problem z temperaturą
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Chyba potrzebuje pomocy - problem wieloletniego gracza
- proszę tutaj pisać o problemach z księgą gości!
- problemy hormonalne: hiperprolaktynemia, tarczyca i PCO
- Problem z interpretacją - Mąż i Żona
- Problemy, sugestie, pytania i odpowiedzi
- problemy ze wzrokiem u dziecka
- Nowy problem z nerwiakiem.
- straszny problem z facetami
- Zoosanitarne problemy środowiska
- problemy nowicjuszki
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Obserwuję temperature od pół roku i wszystko zawsze było mniej więcej w porządku, książkowo wręcz. Natomiast od dwóch cykli coś dziwnego dzieje się w czasie, gdy powinna wystąpić owulacja. W poprzednim cyklu wyglądało to tak:
1-11 (temperatura normalna 36,6)
12-15 ( 36,4-36,5) - to mnie dziwi, bo teoretycznie po 1 dniu takiej temepratury powinien nastąpić skok do około 37 i zazwyczaj tak własnie miałam, natomiast tutaj 4 dni z rzędu temperatura była obniżona...
16-28 (36,9-37)
29 (36,3)
30- (36,6) okres
Czyli wszystko jest prawidłowo oprócz tego momentu owulacji.
W tym cyklu sytuacja wygląda tak:
1-13 (36,6)
14 (36,4)
15-16(36,6)
17-19 (36,4)
20 (36,6)
Ten cykl wygląda naprawdę dziwnie i już sama nie wiem co o tym myśleć. Nie wiem już sama, czy ja źle mierze temperature, co ma wpływ na nią ( mierze rano, po przebudzeniu, w ustach). Powoli staramy się o dzidziusia, na razie jeszcze na spokojnie, bez spinania się. Przeszkadza mi fakt, że nie wiem nawet, kiedy i w którym momencie dokładnie mam owulacje. Chciałam skorzystać z testu owulacyjnego, ale tu na forum przeczytałam, że one mogą pokazywać owulacje kilka dni z rzędu, więc uznałam, że to bez sensu.
Dodam jeszcze, że okres między tymi dwoma cyklami również był nietypowy- bardzo małe krwawienie, czasami wręcz śladowe, co nigdy wcześniej mi się nie zdażyło (przy normalnych cyklach okres miałam bardzo obfity). Z tego powodu zrobiłam test ciążowy, niestety w aptece dostałam amila- tylko on był dostępny, a czytałam o nim różne opinie. Test też nie rozwiał moich wątpliwości- kreska kontrolna wyszła dobrze, w ciążowej nic nie wyszło, natomiast przez środek okienka biegła poprzeczna lekko czerwona kreska. Myśle więc, że ten test był jakiś uszkodzony.
Czy ktoś miał podobną sytuacje z tymi owulacjami? Sama już nie wiem czy iść do lekarza, nic mnie nie boli, tylko ta temperatura...
I jeszcze jedno pytanko, chciałabym zacząć badać położenie szyjki, ale mam macicę w tyłozgięciu- nie wiem czy to ma jakiś wpływ?
ja nie wiem o co chodzi - te ostatnie dwa bardzo ładne - nie ma do czego się przyczepić, nei musisz mieć takich jak zawsze
ostatni - może jest jeszcze przed owu - i będziesz miała dłuższy cykl. jak wygląda sluz?
Moim zdaniem temperatury układają się bardzo ładnie, w okolicach owulacji "dołek temperatur".
Rozumiem, że niepokoi Cię więcej dni z tym "dołkiem", bo wcześniej tak nie było, ale każdy cykl jest inny (możesz zobaczyć u mnie, że w tym cyklu też miałam więcej dni z niższymi temperaturami, niż zazwyczaj ). Wyglada na to, że skok bedziesz miała po prostu później.
No własnie te dłuższe dołki mnie martwią, dzisiaj już temperatura 36,7.
Śluzu niestety nie obserwuję, chociaż przyznam, że byłoby to pomocne, ale musze jeszcze o tym sporo poczytać
Ja o temperaturze przeczytałam w kilku książkach z fizjologii, a tam opisują tylko takie ładne i proste przypadki. A w życiu niestety tak już nie jest No, ale skoro nie ja jedna tak mam, to widocznie nie jest to nienormalne.
Dzięki dziewczyny!