Problem z REALEM
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Chyba potrzebuje pomocy - problem wieloletniego gracza
- proszę tutaj pisać o problemach z księgą gości!
- problemy hormonalne: hiperprolaktynemia, tarczyca i PCO
- Problem z interpretacją - Mąż i Żona
- Problemy, sugestie, pytania i odpowiedzi
- problemy ze wzrokiem u dziecka
- Nowy problem z nerwiakiem.
- straszny problem z facetami
- Zoosanitarne problemy środowiska
- problemy nowicjuszki
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Jestem uzależniony od kompa w sumie od 7 lat.... Teraz w wieku 23 lat dojrzałem do tego że mam problem i bezskutecznie staram się zerwać z nałogiem. Oprócz gier, pornografii doszły narkotyki i zawalone studia. Później już było z górki. Separacja od ludzi, ciężka depresja, nerwobóle tak silne że wylądowałem w szpitalu i postawili mi diagnozę nerwicy. Uczęszczałem na psychoterapię ale zrezygnowałem z niej bo oszukiwałem sam siebie i nie pomagało mi to.. Aktualnie nie ćpam, zmieniłem otoczenie, mam kolegów którzy wyciągają mnie na treningi i podjąłem się znów próby ukończenia studiów.. Ale ciągle jest obecny komp i gierki.. Mój schemat wygląda tak że wkurzam się usuwam gry(lola) ale jak nie gram to oglądam jakiś serial albo filmiki na yt aż przychodzi tydzień albo 2 później i ściągam gierkę i znowu jestem w ciągu... Nie chcę zawalić nauki po raz kolejny ale nie ma co owijać w bawełnę... Uczę się dzień przed z czego i tak połowy nie pamiętam i jest mi ciężko bo wiem że mam z tym problem. Kolejnym problemem jest to że w moim mieście nie ma takich grup ani mityngów gdzie mógłbym porozmawiać z kimś kto boryka się z tym samym problemem co ja... Chcę z tym skończyć i zacząć żyć.. Mam mało znajomych raz byłem w związku przez liceum i 1 rok studiów a teraz jestem sam i nie potrafię zmusić się do nieoglądania , nie grania czy uczenia się. Jestem aspołeczny, zamknięty w sobie i obojętny na to co się dzieje. W domu też za różowo nie mam ale to nie usprawiedliwia tego co robię.. Może ktoś zarzuci jakieś porady? Dzięki z góry pozdrawiam
Zwykły,
objawy które opisujesz, to klasyczny przykład uzależenień behawioralnych. Niestety bardzo trudno jest samotnie wyjść z czegoś takiego.
Potrzebna jest psychoterapia i zmiana środowiska(co już udało Ci się zrobić i bardzo dobrze).
Poszukiwanie nowych zainteresowań związanych z fizyczną aktywnością.
I pamiętaj kryzysy zawsze powracają, wówczas przydaje się grupa wsparcia.
trzymam kciuki!
P.