problemy ze wzrokiem u dziecka
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Kąpiel dziecka w Tummy Tub i inne patenty ;)
- zlobek / opieka zewnatrzna nad dzieckiem ponizej 1 roku
- Zajmujesz się domem/dzieckiem? Zaró na sprzedaży z katalogu
- Budowanie poczucia własnej wartości u dziecka
- Dzień Dziecka 31.05.2011
- Stały rytm dnia dziecka
- jak nauczyć dziecko pić z butelki?
- GDZIE MOGE ZOSTAWIĆ DZIECKO
- Chyba potrzebuje pomocy - problem wieloletniego gracza
- proszę tutaj pisać o problemach z księgą gości!
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Kiedy można zrobić dziecku jakieś badania wzroku?
Do kiedy niemowlak może "zezować"? Bo A. jak była mniejsza to czasem robiła zeza, nie często, ale się zdarzało. Teraz sporadycznie widzę i się martwię, czy to jej minie, czy się zacząć martwić Tak jakby ucieka jej jedno oko. Rzadko, ale na zdjęciu ostatnio zauważyłam.
Chyba jeszcze moze zezowac, szczegolnie np. wieczorem gdy oko zmeczone.
Pediatre zapytaj o zdanie przy kolejnej wizycie. Ja zazwyczaj przychodze z karteczka pelna watpliwosci
Zawsze słyszałam, ze dziecko do 2 lat może zezować. Chyba dopóki nie jest to mocne zezowanie, tylko od czasu do czasu uciekanie oczka to nie ma się czym martwić. Oczywiście wszystko trzeba obserwowac i mieć to na uwadze, ale tak małe dziecko ma jeszcze słabe mięśnie gałki ocznej i dlatego czasem oko ucieka.
może się u takich maluchów zdarzać coś takiego, że "oko ucieka" na moment, ale nie ma czegoś takiego jak fizjologiczny zez ! np. do 6 m-ca życia. Jeśli maluch zezuje to najlepiej go pokazać pediatrze/okuliście.
no mi własnie o takie uciekanie oka chodzi
Mam nadzieję, że jeszcze się jej to unormuje. Ale na pewno zapytam o to lekarza.
mojej koleżanki córcia miała taki właśnie "nie duży " problem, czasem jej oczko uciekało, ale żeby to zauważyć trzeba było naprawdę zwrócić na to uwagę. W tym momencie Mała ma 2,5 roku i już nie trzeba się przypatrywać...zeza po prostu widać. Co najciekawsze...rodzice nic z tym nie robią. Elwiraa Ty jako matka wiesz najlepiei, jeśli masz wątpliwości to po co czekać, lepiej to skonsultować z lekarzem. Jeśli faktycznie okazało by się ze jest jakiś problem z oczkiem to im wcześniej wykryjesz tym lepiej. Są fajne zajęcia korekcyjne na oczka, które dają super rezultaty. Zdrówka dla Córci!
tak, im wcześniej tym lepiej to prawda, na pewno wizyta u okulisty nie zaszkodzi,
ja np. nosiłam kilka lat okulary jako dziecko i teraz nie muszę, wzrok mam dobry, dzięki temu, że rodzice mnie zabrali wcześnie do okulisty, jakby to było dopiero w wieku szkolnym tak jak u większości dzieci pewnie już by mi niewiele pomogło i nosiłabym okulary całe życie
A. musi nosić okulary. Wg okulisty przez ok. ork i potem powinno być w porządku i nie powinna mieć później problemów ze wzrokiem. Mam nadzieję że rzeczywiście te okulary pomogą. Mam też robić z nią 10 min. dziennie ćwiczenia (z wydrukowanej tablicy).
Cóż, lepiej żeby już teraz skorygować to co trzeba.
Mam nadzieję, że rzeczywiście ten rok wystarczy.
Rozumiem, że to oczko dalej ucieka?
kurcze, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić takie maleństwo w okularach, ciekawe czy będzie chciała je zaakceptować.
Dobrze, że poszliście do okulisty, gdybyś nic nie zrobiła zapewne później musiałaby te okulary nosić o wiele dłużej.
w tym wieku Mała nie zauważy nawet, że musi je nosić. Później 2 czy 3 latka stroiła by fochy, więc z dwojga złego teraz jest najłatwiejszy czas. Oby ten rok wystarczył. Na czym polegają te ćwiczenia z niespełna rocznym dzieckiem?
Są takie okulary przywierające do twarzy na gumce chyba. Pewnie na początku będzie się złościć
Faktycznie dobrze, że poszliście, im szybciej się wyleczy tym lepiej.
