Wibracja 5
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Prośba o interpretację wibracji karmicznych od gosia 266226
- Wskazówki- jak pozytywnie przepracować swoje wibracje.
- WIBRACJE MISTRZOWSKIE 55 i 66
- Pozytywne wibracje - linki
- Wibracja karmiczna 13
- Wibracja karmiczna 26
- wibracja szczególna 27
- Wibracje cykli i wyzwań
- Wibracja mistrzowska 44
- Wibracja karmiczna 16
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
5 PIĄTKA
5 to wibracja środka. Jest to informacja, że osoby, które mają tę wibrację w swojej drodze życia po pewnym etapie będą chciały coś zmienić.
Jest to wibracja transformacji, zrozumienia praw i zrozumienia miejsca przebywania w jednym miejscu., czy czasu przebywania w jednej przestrzeni.
5 wyraża 5 żywiołów, a sama 5 wyraża się poprzez ten piąty żywioł ETER (takie wyższe poznanie). Stąd pojawiając się w naszej drodze jest nawoływaniem do poszukiwania, nawoływaniem do wykorzystania sytuacji. Jest nawoływaniem nas poprzez świat, poprzez kosmos do poznawania jak wiedza realizuje się w życiu codziennym i jaką dzień codzienny dostarcza nam jeszcze wiedzę. (Pentagram to pięć, jest to harmonia, która wyraża się bezpieczeństwem).
5 w ziemskim wymiarze manifestuje się dwojako, ale zawsze niosąc tę samą informację jest to poszukiwania, doznawanie, doświadczanie. Do tego właśnie wibracja 5 będzie nas popychała.
Jest to też wykraczanie poza granice i na planie fizycznym, często mówimy o wyjazdach, o częstych podróżach, o poszukiwaniu nowych możliwości, o stawaniu do różnego rodzaju konkursów, ale które odbywają się nie na tej ziemi, którą udeptała 4, 5 wychodzi poza schemat.
5 wypycha nas z tego, co jest skostniałą strukturą. Jest jak odpalony lont dynamitu, który pojawiając się w naszej dacie urodzenia może przysporzyć nam bardzo wiele dobrego, ale może też skomplikować sytuacje, szczególnie wtedy, kiedy realizujemy ten trudniejszy wymiar 5, ten jej cień, ciekawość pt. tu trochę zacznę, tam trochę spróbuję, tego się pouczę.........Wtedy ta 5 nas rozprasza i doprowadza do sytuacji, że nic nie mamy zakończone.
W pozytywnym jej przesłaniu jest to przede wszystkim pozyskiwanie wiedzy, ale w sposób realnego realizowania siebie wśród ludzi czy na planie fizycznym.
Pojawiając się w naszych punktach zwrotnych jest to czas, że czujemy potrzebę uczenia się. Jeśli do tego towarzyszą nam 7ki, 9ki to 5 wyraża się poprzez studiowanie, pogłębianie wiedzy, zdobywanie nowej wiedzy, poprzez wnikanie w strukturę, która po raz kolejny daje nam możliwość sprawdzenia siebie w nowej przestrzeni.
Przy 9, przy 7 jeśli 5 daje nam podróże, to nie są one miłe, lekkie i przyjemne. Są to raczej podróże, które niosą w sobie mądrość poszukiwania, też i historii. Wtedy przede wszystkim chcemy zwiedzać, dotykać miejsc, które są przez nas uznane jako miejsca wyjątkowe, jako miejsca tradycji, jako miejsca niosące ze sobą jakieś szczególne walory energetyczne.
Tarotowa 5ka to Papież, to też jest podążanie do miejsc, które mają charyzmę, to jest poszukiwanie mistrzów i weryfikowanie wiedzy, ale poprzez doświadczenie – jak ona na planie fizycznym działa, jak ta wiedza, którą zdobyliśmy pomaga nam lub przeszkadza.
5 ma właśnie w swoim przesłaniu dla nas, że nic na słowo, wszystko musi zostać dotknięte, posmakowane, poznane. Stąd można powiedzie, że 5 to wibracja „echa wszędobylskiego”. Jest to wibracja, która chce jak najwięcej ofiarować swojemu właścicielowi jako potencjał, który później można rozwijać.
Oczywiście 1ka też nam dała taką ciekawość życia, ale 1ka w opozycji do tej 5ki raczej popychała nas do stawania na szczycie w nowych miejscach. 5 niekoniecznie dąży do przywództwa.
5 pojawiając się w portrecie numerologicznym będzie nas raczej inspirowała do mierzenia się, do konfrontowania się. To jest wchodzenie w układ rankingów – czy jeszcze, czy też już mojej wiedzy wystarczy; zdobyłem coś nowego i chcę sprawdzić na zewnątrz czy to jest wystarczające.
Osoby mające tę wibrację w swojej piramidzie życia to są niespokojne duchy – oczywiście w tym pozytywnym przesłaniu.
Są to ludzie, którzy nie chcą wierzyć w dogmaty. 5 to dotknę, poznam, będę wiedział. Dlatego 5 to doświadczać, a nie doświadczający.
5 u swoich właścicieli wzbudza ogromne poczucie niezależności, ogromne poczucie swobody. Oczywiście w negacji będzie to swoboda posunięta do granic zdrowego rozsądku. W pozytywie jest to wyłamywanie się spod nadzorów, spod chorych nakazów.
5 niosąc tę mądrość wewnętrzną, ten bagaż wiedzy zdobytej poprzez doświadczenia potrafi niemalże natychmiast zweryfikować czy dany nakaz lub zakaz ma rację bytu, czy jest to normą niezbędną do prawidłowego funkcjonowania określonej grupy społecznej, czy jest to chore widzimisię i próba wprowadzenia tyrani. Wtedy 5, jako mały rewolucjonista, będzie zdecydowanie opowiadał się przeciwko tego typu posunięciom.
5 to wibracja związane ze wszystkimi zmysłami. Stąd ludzie, którzy ją posiadają w swojej dacie urodzenia będą mieli szczególną umiejętność percepcji świata zewnętrznego i to na każdym poziomie - można byłoby powiedzieć niemalże na kształt koneserów życia.
Ta wibracja już sama w sobie mówi o dojściu do pewnego etapu, do pewnego momentu (kiedyś w szkole 5 była najwyższą oceną, najwyższym szczytem poznania wiedzy, a później było sprawdzanie jak ta wiedza działa w świecie zewnętrznym).
Mamy 5 palców, mówi się – bierz się w garść, podaję tobie coś na dłoni. Więc ta 5 jest wymiarem pewnej zamkniętej całości, która musi się teraz zacząć wyrażać poprzez świat fizyczny, a nie tylko poprzez poznanie, osiągnięcie i trwanie. To jest właśnie ten przełom, który powoduje, że czas stagnacji to nie dla tych, którzy mają tę wibrację w swojej drodze życia.
5 pojawiając się w naszej drodze życia daje swojemu właścicielowi pęd do ludzi, do nowych kontaktów, do nowych znajomości. Pęd do poznawania. Powoduje to ogromną ilość znajomości, które nie do końca są trwałe. Dopiero te,, które przetrwają próbę czasu stają się podwaliną czegoś nierozerwalnego.
5 w drodze życia poprzez tę łatwość komunikacji, poprzez ten pęd do doświadczania, pęd do nowości, pęd do wyrwania się z układów i struktur może dawać rozpady związków. Te rozpady nie następują jako wynik problematycznego związku, ale są to po prostu zdrady, chwilowe zawirowania i to o dość płytkim podłożu. Oczywiście, żeby to się dopełniło to ta druga strona musi mieć silnie zaznaczone wibracje, które mówią o rozpadzie związku.
U kobiet bardzo często ta 5 daje mnogość kontaktów z mężczyznami, romansowanie, wchodzenie w relacje dość płytkie, ale intensywne, które trwają kilka tygodni lub miesięcy i równie szybko jak się zapaliły, to równie szybko się wypalają. To jest ten trudniejszy aspekt 5ki, ta ciemna jej strona.
