karmiczne związki
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Prośba o interpretację wibracji karmicznych od gosia 266226
- Wibracja karmiczna 13
- Wibracja karmiczna 26
- Wibracja karmiczna 16
- Wibracja karmiczna 14
- Miłość karmiczna
- rozkłady karmiczne
- WIBRACJA ZWIĄZKÓW
- zwiazki karmiczne
- wzorzec chrzescijanstwa
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
lalalala
dnia Nie 20:11, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Co to za kogel-mogel

Nic z tego nie rozumiem. Trójkącik?
Jeśli wszystkim taki układ pasuje, to ciągnąć.

Bo to, czy warto, to zależy przede wszystkim od tego, jaki mamy system wartości.



.. dnia Nie 20:26, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
ale co ???
i czy warto ciagnac to nie z numerologii odp..tylko zalezy od cieboe czy chcesz przede wszystkim .
Migotka, coś strasznie kręcisz.

Dopiero co nam wmawiałaś, że chcesz się rozwieść, bo mąż wysysa z ciebie energię: http://www.noweezo.fora.pl/interpretacje-numerologiczne,12/powitac-jestem-tu-nowa,3746.html
a teraz nowy wątek otworzyłaś, i to z takimi ciekawymi układami...
Jedno jest pewne, ten facet miał Cię rozumu nauczyć (bo coś pisałaś, że to jakaś była sprawa)...
no to nic dziwnego ,ze chcesz sie rozwiesc jak na innego liczysz ,tylko przed takim krokiem warto zweryfikowac czy tamten odwzajemnia cos i zeby nie zostac z reka w nocniku ,zwlaszcza ,ze mowisz ,ze ten obecny jest "dobrym " czlowiekiem ..
bo odchodzic tylko warto gdy sie z kims nie chce na pewno byc ..a nie ,ze bo ktos inny sie pojawil tylko ...
lala dnia Nie 20:12, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
hehe ..na takie pytania to nikt ci nie odpowie..czy warto itd .. jak jest uczucie warte zachiodu to pewnie warto ..
11ka jest rozwodowa ,ze tak sie wyraze i taki zwiazek to ma szanse jesli ludzie zaakceptuja swa niezaleznosc ,indywidualnosci ..ale czesciej taki zwiazek jest na dwa domy ,czyli ludzie moga jechac w jednym kierunku ,ale nie wspolnym autem ,a oddzielnymi ..
a 9KA to jest to zwiazek lekcja ,w ktorynm zazwyczaj jedna strona w jakis sposob sie poswieca by to utrzymac
... dnia Nie 20:14, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
no dzieci z rodzicami zazwyczaj mają związek "karmiczny", rzadko go wręcz nie ma, także luzik

wspolna droga rozpatrywac bez dat partnerow to jest nieporozumienie rozpatrywac

numerologia ,astrologia ,ani nawet tarot ci nie powie czy warto ,bo czy warto to ty musisz wiedziec ..dla niektorych jedna noc z kims spedzic jest warto i sa w stanie zaplacic za to nawet milion dolarow ..byl nawet taki film chyba


a to jest normalne ,ze poznaje sie kogos i wystarcza wspolna "MINUTA",a zapomniec pozniej przez cale zycie nie mozna ..

taki to juz dziwny jest ten swiat

edit: czy warto walczyc itd to zalezy od uczuc i od tego co sie chce uzyskac ,na co sie liczy itd ..
..dla niektorych jedna noc z kims spedzic jest warto i sa w stanie zaplacic za to nawet milion dolarow ..byl nawet taki film chyba


koleżanka wie co prawi





.. dnia Nie 20:28, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
.... dnia Nie 20:14, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie bo pisala wczesniej chyba ze to meza dziecko..........
Zaraz sprawdze. Oj migotka migotka



co w tym takiego strasznego?




in vitro na porządku dziennym to z wolnym chopem se w ciążę zajść nie można?




co w tym takiego strasznego?




in vitro na porządku dziennym to z wolnym chopem se w ciążę zajść nie można?




