jak to ujął rozmówca:by ktoś otwierał nam czachę i grzebał pod kopułką)

Aresqa mi własnie o to chodziło. Że mało który lekarz przy małym nerwiaku zaproponuje radiochirurgie-czyli naświetlanie. Praktycznie wszyscy od razu mówia o operacji a pacjent,który nie wie nic na temat radiochirurgi decuduje sie na klasyczną operację
Zwróć uwage co lekarz powiedział Chipsowi. Słowem nie wspomniał o naświetlaniu tylko z grubej rury wypalił o operacji.
Tu nie chodzi o toże nie kwalifikują małych zmian do operacji tylko ze nie informują o tym pacjentów.
Domyślam się dlaczego tak jest...

Jak nie wiesz o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze.Tylko gdzie tu jest człowiek? Chip,póki co broń się człowieku przed operacją(chyba że będzie uzasadniona).

Witaj Chipsie, ja tez mam malego nerwiaka, o którym dowiedzialam sie rok temu. Jestem na etapie obserwowania i czekania co dalej. Ale w sumie moje czekanie jest bardzo bierne, tzn. prowadze b.aktywny tryb zycia, duzo pracuje, uprawiam sport, prowadze samochód, wlasciwie zadnych zmian. No moze tyle, ze WIEM, ze gdzies tam cos siedzi i moze sie cos zdarzyc. Ostatnio nawet stwierdzilam, ze od czasu, jak WIEM, to praktycznie ilosc bóli glowy zmalala wielokrotnie, wiec cos pozytywnego tez sie zarzylo. Jedyna rzecz, z której zrezygnowalam, to silownia. Wlasciwie to do dzisiaj nie wiem, czy bóle glowy nie wiazaly sie bardziej z przeciazeniami kregoslupa niz nerwiakiem, ale pomoglo mi to sie dowiedziec, ze go mam.
No i mam wyniki MR :
"W lewym kącie mostowo-móżdżkowym widoczna zmiana tkankowa o wym. 22mm(RL) x 11mm(AP) x 10mm(CC), niewielka część guza (śr. ok. 5 mm) położona jest wewnątrz przewodu słuchowegowewnętrznego, nie sięga dna przewodu. Obraz nerwiaka, najpewniej n. VIII."
Jaki śliczny nerwiaczek...Az sie prosi o GK

Jestem właśnie po wizycie u prof. Niemczyka na Banacha. Uważa, że operacja jest lepsza niż GK, bo usuwa się guza, a po GK on zostaje.
Pamiętaj, że decydujesz Ty i tylko Ty. Ja jestem po dwóch operacjach chirurgicznych, po radiochirurgii stereotaktycznej i po zespoleniu.Przeżyłam to wszystko, choć nie było łatwo, wróciłam do pracy, jeżdżę samochodem,rowerem i właśnie przed tygodniem usłyszałam od prof.. ,że jestem zdrowa i żeby pełnią żyć muszę się tego trzymać.Pozdrawiam
Wiem, wiem, tylko trochę namotał mi w głowie. Zobaczę co powiedzą w gamma allenort. Wizyta 10.09
A jaka masz gwarancje że podczas operacji usuna wszystko??? Nie masz 100% gwarancji bo nikt Ci jej nie da. A po GK gdyby nie zadziałało zawsze mozesz sie zoperować w razie czego. A samopoczucie po GK a operacji...normalne funkcjonowanie...nie ma co porównywać.
Ja bym sie w zyciu na operacje nie zgodziła mogąc skorzystac z GK. Przeszłam i jedno i drugie i mam porównanie. Ale decyzja nalezy do Ciebie...Masa ludzi zyje i funkcjomuje majac nerwiaka i nawet o nim nie wie. A po GK bedziesz go miał ale założenie jest takie ze promienie go uśpią...
Edzia ma rację o porównywaniu pod każdym względem nie ma mowy .To zupełnie inny film.Ciężko z czymkolwiek to porównać .Brrrrry , aż mnie ciarki przechodzą gdy to wspomnę.
Ojejku nie straszcie !