To są również podróże poprzez różne przestworza emocji i poprzez poznawanie innych ludzi, ale też drogą doświadczeń i przy użyciu wszystkich zmysłów.
5 daje pęd do parcia przed siebie, daje pęd, który nie cierpi barier, nie cierpi zatrzymań, przeciągania w czasie. Ludzie, którzy mają 5 w swoim portrecie bardzo źle znoszą w ogóle oczekiwanie na cokolwiek, np. kiedy pojawią się okresy przestoju w pracy z powodu długiego weekendu, to wtedy wyszukują sobie różne sposoby zaangażowania się w jakąś formę działania.
Jest tutaj także talent to zarażania otoczenia swoją ciekawością życia.
5 byłaby dobrym kapitanem zespołu, bo 5 lubi działanie zespołowe, w przeciwieństwie do 1ki, która jest indywidualistką. 5 lubi pracę w zespole i ta praca ją inspiruje, ale też ona inspiruje zespół.
5 też niesie w sobie ogromny potencjał duchowości, mądrości, intuicji, ponadczasowego wglądu w sytuację.
5 to ruch, to mądrość, to poszukiwanie wiedzy. 5 to wiedza, którą niesiemy nie wiadomo skąd ją posiadając – wiedza duszy, mądrość duszy.
5 w naszym portrecie jest jak nieoszlifowany diament. ogromna wartość, ogromny potencjał i blask, ale jak ona się zamanifestuje w naszym życiu będzie zależało przede wszystkim od tego, jak my ten diament oszlifujemy - czy ona pójdzie poprzez poznawanie, ruch i wszelkiego rodzaju podróże, dynamikę, czy pójdzie w poszukiwanie w sferze naukowej.
Przy 5, jako przy jedynej wibracji wszystko jest możliwe.
Ona pojawiając się w punktach zwrotnych zawsze wprowadza w nasze życie zmiany. Sama 5 jest wibracją pośrodku panteonu cyfr, a więc coś co się budowało do pewnego momentu musi ulec weryfikacji i konsumpcji.
Patrząc na układ cyfr od 1 do 9:
Od 1 do 5 są to wibracje raczej rozwoju wewnętrznego, gromadzenia, a od 5 do 9 to wibracje, które mówią, że w materii czynimy zmiany. Duch zmienia to co jest wokół nas, nasza myśl zaczyna być twórcza i sprawcza.
Do 5 to właściwie jest poszukiwanie ideału i ciągłe pilnowanie materii, ale nie kształtowanie materii. Stąd ta 5 w naszych portretach może się w przedziwne i na różne sposoby manifestować.
5 wykracza poza granice. Dynamika tej wibracji nie pozwala usiedzieć na miejscu i bez względu na to, czy to są chwilowe przemieszczania się, czy to są stałe zmiany poprzez zmiany kraju jako miejsca pobytu. Ona musi rzucić swojego właściciela na nowy grunt, na którym znów powalczymy o siebie. To też jest pewnego rodzaju ekstremalność zawarta w tej wibracji, pewien ciąg adrenalinowy.
5 lubi zmiany i lubi stawiać nas w sytuacjach, gdzie stawiamy coś na jedną kartę, gdzie pewien rodzaj hazardu odbywa się poniekąd w sposób przez nas kontrolowany, ale nie do końca. To co oglądamy w dacie urodzenia, w naszym diamencie życia, są to przede wszystkim wpływy zewnętrzne, które wymuszają na nas podejmowanie odpowiednich, stosownych działań.
Jeśli nie zrobisz czegoś, to zatrzymując pewną dynamiczną energię – ona musi się jakoś rozejść – zwykle wtedy rozchodzi się w naszym ciele fizycznym uderzając nas zdrowotnie.
5 to też intuicja, ale raczej jako umiejętność szybkiego odczucia czy coś jest dla mnie dobre czy nie. Daje ona umiejętność przyjęcia odpowiedniej postawy i to jest właśnie kreatywność, jak również asertywność, bo 5 nie lubi smyczy, nie lubi być okiełznana, nie lubi, kiedy jej się coś narzuca odgórnie. Nie dlatego, że czuje się zdominowana, ale dlatego że zaczyna czuć, że jej potencja jest nie do końca wykorzystana, że ona mogłaby więcej ofiarować swojemu właścicielowi.
5 daje też wielkoduszność, która mówi o silnej, wewnętrznej potrzebie natychmiastowego działania na rzecz osoby czy sytuacji, która dla osoby z tą wibracją w odbiorze jest krzywdząca. Ta 5 popycha nas, aby działać na rzecz słabszego, pokrzywdzonego, biedniejszego.
Ona też daje zdrowy wgląd w psychikę człowieka, ale nie z poziomów głębokich analiz.
5 pozwala nam przy realizacji siebie w relacjach z drugim człowiekiem odczuwać i rozumieć skąd bierze się określone zachowanie. To jest zdrowy fizycznie psychoterapeuta, który dość mocno będzie stał na ziemi i na pewno nie będzie prowadził jałowej dyskusji.
Liczby naturalnie dopasowane – czyli te, które nie wywołują dysonansu w portrecie.
1, 5, 7
doskonale przy 1 realizuje się wartość poznawcza i dynamika.
Przy 7 daje odwagę w podróżach
Przy 7 i 1 to może być silna potrzeba niemalże kierowcy formuły 1
Liczby kompatybilne
3, 9
Liczby kompatybilne - takie z którymi 5 się dogaduje – przede wszystkim z poziomu interakcji z otoczeniem. I 3ka i 9ka są takie otwarte na ludzi, czerpiące przyjemność. Właśnie dlatego 5 dość dobrze się z tymi wibracjami lokuje w naszym portrecie.
Liczby niebezpieczne
2, 4 , 6
to wibracje mówią o grupie, o pewności, o stałości, o potrzebie drugiego człowieka. 5 tu wkraczając będzie wnosiła zgrzyt i zaburzenie, które może dawać problem wewnętrznego rozdarcia. (z jednej strony każą mi wyjechać, z drugiej strony nie ma dla mnie nic ważniejszego niż rodzina; z jednej strony życie zmusiło mnie do opuszczenia kraju, z drugiej strony są tu wartości materialne, które są dla mnie bardzo istotne jako podłoże bezpiecznego funkcjonowania).
Neutralna 8
8 jest bardzo silną wibracją i jest to panowanie ducha nad materią. 5 dąży właśnie do takiego panowania. Co prawda może czasami wprowadzać zamęt w tej materii, ale jest to stosunkowo zdrowy zamęt.
5 w negatywnych aspektach, jeśli pojawia się w nadmiarze lub w wyzwaniach (czarnych szczytach) bardzo często informuje o tym, że osoba, która posiada ten trudny wpływ może odznaczać się nadmierną gadatliwością, która niczego nie wnosi do tematu, do relacji. Ta nadmierna gadatliwość może wręcz przeistaczać się w agresję słowną, w toczenie nieustannej walki słownej, gadanie po to aby gadać, sprzeciwianie się po to, aby się sprzeciwiać, stawanie w ciągłej opozycji po to tylko, aby zaznaczyć swoją opozycyjność w stosunku do tego, co nasz rozmówca, czy co sytuacja w naszym życiu ma nam do zaproponowania.
W negacji przy 5 występuje pewien rodzaj labilności umysłowej i słownej, a więc ciągłe powtarzanie. Tu mogą pojawić się problemy z wymawianiem, czyli jąkanie, powtarzanie wciąż tych samych wyrazów, używanie zamienników, które są nieadekwatne do całości wypowiedzi.
5 pojawiając się w naszej drodze życia może (w przeciwieństwie do pozytywu – tam daje ruchliwość, energetykę własną, która wciąż popycha nas do działania, powoduje ciekawość świata, zgłębianie jego tajemnic, pozyskiwanie nowych sposobów rozwiązań) w negacji przynosić lenistwo. Szczególnie, jeśli w dopełnieniu ma 6, która jako taka jest ciepła, miła i przyjemna, ale daje wpływ: „gdyby tak mi się chciało, jak mi się nie chce”.