.. ja tez nie jestem z meza mamy tylko z niemeza



no i efekty widać, fantazja jest, dobre geny też




no


no

a szczęsliwa jestem z tego powodu bez względu na to kto co mysli i kto jest ojcem bo kocham moje dziecko ponad życie
i tu jest odpowiedź na Twoje pytanie... zjawił się, uszczęśliwił Cię a Tobie mało, widocznie tak miało być jak zrezygnowałaś z relacji z nim, sama tak wybrałaś... dnia Pon 20:14, 21 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
widzisz

można nawet ze starcem na łozu śmierci zajść
ale dzieciak to człowiek,wymagający sporych nakładów finansowych więc jesli tatus nieobecny, nie dający wsparcia to kobita se może zyły wypruwać i tak nie udoi czasami..potem skowyt i żerowanie na innych,a dzieciak na tym traci czesto..
wiec z egoistycznych pobudek jak nie mozna samemu w pelni zapewnić godnego wychowania nie warto sie rozmnażac..
tak ogolnie pisze, lekki o/t
no ja tez uwazam ,ze z egoistycznych pobudek ,na zasadzie chce miec dziecko ,bo wszyscy juz maja .. to nie dziecko trzeba chciec tylko trzeba byc chciec rodzicem .. taka motywacja jest sluszna .
Przecie to na jedno wychodzi.

Chcę być matką, bo wszystkie moje koleżanki są matkami.

Takie... wszyscy się rozmnażają, to i ja chcę.
no nie na jedno ..dla mnie jest zasadnicza roznica ..i zaobserwowalam to w otoczeniu .. np . zachodza w cize -bo juz czas..a pozniej matkami byc nie chca .. i ojcu jedna dziecko oddala i innej kobiecie a sama do warszawy wyfruinela ,zreszta sad jej zabral prawa ..
ludzie chca miec dziecko ,pieska ,a poznioej na wakacje jak chca to potrafia psa zostawic w lesie przywiazanego do drzewa ..
trzeba i dobrze jest miec swiadomosc ,ze sie chce byc panem ,rodzicem itd ,a nie "miec dziecko "
No tak, ale w tych motywacjach cienka jest granica.
Ileż to razy, chyba nawet częściej, dzieci rodzą się z wpadki, a jednak mają kochających, troskliwych rodziców. To zależy od poczucia odpowiedzialności człowieka.
Ze zwierzakami jest podobnie.
Ja wcale nie już chciałam już mieć kotów, dałam sobie wcisnąć dosłownie, umordowałam się z nim początkowo okropnie, a za nic w świecie bym nie oddała, za żadne pieniądze.
no tak ..bo niektorzy sie w tym odnajduja ..i chwala im ..a niektorzy nie ..i ci co sie nie odnajduja jakby sie kierowali motywacja nie pt ..o urodze dziecko i se bede je miec ,a chce byc rodzicem to moze by sie zastanowili 2 razy ... bo jak juz maja to wtedy czesto sie okazuje ze na bycie matka ojcem ktos czasu i ochoty nie ma i jak ciezar to traktuje

no ,ale zdaje sobie sprawe ,ze jakby tak kazdy myslakl jak ja to by dzieci sie nie rodzily prawie

Ba, jakby się kierowali...
Ale tak nie jest, i nic nie wskazuje na to, że będzie.
Póki co takiego podejścia do tematu nie naucza się w szkołach, a w rodzinach... różnie bywa.
ja sie nauczylam przez to ,ze rodzicow bylo brak ,czyli zycie mnie nauczylo i obserwacja innych

i cyferki też zrobiły swoje.

ano

Ewcia masz racje glowa mnie boli


Poprostu napisalam wlasne zdanie i tyle ,zobacz jak sa pozmieniane poprzednie wypowiedzi

Wiesz ze ja ogolnie to mila jestem

wlasnie wiem ,ze mila jestes stad zdziwiona jestem



tak jak i mozna byc biologicznym ojcem,mężem a dziecko zostawic,niezaakceptować, poniżac,a po latach żądać od niego alimentów bo tatus np.se w zyciu nie radzi a dziecię zarabia......
wsio jest możliwe

a propos tematu dzieci z kaprysu to smieszą mnie jeszcze kobiety,ktore zaciążaja by 'ratować związek', wzmocnić miłość..

jak obojgu przeszło to dzieciak owszem wywoła miłośc ale do niego,a nie że nagle chłop sie złapie,że się znów zakochał w kobicie bo niemowle do niej podobne np..
pokochać jak już dziecko pokochają i bedą sie musieli nim zająć.. związek ewentualnie naprawi się podczas 'pracy'nad nim [a nie pośrednimi..]ew.terapią, rozmową, sama ciąża,poród [może jeszcze 'rodzinny'kamerowany :lol:bo taka moda..jak sie pornole z żonami kreci to trza też jak rozkraczona kwiczy i rodzi 'uwiecznić'

ba może sprawić,że jedna ze stron będzie chciała się wyrwać od drugiej.....
Też generalnie nie jestem za tego typu reanimacją, gorzej jak komuś przypadkiem wyjdzie, chce się rozstać przykładowo a tu buch i bobas


.. dnia Nie 20:16, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
No, bo mężczyźni dziwni tacy...