Meggi to nie o to chodzi aby Cię straszyć. Nikt tutaj nigdy nie napisał ze operacja nerwiak to jest coś miłego. Ja to paskudnie wspominam. A że chips ma do wyboru albo operacje albo GK to ja jako ze przeszłam i jedno i drugie wybrałabym GK. Bo operacja to nic przyjemnego-wręcz wstretna powiedziałabym ale Ty słoneczko i tak nie masz wyboru...Nie TY pierwsza i nie ostatnia...
Wiem...szkoda...Ale tak być musi


Meggi, operacje 10 lat temu , czy prawie 10, były w innych warunkach "technicznych", teraz są nowsze sposoby kontrolowania , nadzoru nad operacją, lepsze dla operowanego. Wszystko będzie ok. Odszukaj na forum Olkę - wspaniale przeszła, bez szkód.
Dużo pomogliście mi w kwestii decyzji. 10 września konsultacja w allenort i zobaczymy czy mnie zakwalifikują
Właśnie wróciłem z GK w Allenort Warszawa. Wkręcanie ramy mało przyjemne, ale zabieg ogólnie spoko. Mam nadzieję, że skuteczny
10 września miałes konsultacje a dzisiaj jestes juz po GK ? Miałes to wykonywane w ramach NFZ?
Przeciez ostatnio prof. Ząbek powiedział jednej Pani-na prywatnej wizycie-że za GK musiałaby zapłacic bo do końca roku wyczerpali juz limity...

Super!

A tak swoja droga, to Allenort moglby sie okreslic czy robia jeszcze do konca roku GK w ramach NFZ czy tez limit maja juz wyczerpany. Kazdemu mowia co innego. W takich sytuacjach pacjenci naprawde moga pomyslec o jednej rzeczy....

Edyto , 17-go lipca bylam na konsultacji , a 5-go sierpnia mialam zabieg GK - w ramach NFZ . Nie pisalam prosby o przyspieszenie i nie bylo tez problemu z wykonaniem (szybko) zabiegu
w ramach NFZ. Prf. Zabek nawet nie wspominial mi o zrobieniu GK odplatnie . Na wizyte (w ramach NFZ) czekalam tylko 4-tyg. ....

Własnie to mnie zastanawia- któraś osoba z kolei miała wykonane GK już w II półroczu w ramach NFZ bez problemu i bardzo szybko.
Dokładnie 10 wrzesnia Ala pisała że jej znajoma była u Ząbka w sprawie GK i wówczas jej powiedział ze mozna tylko prywatnie w tej chwili GK bo limity juz w czerwcu wykorzystali...



Czytalam o tym i tez bylam tym zdziwiona. Kiki 6-go wrzesnia opisala swoje przezycia z GK i wlasnie to , mage calkowicie potwierdzic

Wszystko poszło na NFZ. Poszło dużo szybciej niż się spodziewałem. Prof. Ząbka nie widziałem na oczy. Cały zabieg wykonywał dr Dzierzęcki
U mnie to samo. Ząbka widziałam w drzwiach Centrum GK. Poznałam po zdjęciach z netu. Czasami płacimy za to co nam się należy za darmo w ramach NFZ. OK, jeśli jest to nasz wybór, ale już gorzej jak nas o tym nikt nie poinformuje albo wprowadzi w błąd dla własnej korzyści. Tak się zastanawiam, czy komercyjnie a na NFZ to ta sama cena? Chyba, że jak jest limit z NFZ to komercyjny zabieg to dodatkowy zarobek i sprzęt nie stoi bezczynnie, zarabia na siebie.
Ja miałam CK w Gliwicach na NFZ i sprawdzałam w ZIP . Cena zabiegu przeszło 16tys.
Ciekawe ile u nas GK na NFZ. Ja chciałam sprawdzić w ZIP ile kosztowała moja operacja ale to sa dane od 2008r a ja miałam operację w 2005 wiec nie mam mozliwości.
ja sprawdziłam i jestem zaskoczona, kiedyś ktoś na forum napisał że koszt takiej operacji to kwota rzędu 40 tys. a faktycznie to dużo mniej.
Tzn.ile??
Mam pytanie. Czy to normalne, że 3 dni po zabiegu z tyłu głowy czuję tak jakby znieczulenie nadal działało? Jak dotykam skóry to tego nie czuję
Glowa kilka dni po GK jest jakby nieswoja, dziwna. To normalne, nie przejmuj sie. Lada dzien wszystko wroci do normy