Ta 5 może wręcz obarczać nas wszechogarniającym tumiwisizmem: a po co? A na co? A po co się szarpać? Jest to zupełny brak potrzeb, które odzwierciedlają bardzo często witalność naszego umysłu, witalność naszej duszy, czyli te potrzeby, które powodują, że my wciąż czegoś pragniemy, wciąż gdzieś zmierzamy, do czegoś dążymy.
5 w negacji może obciążać nas daleko posuniętą nie tylko agresją słowną, ale może popychać nas do próby zdominowania otoczenia.
Tu też są liczne wpływy agresji fizycznej, czyli nadpobudliwość, nadreaktywność, nadmierna chęć zdominowania. Może też się manifestować próbą fizycznej przemocy na drugiej osobie, szczególnie jeśli do tego dołączą się wibracje mówiące o problemach z osobowością, o problemach z własnym wnętrzem. Wtedy 5, którą nazywa się też diamentem, który wystarczy oszlifować, może się stać pewnego rodzaju śmiercionośnej broni, którą wywijamy przeciwko drugiemu człowiekowi.
Negatywny aspekt 5 przynosi cwaniactwo, wielo związkowość, czyli ciągłe poszukiwanie czegoś...
To jest też wibracja, która obciąża uzależnieniami, łącznie z tym, że stan podwyższonej adrenaliny w naszym organizmie może stać się uzależnieniem które doprowadza do ekstremalnych sytuacji, wchodzenie w ekstremalne relacje, próbowanie zakazanych owoców.
Zdrowie
Z powodu swojej silnej dynamiki 5 daje nam wszelkiego rodzaju dolegliwości zdrowotne (układ trawienny, układ wątroby, woreczka żółciowego)
Kiedy 5 nie może się zrealizować w działaniu, w rozbiciu na zewnątrz tego co negatywne to niestety bardzo często daje problemy w obrębie nosa – są to problemy związane skrzywieniami: przegrody nosowej, zarośnięcie, nieprawidłowość budowy.
Daje również trochę problemów z mięśniami, z systemem nerwowym i z ciśnieniem.
Choroby
5 przy 3, 6 i 7 - bardzo często występują uzależnieni, jak alkoholizm, narkotyki, ale też i seksoholizm.
5 przy 7, 9, 4 - często daje ta kombinacja zwyrodnienia stawów
5 przy 6, 2, 11, 4 – problemy z układem pokarmowym, ale również obrazujące się występowaniem hemoroidów
5 przy 1, 6 – może dawać infekcyjność, szczególnie przy 1 może dawać problemy z oczami, ale u podłoża tego mogą leżeć problemy z ciśnieniem w dnie oka lub w ogóle z krążeniem i nadciśnieniem, bo 5 też daje obraz nadciśnieniowy.
5 potrafi dawać też bezsenność, którą możemy nazwać chorobą, szczególnie jeśli ma przy sobie dużą ilość 1ek (to tak jakby energia własna organizmy nie mogła wejść w „stand by”, przez co organizm ani nie może zasnąć, ani nie jest produktywny
Schorzenia jamy ustnej – to są też u małych dzieci afty. Na wszelkiego rodzaju problemy z chorobami w jamie ustnej trzeba uważać przy 1 i przy 2.
5 może dawać problemy z zębami i w ogóle z chorobami zębów, i to nie tylko słabość zębów czy próchnica.
5 obciąża skłonnością do paradentozy.
5 przy 3 i 6
może dawać odwapnienie kości o podłożu hormonalnym. U kobiet bardzo często to może być właśnie zaburzenie gospodarki wapniowej w organizmie.
Stany zapalne około stawowe, czyli stawy i tkanki miękkie, i wiązadła, szczególnie jeśli podparta ta 5 jest 2 i 11 – wtedy występuje duża słabość tkanek około stawowych.
Problemy z drogami moczowymi, szczególnie jeśli występują dodatkowo 2, 3, 11, 22
Przy 6 może być np. skłonność do ciągłych przeziębień dróg moczowych, mogą też się pojawiać skłonności do refluksów.
Przewód pokarmowy, szczególnie układ wątrobowy, szczególnie, gdy w portrecie pojawiają się 6, 4. 5 może dawać nerwicowość ukł. Pokarmowego
Program Tarocistki Danuty
Wibracja 5
BŁĘKITNA KREW (5)
Społeczeństwo normalnie funkcjonujące zawsze ma w swoim składzie niewielką, lecz potężną znaczeniem grupę ludzi, którzy tworzą i podtrzymują wzorce postępowań i wyborów dla reszty członków społeczności. W odeszłym w przeszłość społeczeństwie stanowym, rolę tę spełniała arystokracja, a w społeczeństwach dzisiejszych powierzamy ją osobom zaufania publicznego, np. sędziom niezawisłych sądów, autorytetom moralnym etc. Taką też, po trosze arystokratyczną, a po trosze opinio - wartościotwórczą rolę spełnia w społeczeństwie kolejny nasz numerologiczny bohater
-Piątka. Przedziwna to liczba i przedziwny charakter. Tradycja wiąże ją z arechetypowym wyobrażeniem człowieka – Adamem - Kadmonem. Miałby on być, według żydowskich kabalistów, prawzorem i matrycą człowieka jako takiego. My z kolei z rozważań teoretycznych również wyprowadziliśmy rolę Piątki jako soczewki skupiającej całość człowieczeństwa. Kazaliśmy jej być raz - podporą i fundamentem systemu, innym razem - barierą oddzielającą potencjały liczb lustrzanych, a jeszcze kiedy indziej miała decydować: stawiać, czy nie stawiać oporu przyciąganiu się liczb potencjału. Oprócz tego ma jeszcze Piątka być "normalną" liczbą, charakteryzującą określony wiek i związany z nim etap rozwoju człowieka. Dużo tego, i nie dziwota, że uchodzi Piątka za liczbę trudną, że przypisuje się jej jakieś nadludzkie cechy, a często wręcz przesadnie idealizuje. Rzeczywistość wygląda - jak wszędzie -bardziej zgrzebnie od teoretycznych rozważań. Piątka najłatwiejszą liczbą nie jest, ale też cechy, na jakie ona uwrażliwia i jakie utrwala, są dokładnie takie, jakie są potrzebne, by sprostać jej wymogom. Ani mniej, ani więcej. Wiek, którym rządzi Piątka, to dojrzała młodość, gdy ostrze młodzieńczego buntu mocno już stępiało, a my jesteśmy najsprawniejsi i najpiękniejsi, zda się, bogom podobni. Jednocześnie dokonujemy wyborów, które zdeterminują całe późniejsze życie. Jeśli nie mają to być wybory chybione, muszą opierać się na wartościach wystarczająco trwałych, żeby mogły służyć nam przez lata. Stąd właśnie bierze się tak podkreślana przez wielu numerologów trwałość i niezmienność Piątki, jakby urodziła się od razu ukształtowana i z kompletnym, zamkniętym systemem wartości. Niezbyt to pasuje do stereotypowego obrazu młodości, jako okresu "burzy i naporu", ale... tak jest. Nawet największy buntownik musi sobie czasem zadać pytanie, co będzie, gdy jego bunt przegra albo minie wraz z młodością - a wtedy właśnie dotyka problemów Piątki. W ten sposób styka się z realizacją jednej z przypisanych Piątce potrzeb: PRZEKAZU lub KOMUNIKACJI. Jako że jesteśmy w królestwie społecznym, przekaz jest międzypokoleniowy. Piątka w portrecie numerologicznym człowieka jest informacją o tym, co z oferowanych jej przez wychowanie i autorytety wartości, zdecyduje się ona przejąć i przekazać swym własnym dzieciom. Zasadniczym wymogiem, jaki w związku z dopiero co poczynioną obserwacją postawimy Piątce, czyli komuś symbolizującemu trwałość społeczeństwa i wartości w nim wyznawanych, będzie własna stabilność człowieka i trwałość jego systemu wartości. I rzeczywiście, jest Piątka kimś zasadniczym, broniącym wyznawanych wartości do upadłego. Nie są to całkiem codzienne wartości, bo i nasz bohater, jako podpora i fundament struktury - wartości musi mieć fundamentalne. Często usłyszymy od niego coś o honorze, o godności, o miejscu człowieka w hierarchii społecznej i miejsca tego poszanowaniu. Omawiane właśnie wymogi, kształtują charakter nieodmiennie kojarzący się z rycerzem jakiejś świętej sprawy. Bo nie jest niczym niezwykłym u Piątki zarówno jej niedostępność, jej arystokratyczny chłód, jak i iście święte oburzenie, gdy łamane są obowiązujące w społeczności prawa i reguły - gdy ktoś, nie szanując obowiązującej hierarchii, próbuje stroić się w cudze piórka. Piątka niczym się tak nie brzydzi, jak prostactwem wypierającym szlachetność. Nikt, tak jak Piątka właśnie, nie umie wskazać prostakowi jego miejsca i nikt tak jak Piątka nie umie wynosić do godności tych, którzy swe charaktery wystarczająco uszlachetnili.