Ja zaczęłam nosić okulary jak miałam nieco ponad roczek. Mam nadzieję, że ten rok wystarczy i będzie ok. I przy zezie (? - o ile dobrze zrozumiałam) to bardzo istotnę, żeby Mała teraz miała to skorygowane, bo u takich małych dzieci wykształca się widzenie obuoczne, które odpowiada za widzenie w 3D. Więc się nie poddawajcie w ćwiczeniach i "okularowaniu"
Byłam u okulisty przed świętami, i okulary dopiero po nowym roku odbiorę (bo na święta jesteśmy u teściów).
Oczko nadal ucieka, a że czytam książkę o rozwoju mózgu dziecka, było tam sporo o tym jak wady wzroku mogą wpływać na mózg, dlatego zdecydowałam że dłużej nie czekamy. Okulistka powiedziała że nigdy nie jest za wcześnie. Bada już 12 tygodniowe dzieci (bo wtedy zaczyna sie lepiej widzieć) i im szybciej się wykryje wadę, tym większa szansa na całkowite skorygowanie i normalny rozwój. Przy zezie ogónie chodzi o to o czym pisała mrówka.
Badanie wyglądało tak, że najpierw okulistka poświeciła w oczka, coś tam posprawdzała, potem zrobiła usg oczu (wszystko w porządku wyszło), potem krople do oczu na 10 min. i badanie jeszcze jakieś. A. była bardzo spokojna na szczęście. Właściwie oprócz lekkiego zeza nic innego nie ma na szczęście.
U optyka było zdecydowanie gorzej. Okulary są gumowe, specjalne takie, żeby były bezpieczne, nawet jak dziecko w nich zaśnie) (cena to prawie 300 zł plus za szkła kolejne prawie 100 ). Najpierw mają gumkę na całą głowę, a jak dziecko większe to można zwykłe boki, takie tylko na uszy włożyć. Pani przymierzyła jedne okulary, ale A. ma bardzo długie rzęsy i musiała mieć dobrane takie, w których szkła (plastikowe) nie przeszkadzają. Już przy drugich tak się popłakała, że musiałam z nią pójść w ciche miejsce, uspokoić, nakarmić, a i tak potem do końca płakała Jakoś udało się dobrać takie które jej pasowały, coś tam jeszcze optyk zmierzył i teraz czekam na odbiór. Okulistka mówiła, że najlepiej na początku próbować na dworze, pół godziny-godzinę, żeby się przyzwyczaiła.
Do ćwiczeń mam zasłaniać zdrowe oko, i przez 10 minut pokazywać obrazki (to są czarno-białe linie, kropki, jakieś zwierzątka, są odpowiednie dla dzieci od 0 do 2 lat, stąd wzory prostsze i bardziej skomplikowane), żeby uciekające oczko też pracowało.
Wniosek z tego taki, że jeśli będziecie miały kiedyś wątpliwości, to do okulisty już ok. 3 miesiąca życia spokojnie można iść. Moja A. nie należy do dużych dzieci, a było sporo za małych na nią oprawek, więc pewnie i takie naprawdę maluszki czasem noszą.
myślę tak jak Nana, taki maluszek lepiej zniesie okulary niż np. 2-3 latek i szybciej się przyzwyczai
dobrze, że trafiliście na specjalistę
zastanawiam się - jakie te okulary będą skoro tylko z jednym oczkiem jest problem, że ucieka? tzn. o właściwości soczewki mi chodzi, na to zdrowe oczko szkiełko jest "neutralne"?
ja w podstawówce miałam kolegę, który miał chyba zeza właśnie, nie tylko on, jego rodzeństwo również i nosili oni okulary i mieli w różny sposób zaklejane szkła plastrem
waleczna, nie wiem jakie będą soczewki, na pewno mają jakiś sposób na zdrowe oko
Też miałam koleżankę która miała zaklejane szkła, mam nadzieję, że tego unikniemy, bo wiadomo jak to inne dzieici, mogą się śpiać itp.
A. już w ogóle nie ściąga okularów Od zeszłej środy. Z dnia na dzień jej sie spodobały Może sama widzi różnicę i dlatego ich nie ściąga? Tylko do kąpieli jej zdejmuję i jak idę na spacer w chuście a wiem, że od razu po wyjściu zaśnie - wtedy bez sensu wkładać okulary.
Ja też się przyzwyczaiłam do niej w okularach i jakoś dziwnie wygląda bez
Zauważyliśmy z męzem jeszcze, że jak jest w okularach to zeza nie widać, a jak bez, to widać.
bardzo się cieszę z tego w takich okolicznościach niedługo będzie można się pożegnać z okularkami, a wtedy będzie ryk
Elwira, super że mała się przyzwyczaiła.
Dla Was to też na pewno ulga, no i mam nadzieję, że jej pomogą.