Kobiety potrafią być bardziej wyrozumiałe i przymknąć oko na nie jedno...
Ale on... nie dość, że facet, to jeszcze 6-teczka, która chce przecież sama... I ma te pamiętliwe 4-ki, mało elastyczne. No, i brak mu mądrości 9-ki, która wie, że to przecież nie mydło i się nie wymydli.



Migotko, daj może datę Waszego ślubu, to popatrzę. Bo z Waszych dat urodzenia, to mi wygląda na to, że między wami może się jeszcze ułożyć, jeśli... Ty się o to postarasz. I wtedy przepracujecie karmę, dla której prawdopodobnie się z sobą związaliście - Ty z 16-ki, a on z 15-ki.
... dnia Nie 20:16, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
/.. dnia Nie 20:23, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Właśnie, miałam Cię spytać, czy to nie był błąd lekarski, że Ty jakoby nie możesz zajść w ciążę, bo mi z numerologii wygląda, że to on ma z tym problem.
A oboje macie wibracje, które wskazują na problem z prawidłowym diagnozowaniem, i zawsze powinniście to mieć na uwadze, wszelkie badania wykonywać po wielekroć i nigdy nie poprzestawać na diagnozie jednego lekarza.
A sytuacja, jeśli idzie o związek, rzeczywiście trudna. I bardziej trudna dla niego niż dla Ciebie. Ale jest szansa, żeby się dogadać i przetrwać. A jeśli naprawdę jesteś zdecydowana, żeby się rozstać, bo tak to czujesz w swoim wnętrzu, to moja rada jest taka, żebyś poprzestała na separacji, która pozwoli Wam nabrać dystansu do tego, co się stało, i inaczej spojrzeć na wszystko. Bo wg mnie wrócicie do siebie, i jeszcze będzie miedzy Wami dobrze, tylko trzeba Wam na to czasu. Data ślubu też wskazuje, że to jest możliwe.
data wskazuje ,ze poki smierc was nie rozlaczy


dziękuję Ci to ważna informacja dla mnie. Numerologia jest fascynująca muszę ją dokładnie poznać

Ev, o tym to mówi treść ślubowania, a nie data ślubu.

A ta data ślubu daje dużą możliwość komunikacji w związku, a to w zaistniałej sytuacji jest bardzo ważne. Tobie, Migotko, daje możliwość wewnętrznej przemiany, umocnienia się. I wskazuje, że rodzina jest dla obojga bardzo ważna. dnia Śro 19:31, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
... dnia Nie 20:24, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 4 razy
co do tej interpretacji to trafiona w dychę
w kontekście tego co z dnia codziennego wypływa
zapadła cisza grobowa

Ojej, a co Ty tak sama z sobą dyskutujesz?

O astrologi z Tobą nie pogadam, bo się na tym nie znam.

Co do numerologii, to oboje macie wibracje komunikacji sprzyjające, i jeśli się nie dogadujecie, to nie dlatego, że nie potraficie. I dawniej z ta komunikacją zapewne nie było najgorzej, bo inaczej nie czyniłabyś chyba usilnych starań, żeby mieć z nim dziecko. Gorzej może być z okazywaniem uczuć, zwłaszcza u niego, a teraz szczególnie, bo mógł się "zatrzasnąć", i potrzeba czasu i wysiłku z Twojej strony, żeby się na nowo otworzył.
A to, że jesteście różni, no to prawda. Ale to ma też i dobre strony, bo możecie się od siebie uczyć i wzajemnie uzupełniać. Gdybyście byli jednakowi jako te dwie połówki, to już dawno byście się rozeszli.




Popatrzyłam sobie jeszcze na datę córki i jej ojca, i chciałabym dopowiedzieć, że wszyscy jesteście na swój sposób "karmiczni". Ale gdybyś się zdecydowała na tworzenie nowej rodziny w tym układzie, to powinnaś liczyć się z tym, że na dłuższą metę może to być bardzo trudne, i to zarówno twoja relacja z tym partnerem, jak i relacja dziecka z ojcem biologicznym, pomimo wzajemnego przyciagania.
.. dnia Nie 20:25, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
.. dnia Nie 20:26, 27 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
http://www.noweezo.fora.pl/ogolnie-o-numerologii,10/wibracja-zwiazkow,555.html
dziękowąć czarna siostro