Tylko takim ufa, realizując w taki sposób drugą "piątkową" potrzebę: ZABEZPIECZENIA. Dla Piątki bezpieczny jest świat ludzi etycznych, przewidywalnych, żyjących stabilnym i niewrażliwym na kuszenie marnościami tego świata - systemem wartości. Zwróćmy uwagę, że Piątka (w przeciwieństwie do Czwórki) nie ceni sobie rzeczywistych, położonych w jakiejś tam sprawie zasług typu kombatanckiego, lecz raczej wartości wewnętrzne, predestynujące człowieka do odgrywania przewodniej roli w społeczeństwie. Z takim nastawieniem do życia i ludzi -trudno nie być konserwatystą, jakim Piątka jest, nieufnym wobec zbyt nagłych zmian. Trudno raczej być demokratą, znajdującym upodobanie w nieustannych utarczkach parlamentarnych. Ale też ta sama cecha daje zalety Piątki: rzetelność, uczciwość, przewidywalność zachowań, stałość przekonań i poglądów. Wymarzone to cechy członka elity społeczeństwa i nic dziwnego, że Piątka, bez względu na swe rzeczywiste pochodzenie społeczne, stara się do elity dołączyć. To właśnie z Piątek rekrutują się niezawodne i lojalne kadry urzędnicze, bez których nie jest możliwe sprawne funkcjonowanie społeczności. To Piątki najczęściej bywają osobami zaufania publicznego. A w rozmaitych sondażach opinii publicznej, dotyczących cech, jakich oczekujemy od urzędników i parlamentarzystów, właśnie charakterystyka Piątki nieodmiennie lokuje się na szczycie. Aliści Piątka, choć pomnikowość i patos lubi, nie z samych składa się zalet. Jeśli widzimy u kogoś sobiepaństwo, wyniosłość, arogancką pogardę dla niżej urodzonych, gorzej wykształconych, czy po prostu mniej wżyciu fartownych, bądźmy pewni, że to negatywna Piątka właśnie... Takie typy, aż proszą się o jakąś rewolucję proletariacką, która z ich arogancją zrobi koniec- raz i na zawsze. Jako ktoś predestynowany do elitarnej roli, powinna się Piątka czymś z otoczenia wyróżniać. Tak też jest. Piątka to ktoś charakterystyczny, na kogo od razu zwrócimy uwagę: wyda się nam dostojny i jakby nieco w sobie zamknięty, niedostępny, tajemniczy i pociągający zarazem. O kimś takim powiemy "człowiek z klasą". I będziemy po nim oczekiwać zachowań charakterystycznych dla ludzi z klasą. Będziemy chcieli podziwiać jego gesty, słowa i zachowania. To właśnie o Piątkach najszybciej powstają soczyste anegdoty. To właśnie Piątkę najchętniej parodiuje się po kabaretach. Piątka korzysta z energii wszystkich innych liczb, ale musi między tymi energiami zachować równowagę. Dlatego też w jej życiu zrównoważenie, namysł, logika i panująca nad emocjami inteligencja - odgrywają ważną rolę. Jeśli umie się nimi posłużyć, dostępne jej będą namiętności nieznane innym śmiertelnikom. Potrafi ona kochać całą sobą, do utraty tchu i pamięci, jakby była wszystkimi miłościami świata jednocześnie, potrafi i nienawidzić tak potężnie, że jej przekleństwa nader szybko dosięgają tych, przeciw którym je miotano. Potrafi zdobywać się na najwyższe człowieczeństwo i szlachetność. Rzeczy małe -to nie dla niej; nie dla niej drobne flirty i łzawe romansidła; nie dla niej nieustanne utarczki z ludzką małością i podłością codzienną. Piątka, jeśli nie żyje namiętnością, jest jak góra lodowa, a jeśli namiętność uruchomi, będzie jak wulkan. W obu przypadkach jest potężnie niszcząca dla ludzi nieprzygotowanych do zetknięcia się twarzą w twarz z całą energią numerologicznego Wszechświata jednocześnie. Toteż Piątka żyje w zasadzie w kręgu swoich - tak sarno dumnych i tak sarno potężnych jak ona sama. Niełatwo jej znaleźć partnera, bo wiele daje, ale i wymagania ma ogromne. A i wybór dumnej, wyzywającej samotności, jako życiowego credo, jest u niej nierzadki. W gruncie rzeczy, boi się ona pełni swych możliwości, bo przeczuwa swe lustrzane dopełnienia: Zero i Jedenastkę. Zero grozi rozpadem osobowości, a Jedenastka -wypadnięciem ze społecznej roli. Piątka swe znaczenie jako fundamentu trwałości społeczeństwa, buduje trochę na doświadczeniach Dwójki, z którą łączy ją harmonijny ciąg potrzeby trwałości, jakże charakterystycznej dla liczb następujących. Ale Dwójka znała tylko rytm z jego przypływami i odpływami, a Piątka szuka trwałości absolutnej, niezależnej od czasu. Jeśli choć raz udało się jej to i dotknęła Wieczności, problem czasu w jej życiu nie istnieje. Wydaje się, że nie ma określonego wieku i swobodnie dogaduje się z wszystkimi grupami wiekowymi i pokoleniowymi. Zawsze osoby związane z Piątką są również w jakiś sposób bezczasowe i nie odczytamy z takiej twarzy, ile lat ma jej właściciel. Piątce wydaje się wprawdzie, że nie ma wieku, że zawsze będzie miała na zawołanie całą energię Kosmosu, ale życie niewiele ma wspólnego z ludzkimi mniemaniami i uroszczeniami. Nieuchronnie kończy się młodość i nieuchronnie orientujemy się, że czas wielkich namiętności bezpowrotnie mija. A wtedy -nie masz nic lepszego nad opuszczenie świata Piątki i przystanie na "złotą mierność" kolejnej numerologicznej przygody -Szóstki.
Włodzimierz Zybertal
Wibracja 5
Charakter - osobowość
Według filozofii pitagorejskiej, liczba ta symbolizuje człowieka świadomego siebie, pełnię człowieczeństwa. Przedstawia ona parę ludzką i Boską Trójcę: człowiek stojący na ziemi wznosi ramiona, chcąc objąć nimi wszystko, co go otacza, a umysł jego skierowany jest ku nieskończoności.
Osoby o tej wibracji obdarzone są nieprzeciętną inteligencją, zdolnościami twórczymi, bogatą wyobraźnią oraz lotnym, przenikliwym umysłem. Bez wątpienia 5 są najbardziej ruchliwe, niespokojne i zmienne spośród wszystkich liczb.
Osoby te cechuje oryginalność, niecierpliwość i impulsywność, zarówno w działaniu, jak i w myśleniu. Zawsze gotowe są poznać i doświadczyć wszystkiego, co nieznane, niezwykłe czy nowoczesne, pociąga je wszystko, co oznacza, wolność i zmianę.
Nigdy nie szukają pociechy ani schronienia w przeszłości, żyją teraźniejszością i nieustannie kroczą naprzód ze wzrokiem utkwionym w przyszłość, zawsze żądne przygód i nowych wrażeń. Piątki nie wahają się, aby wykorzeniać te obyczaje, wierzenia i sposoby zachowania, które - ich zdaniem - są przestarzałe i uniemożliwiają rozwój cywilizacji.
Ludzie ci posiadają niezwykłą zdolność przyswajania nowych informacji, chwytają w lot zarówno sedno, jak i wszelkie niuanse danego tematu. Są przy tym bardzo zmienne i ciekawe wszystkiego, a ich uwaga na ogół skierowana jest jednocześnie na wiele spraw, co powoduje, że najczęściej ulegają słomianemu zapałowi. Powinny zatem nauczyć się koncentracji i wykorzystać do maksimum swe liczne i wspaniałe zalety. Jeśli im się to uda, nie będzie celu, którego by nie mogły osiągnąć.
W przeciwnym razie, zmarnują wielkie możliwości, jakie zawdzięczają swej wibracji i w konsekwencji poniosą życiową klęskę.
Osoby o tej wibracji są bardzo nerwowe i niespokojne, niezwykle szybko reagują na wszelkie bodźce. Wiecznie w pośpiechu, chcą być wszędzie, gdzie się coś dzieje, we wszystkim uczestniczyć, wszystkiego doświadczyć.
Bezpośrednie i spontaniczne, 5 są żywotne i zachęcają swym przykładem innych do działania, a zarazem są romantyczne. Sprawiają wrażenie osób bardzo pewnych siebie, jednak za tą fasadą skrywają wielką nieśmiałość.
Są to jednostki pełne entuzjazmu, kochają życie, ruch, przygody i wolność tak bardzo, że myśląc o nich, słowa te powinno się pisać dużą literą. Szare, normalne życie jest dla nich wegetacją, toteż każdy nowy dzień traktują jak wyzwanie i nieznaną, pasjonującą przygodę, którą trzeba przeżyć do końca, niczego nie planując, ani nie przewidując.
Ci niepoprawni ryzykanci z radością podejmują wszelkie ryzyko, które wprawiłoby w przerażenie osoby o wibracjach bardziej stabilnych.
5 są często pobudliwe i nadwrażliwe. Ich reakcje są zwykle instynktowne i nie dające się przewidzieć. Potrafią przejść od największej euforii do najczarniejszej rozpaczy, bez żadnego racjonalnego powodu, zrozumiałego dla otoczenia. Wszystko odczuwają i przeżywają niezwykle intensywnie, są w stanie chwycić i smakować wszelkie odcienie rzeczywistości, niedostrzegalne dla osób o innych wibracjach.
5 posiadają dusze tułaczy i silne poczucie niezależności. Buntują się przeciw jakimkolwiek więzom, ponieważ potrzebują czuć się wolne, aby móc pójść wszędzie tam, gdzie je zaprowadzi ich cygańska natura.
Jeśli osoby, którym przyszło żyć z 5, potrafią zaakceptować je takimi, jakie są, zdołają zatrzymać je przy sobie. W przeciwnym razie 5 szybko zerwą krępujące je więzy. Nie istnieją bowiem łańcuchy ani kajdany, którymi można by ograniczyć wolność osób o tej wibracji.
5 uwielbiają podróże, zmiany otoczenia, zwiedzanie odległych, egzotycznych miejsc. To umiłowanie zmian dotyczy również ich światopoglądu, planów czy wyboru dróg życiowych.
Decyzje podejmują najczęściej pod wpływem nagłych impulsów. Zmienność ta ma swoje korzenie również w ich wewnętrznym niepokoju, ogromnej wyobraźni i wyjątkowej podatności na zewnętrzne bodźce.
Osoby o tej wibracji posiadają umysł chłonny, dynamiczny i twórczy. Rozkwitają wszędzie tam, gdzie jest ekspansja i ruch.
Często mają własną świtę wielbicieli podziwiających ich geniusz. Nie dziwi to, jeśli wziąć pod uwagę barwną ich osobowość.
Jednakże ci, którzy je lepiej poznali i doświadczyli ich nagłych zmian humoru, a w przypadku, gdy ktoś je sprowokuje, także agresywności; zgryźliwych, mogących zranić do żywego wypowiedzi, najlepiej wiedzą, jak trudno jest żyć z osobą o tej wibracji.
Gwoli prawdy należy jednak dodać, że 5 mają szlachetny charakter i nie zachowują długo żalu, a ich wyskoki często więcej szkody przynoszą im samym, niż tym, których obraziły.
Osoby te są bardzo wrażliwe na piękno, sprawy intelektualne i sztukę. Pragną rozwijać się duchowo, lecz na ogół nie poświęcają się niczemu dogłębnie. Starają się zrozumieć i uczestniczyć we wszystkim, co je otacza, jednak nie angażują się emocjonalnie, zarówno jeśli chodzi o ludzi, jak i o sprawy.
Raczej zimne i obojętne, nie chcą dopuścić, aby emocje przesłoniły im zdolność racjonalnego myślenia.
Jak już wspomnieliśmy, 5 nie mają w sobie nic z mściwości, złośliwości czy pamiętliwości. Łatwo natomiast je zranić lub oszukać, jako że zwykle są łatwowierne, naiwne i prostoduszne.
Do późnej starości zachowują czysty i promienny umysł dziecka, mimo że nabyte doświadczenia nauczyły je sprawiać wrażenie osób światowych, rozsądnych i doświadczonych, a przede wszystkim ukrywać swą wrodzoną nieśmiałość. Nieśmiałość ta wydaje się niemożliwa w przypadku osób tak odważnych, postępowych i dynamicznych. Jest jednak nieodłączną częścią ich kontrowersyjnej, pełnej sprzeczności osobowości.
5 są na ogół przyjazne ludziom, uprzejme i sympatyczne i z łatwością przystosowują się do otoczenia. Tam, gdzie pojawiają się 5, panuje ruch, aktywność i ogólne podniecenie i z pewnością będą się działy ciekawe rzeczy.
Osoby te bez wątpienia stanowią sól ziemi, posiadają nieodparty urok i ciepło, rodzaj wewnętrznego magnetyzmu, który czyni je niezwykle atrakcyjnymi, zwłaszcza wobec płci przeciwnej.
Jeśli mają poczucie samorealizacji, są szczęśliwe. Nikt wówczas nie potrafi się oprzeć ich zaraźliwej radości, entuzjazmowi i chęci działania. Mają przy tym wspaniałe poczucie humoru, przejawiające się przez natychmiastowe i błyskotliwe riposty. Z łatwością potrafią znaleźć się w centrum zainteresowania każdej grupy, czy spotkania.
Osoby urodzone pod wpływem tej wibracji, zwykle wiodą życie o wiele ciekawsze i bardziej zajmujące, niż przedstawiciele pozostałych wibracji. Jeśli jednak nie wykorzystają w pozytywny sposób swojej ogromnej energii lub jeśli poddadzą się pasywności, staną się istotami wiecznie niezadowolonymi, przykrymi dla otoczenia, a nawet agresywnymi.
Ich natura nie znosi monotonii, czy rutyny. Wyzwalają one destruktywne siły. Jeśli osobie o tej wibracji zabraknie w życiu emocji, stanie się najnieszczęśliwszym w świecie stworzeniem. Podobnie rzecz się ma, gdy czują się skrępowane nadmiernymi obowiązkami czy nakazami, przeistaczają się wtedy w nieśmiałych, ponurych i mrukliwych samotników.
Nigdy nie pogodzą się z szarą, nieciekawą egzystencją i zawsze będą uważały, że życie je oszukało, bowiem zasługują na coś lepszego.
Piątka, która nie potrafi panować nad swymi impulsami, nie będzie w stanie wykorzystać swych licznych zalet i skończy jako osoba rozgoryczona i przegrana.
Jeśli nie odnajdzie odpowiedniej dla siebie drogi, stanie się osobą niepohamowaną, gwałtowną, działającą w sposób destrukcyjny. Będzie z łatwością krytykowała wszystko i wszystkich, nie przyznając się do własnych błędów, ani nie umiejąc wykorzystywać swych życiowych doświadczeń, które mogłyby przyczynić się do jej duchowego rozwoju i osiągnięcia emocjonalnej dojrzałości.
5 znajdująca się pod wpływem negatywnego aspektu tej wibracji, użyje swej elokwencji i sprytu, aby oszukiwać i wykorzystywać innych. Może również - w poszukiwaniu nowych wrażeń i emocji - stać się ofiarą rozwiązłości, alkoholu, narkotyków czy hazardu.
Osoby te za wszelką cenę powinny nauczyć się relaksacji, koncentracji i wytrwałości.
Niestety, wiele osób o tej wibracji, potrafi żyć jedynie chwilą, nierzadko poświęcając wszystko dla przygody i wolności. Tym samym stają się niczym biblijne talenty, które - zmarnowane - nie przynoszą korzyści nikomu, a zwłaszcza samym 5.
Powołanie - zawód
Osoby o tej wibracji są wszechstronnie uzdolnione, posiadają wielką inteligencję, talent, energię i bogatą osobowość. Cechy te sprzyjają osiągnięciu sukcesu i wysokiej pozycji społecznej.
Jednakże sukces nie oznacza dla nich władzy, czy pieniędzy, jak dla większości innych wibracji, ale życie pełną piersią i nieustanne poszukiwanie nowych wyzwań, tak, aby za wszelką cenę uniknąć nudy. Mało osób dorównuje im witalnością i energią w dążeniu do uzyskania przyjemności i radości. Dlatego 5 niechętnie planują, wolą raczej nieznane. Niestety, żyjąc w ten sposób, trudno jest osiągnąć zamierzone cele. Nie łatwo również zdobyć sukces, negując powszechnie uznane normy postępowania, do czego ma skłonność osoba o tej wibracji. A zatem 5 ma szansę na sukces jedynie wtedy, gdy jej praca pozwoli na barwne, pełne emocji życie i nieliczenie się z normami społecznymi.
5, bardziej niż osobom o innych wibracjach, zaleca się, aby opanowały swą wrodzoną niecierpliwość i niespokojność, by poświęciły energię oraz liczne zdolności na wytrwałą pracę w dziedzinie, którą sobie wybrały.
Najwłaściwsze dla niej zajęcia to te, które pozwalają na zmiany, ruch i wymagają bystrego umysłu, wyobraźni, inicjatywy, znajomości natury ludzkiej, a przede wszystkim żyłki handlowej i umiejętności wpływania na otoczenie.
5 odznacza się także takimi cechami, jak: szybki refleks, oryginalność, aktywność i twórcze podejście do życia. Osoby, którym patronuje liczba 5, powinny zatem starannie wybrać zawód, mając na uwadze fakt, że rutyna i brak silnych bodźców, mogą być przyczyną życiowej porażki.
Jeżeli 5 dobrze ukierunkują charakteryzujący je niepokój, pomoże to osiągnąć im cele. Intensywna potrzeba odkrywania nowego i odrzucania starego, czyni je szczególnie predysponowanymi do zawodów, które wymagają otwartego, nowoczesnego i postępowego myślenia.
Bez względu jednak na dziedzinę, jaką wybiorą, powinny pamiętać o wytrwałości, gdyż ich podstawową wadą jest rozpoczynanie wielu rzeczy na raz i nie kończenie żadnej z nich. To marnowanie energii oraz typowy dla nich słomiany zapał, stanowią główną przyczynę wielu stresów i życia w nieustannym napięciu.
Same 5 muszą przyznać, że umiłowanie przygód i ryzyka oraz skłonność do zrywania krępujących je więzów i uchylanie się od odpowiedzialności, nierzadko są przyczyną ich niepowodzeń.
Ze względu na odwagę, graniczącą nieraz z heroizmem, a także zuchwałość, niespokojność i wspomniane już ryzyko, sprawdzą się jako żeglarze, geografowie, podróżnicy, sportowcy, piloci, myśliwi, oblatywacze samolotów, nauczyciele wychowania fizycznego i reporterzy.
Jeśli poświęcą się sztuce, mogą odnieść sukcesy jako producenci filmowi i teatralni, pisarze, tancerze, muzycy, kompozytorzy. Łatwość w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi, a nawet umiejętność manipulowania tłumem, predystynują je także do następujących zawodów: dziennikarstwo, literatura przygodowa lub science-fiction, reklama, fotografika i public relations.
Nie zdziwi również fakt, że wyróżnią się jako maklerzy giełdowi, sprzedawcy, komiwojażerowie, a także, gdy zajmą się promocją nowych artykułów i doradztwem. Niezaspokojona ciekawość, oryginalność i pomysłowość czynią z nich zdolnych wynalazców i naukowców. Zabłysną też jako innowatorzy, poszukujący nowych metod pracy.
5 powinny omijać z daleka wszelkie biura i urzędy, chyba że będą to stanowiska zapewniające ruch, zmiany i nowości, na przykład prowadzenie biur podróży czy agencji reklamowej.
Z tego samego względu, mogą się wybić jako adwokaci, detektywi, agenci tajnych służb, politycy i urzędnicy państwowi, zajmujący eksponowane stanowiska.
5 są na ogół doskonałymi przewodnikami i kierowcami. Również przemysł motoryzacyjny, górnictwo, lotnictwo i świat show businessu pełne są błyskotliwych i lubiących ryzyko 5.
Dla osób o tej wibracji, które będą uczciwe w stosunku do siebie samych i zrozumieją, że ich nadmiernie wybujały temperament może być przeszkodą w osiągnięciu sukcesu i nauczą się nad nim panować, nie będzie rzeczy niemożliwych do osiągnięcia. W przeciwnym razie - zawsze będą niezadowolone i nieszczęśliwe. Dlatego też, jeśli życie zawodowe, czy prywatne nie dostarczą im możliwości aktywnego działania oraz intensywnych wrażeń, powinny znaleźć sobie takie hobby, które zrekompensuje te braki.
Osoby o tej wibracji będą świetnymi urzędnikami pod warunkiem, że zapewni się im interesującą pracę, swobodę działania i nie będą się czuły osaczone przez swych zwierzchników. Jako szefowie, są nieco zaskakujące. Zwykle błyskotliwe, ujmujące i tolerancyjne, pod wpływem nadmiaru problemów stają się chimeryczne, arbitralne, a nawet choleryczne, powodując napięcia i niezadowolenie podwładnych.
Sprawy materialne
Osoby o tej wibracji generalnie nie są mocno przywiązane do pieniądza. Potrafią docenić jego wartość i chętnie korzystają z ułatwień, jakich on dostarcza, zawsze jednak twierdzą, że nie stanowi celu w ich życiu. W przeciągu jednej chwili potrafią stracić całą fortunę, stawiając wszystko na jedną kartę, i z bogaczy stać się nędzarzami, przy czym obie te sytuacje przyjmą z jednakową obojętnością i stoicyzmem.
O wiele bardziej niż strata pieniędzy martwi je i boli utrata wolności działania. Wolą życie niepewne i pełne ryzyka od ulegania konwenansom i obowiązkom, które w zamian niesie ze sobą bogactwo. Niemniej, zdobycie majątku nie jest dla nich trudne, posiadają bowiem wiele cech, które to ułatwiają. Znacznie trudniej jest im zachować to, co posiadają, gdyż są hojne i lekkomyślne, również w sprawach finansowych. Nie potrafią planować, ani oszczędzać, nie interesuje ich stabilizacja życiowa, nie lubią martwić się o przyszłość.
Dlatego najlepiej zrobią, jeśli pieczę nad swym majątkiem powierzą osobie bardziej rozsądnej i odpowiedzialnej. Tylko w ten sposób będą miały pewność, że zostanie on zachowany, a nawet pomnożony.
Życie uczuciowe
Osoby urodzone pod wpływem tej wibracji, mają wiele kontaktów towarzyskich i uczuciowych, są bowiem pogodne, sympatyczne i pełne życia. Niewiele mają natomiast prawdziwych przyjaciół. Dzieje się tak dlatego, że zawsze zbyt są zajęte i zagonione, aby zagłębiać się w problem, czy odczucia innych osób i przejmować się nimi. Jeśli więc nie zdołają pokonać tej wady, zapłacą za to wielką samotnością.
Czar i magnetyzm 5 jest nie do odparcia, mają wprost zadziwiającą moc przyciągania i zniewalania reprezentantów płci przeciwnej. Często jednak nie zdają sobie z tego sprawy. Mimo że brzmi to nieprawdopodobnie w przypadku osób tak dynamicznych i żywotnych, 5 są zdecydowanie nieśmiałe, często też cierpią na różne fobie i kompleksy, które utrudniają im wyrażanie swych uczuć, zwłaszcza w okresie wczesnej młodości.
Będąc niepoprawnymi romantykami, marzą o cudownych przygodach miłosnych, w których one same odgrywają, oczywiście, główną rolę. Jeśli więc 5 zwalczy nieśmiałość i skromność, nie będzie osoby, która by się jej oparła. Idealistyczne, romantyczne, czułe i namiętne, osoby o tej wibracji są zmysłowe i pełne sexappealu i z całą pewnością można powiedzieć, że osoba, którą wybiorą, będzie miała fascynujące życie.
Z drugiej strony właśnie dlatego, że posiadają one tak bogatą i nieprzeciętną osobowość, powinny bardzo uważać przy doborze partnera. Z odpowiednią osobą będą szczęśliwe i kochające, w przeciwnym razie - staną się mrukliwe, agresywne, rozgoryczone i nieustannie krytykujące, unieszczęśliwiając tym samym siebie i swego towarzysza życia.
Szczęśliwy i owocny związek stworzą z inną 5, mającą równie awanturniczy i gwałtowny charakter, z osobą, którą bardziej będzie obchodzić miłość, radość i rozrywki niż zacisze domowego ogniska. Związek ten będzie burzliwy, szalony i... szczęśliwy.
Szczęście mogą znaleźć również z 3, gdyż obie te liczby są do siebie podobne w swym entuzjazmie i umiłowaniu intensywnego życia.
Konserwatywne i zgodne 2 i 6 zafascynowane będą osobowością 5, jednak z trudem przyjdzie im próba dotrzymania im kroku i pogodzenie się z ich ogromną witalnością i ruchliwością.
Wykształcona 5 może przyciągać również 7, której jednak niezmiernie trudno będzie dzielić burzliwy i szalony tryb życia, jakiego 5 potrzebuje, aby być w pełni szczęśliwa.
Aby 5 znalazła szczęście i zrozumienie u 8, musi być gotowa na wszelkie ustępstwa, gdyż ta ostatnia nigdy nie będzie do nich zdolna.
Zrozumienie między 5 a 9, l lub 4 jest bardzo trudne... chyba że istnieje między nimi prawdziwa miłość i gotowość do wzajemnych ustępstw.
Dzieci o tej wibracji są absorbujące, aktywne i nerwowe. Inteligentne i twórcze, powinny rosnąć w atmosferze ciepła i wielkiej czułości. Jednocześnie, wychowując je, należy umiejętnie oscylować między tolerancją, a dyscypliną, jako że dzieci te są bardzo wybuchowe i wrażliwe. Od małego chcą wszystko zobaczyć i poznać. Na ogół są jednak tak nieśmiałe, że dorośli nie zdają sobie sprawy z ich burzliwego i głębokiego życia wewnętrznego. Dopiero jako nastolatki, zaczynają ujawniać swój prawdziwy charakter. I jeśli popełniono zbyt wiele błędów wychowawczych, okażą się wtedy agresywne, niezdyscyplinowane i buntownicze.
Jako rodzice, 5 są na ogół ustępliwe i starają się nie uprzykrzać życia swym pociechom dyscypliną. Pragną, aby związek między nimi oparty był na przyjaźni i partnerstwie. Czasami jednak są zbyt niecierpliwe lub wybuchowe.
Uwagi dodatkowe
Powołaniem życiowym 5 jest pokazywanie innym, że można rozwijać się wewnętrznie, zachowując jednocześnie pełną wolność i niezależność. Osoby te powinny wykorzystać swe życiowe doświadczenia, aby wzrastać duchowo, nie tracąc swego entuzjazmu i żywotności. Ich misją jest zachęcanie innych do działania i stawiania czoła trudnym sytuacjom.
W sprawach osobistych powinny starać się nieco opanować niespokojny i zmienny temperament.
Gladys Lobos
LEKCJA DLA LICZBY 5: korzystać z wolności bez ranienia innych, zrozumieć, gdzie kończy się "moje", a zaczyna "twoje".
http://prosperita.terramail.pl/numer3.html
Nieprzeciętna inteligencja, zdolności twórcze, wyobraźnia i polot. Najbardziej ruchliwa i zmienna wibracja spośród wszystkich liczb. Niecierpliwa, impulsywna, zawsze żądna przygód, ma wzrok utkwiony w przyszłość. Cechuje ją słomiany zapał.
Są to osoby nerwowe i niespokojne, niezwykle szybko reagują na wszystkie bodźce, wiecznie się śpieszą, we wszystkim co robią. Sprawiają wrażenie pewnych siebie, jednak za tym wizerunkiem skrywają wielką nieśmiałość. Entuzjazm, umiłowanie życia, przygody i wolności - to ich priorytety życiowe. Często pobudliwe i nadwrażliwe, często mają trudne do przewidzenia instynktowne reakcje. Odczuwają i przeżywają niezwykle intensywnie, mają cygańską naturę. Uwielbiają ruch i podróże, często mają świtę wielbicieli, którzy ich adorują.
W negacji są agresywni i złośliwi, potrafią zranić do żywego. Wrażliwi na piękno i sztukę, ale niczemu nie poświęcają się dogłębnie. Ich natura nie znosi monotonii i rutyny, gdy czują się skrępowane nadmiernymi obowiązkami, przeistaczają się w mrukliwych samotników. Piątka ma szanse na sukces tylko wtedy, gdy jej praca pozwala na barwne doznania i możliwość nie liczenia się z innymi. Osoby tej wibracji powinny omijać wszelkie biura i urzędy, chyba, że ich praca wiązałaby się z pracą w ruchu (turystyka itp.). Na ogół są to bardzo dobrzy kierowcy.
Partnerstwo i uczucia - mają wiele kontaktów, natomiast niewielu prawdziwych przyjaciół, ponieważ tak naprawdę nie potrafią się wczuć w uczucia innych do końca, dlatego też, bardzo często czują się osamotnione w życiu. Mają w sobie wiele wdzięku, z czego często nie zdają sobie sprawy. Mimo dynamiczności, często bywają nieśmiali, mają wiele kompleksów, nie potrafią okazywać uczuć. W przypadku niezadowolenia z życia uczuciowego stają się wyjątkowo mrukliwe, pełne agresji, stale krytycznie nastawione. Szalony i najszczęśliwszy związek przeżyje piątka tylko z osobą o jej wibracji, dobrze zrozumieją się uczuciowo z trójką, gdyż te dwie wibracje mają ze sobą wiele wspólnego. Niezbyt harmonijnie ułoży się im życie z dosyć konserwatywną dwójką i zbyt nastawioną na potrzeby innych, szóstką.
Trudne partnerstwo i praktyczni brak zrozumienia w wibracją 7. Właściwie zupełnie niemal jest niemożliwe partnerstwo z 9, 1 i 4. Tu trzeba by ogromnego uczucia, aby obie strony tworzyły zgodny, żyjący dla wspólnego celu, związek.
http://www.poradniczki.pl/numerologia
Cel Narodzin - 5
Cyfra Pięć daje Ci energię, która umożliwia zachowanie wiary i nadziei w lepszą przyszłość oraz zdolność cieszenia się z samego faktu istnienia. Zwykle więc tryskasz optymizmem, radością, humorem. Powodujesz, że wielu załamanych, zrezygnowanych ludzi odzyskuje ponownie chęć do dalszego życia i pokonywania trudności.
Masz w sobie żywotność, szybkość myślenia i działania. Potrafisz żyć całą pełnią i widzieć sens tego co się zdarza. Wciąż widzisz wyjście z trudnych sytuacji, nie poddajesz się, chętnie wyruszasz na poszukiwanie nowych szans.
Unikaj jednak środowisk zbyt beztroskich, prymitywnych, sprawiających, że innym nie jest do śmiechu. W takim środowisku popełnisz wiele głupstw i staniesz się problemem.
Szukaj dla siebie miejsca w grupie ludzi mogących ułatwić Ci ruchliwe życie, pełne zmian i dynamiki. Tam wykażesz się swoją rzutkością, śmiałością i pasją życia. Pracuj dla ludzi tracących radość, nie widzących perspektyw, zasiedziałych i obojętnych na resztę świata. Szybko polubisz takie obowiązki i nigdy nie będą one dla Ciebie ciężarem, a wręcz sprawią przyjemność, gdy zobaczysz uśmiech i szczęście. Umiesz to sprawić!
Nikogo w życiu nie poganiaj, nie wyśmiewaj. Nie każdy jest taki jak chcesz. Broń tych, którzy stają się ofiarami szydzenia, kpin, poniżeń. Twój żart jest w stanie obłaskawić najgroźniejszych przeciwników. Zyskasz ich sympatię i sojuszników do pomagania innym.
Zwracaj uwagę na to, by nie działać zbyt pośpiesznie, bo szkoda byłoby czegoś nie zauważyć, coś ważnego zbagatelizować. Pośpiech i nadmiar wiary, że wszystko musi się zawsze udać, może Cię często prowadzić do niepotrzebnych komplikacji.
Małgorzata Stawarz
5 - Merkury
Liczba pięć, czyli Niecierpliwość serca.
Merkury rządzi ludźmi urodzonymi 5, 14 i 23 dnia, oraz tymi których liczbą przeznaczenia jest 5. Merkury jest najmniejszą planetą Układu słonecznego, ale jest też najbliżej Słońca. Jest uosobieniem inteligencji, szybkiego refleksu, zmienności charakteru i niepokoju. Znany jako wiecznie zielona, młoda planeta. Posiada młodzieńczą i książęcą naturę. W sanskrycie nazwany jest Buddhą, planetą buddhi, co oznacza intelekt i bystry umysł.
Odpowiada za układ oddechowy, system nerwowy, mowę, wykształcenie i inteligencję. W systemie hinduskim Merkury jest z natury kupcem. Ta kupiecka natura każe podejmować mu ryzyko i imać się hazardu - jest planetą skrajności. Merkury uważany jest za dobroczynną i pomyślną planetę, jednak jego podopieczni są podejrzliwi, poważni, przebiegli i podstępni.
Uwielbiają humor i rozrywkę, są dowcipni. Umieją postępować z ludźmi, są mądrzy i atrakcyjni. Kochają podróże i przygody. Potrafią rozmawiać i cechuje ich naukowa, analityczna postawa. Chętnie studiują nauki ezoteryczne,psychologię ponieważ chcą poznawać siebie i innych, tak dokładnie jak tylko to możliwe. Mają naturę materialistyczną, racjonalną, analityczną i krytyczną. Uwielbiają nowatorskie idee. Merkury, planeta zmiennego temperamentu, ma dwoistą naturę. Sprawia, że jego podopieczni rozważają wszystkie za i przeciw każdej sprawy. Jest przyjaźnie nastawiony do Słońca i Wenus. Bez wzajemności czuje wrogość do Księżyca.
"Piątki" są szlachetne, wrażliwe i mają skłonność do rozmyślań. Dużo czasu poświęcają nauce i czytaniu. Są jowialne i stwarzają wokół siebie radosną atmosferę. Pragną uszczęśliwiać innych. Są z natury impulsywne i niespokojne wewnętrznie.
Kochają zmiany i nie czynią dalekosiężnych planów, które wymagają cierpliwości. Aczkolwiek pochłania je planowanie nowych sposobów zdobywania pieniędzy. Są obdarzone łatwością spekulacji i chęci podejmowania ryzyka, co może prowadzić do zdobycia fortuny, lub bankructwa. Łatwo i szybko nawiązują przyjaźnie z każdą liczbą, ale ponieważ są z natury nie stałe, ich przyjaźnie nie trwają zbyt długo. Często z dużą łatwością zrywają przyjaźnie i kontakty podczas niektórych okresów, w tym czasie tracą wiarę i czują się samotne. Duchowe "piątki" z natury obdarzone są dużą intuicją, potrafią odczytać intencje każdej osoby. Łatwo się przystosowują i potrafią znieść każdą tragedię i nieszczęście z uśmiechem na twarzy. W domu nie są jednak zbyt ustępliwi i narzucają swoje zdanie i poglądy,lubią żeby się do nich dostosować. Mają swój porządek i wymagają aby go przestrzegać. W kontaktach z dziećmi są dziećmi, a ze starszymi i mądrymi, mędrcami.
Potrafią przekonać do swojego punktu widzenia. Robią wrażenie dzięki swojej atrakcyjności i czarującej osobowości, oraz jasności wyrażania myśli i logiki. Są z natury utracjuszami i czasem stają się nadmiernie rozrzutni, chociaż ich kondycja finansowa jest zmienna. Nie potrafią siedzieć bezczynnie, znajdują nowe metody szybkiego zarabiania pieniędzy. Są partnerami na których można polegać. Cenią swój czas i zawsze się spieszą. Mają zamiłowanie do sztuki i poezji. Lubią mieszkać z dala od rodziny, cieszyć się życiem i uczyć. Do późnych lat pozostają młodzieńczy i atrakcyjni i zawsze mają obok siebie ludzi, którzy im pomagają. Wyznają prawo karmy i nieustannie pracują. Panują nad swoimi nerwami, choć uwielbiają emocje. Nie ulegają wpływom żadnych wyznań religijnych, nie popadają w mistycyzm, pozostają otwarci na nowe idee.
"Piątki" bardzo dbają o zdrowie i pożywienie, są aktywne do późnego wieku. Ludzie o liczbie przeznaczenia 5 są bardzo silni, uparci i niezależni, mądrzy i atrakcyjni. "Piatka" jest dobrą liczbą przeznaczenia ponieważ niesie ze sobą szlachetność, uprzejmość, mądrość i intuicję. Przynosi też bogactwo uzyskane dzięki ryzyku, lub w interesach a także spadkach. Czyni ludzi lojalnymi, racjonalnymi i systematycznymi. "Piątki" posiadają naturalny optymizm i są wszechstronne. Mają powodzenie w sprawach sercowych.
Awansują w pracy i są dobrymi pracownikami. Dużo czasu spędzają w podróży i poza domem. "Piątka" jest dobrą liczbą dla wszystkich z wyjątkiem "dwójki" i "siódemki".
Sprzyjające kolory to wszelkie odcienie zieleni, jasnego brązu, przydymionej szarości i bieli. Kobiety "piątki" powinny mieć zawsze przy sobie chusteczkę w którymś z tch kolorów, a także pościel. Kamienie szlachetne korzystne to szmaragdy i zielone bursztyny. "Piątki" powinny pościć i przestrzegać diety ponieważ narażone są na choroby gastryczne, niestrawność, bóle żołądka i niespokojny umysł. Najkorzystniejszy czas na oczyszczenie organizmu i post, przypada na pięć dni po pełni Księżyca.
5ka to jest katastrofa zwlaszcza w negatywie jesli chodzi o kobiety .. zwlaszcza w kwestiach partnerskich ..
Liczba 5
Mówi się, że jest to szczęśliwa wibracja, na pograniczu pozostałych - jest na szczycie piramidy. Piątka jest liczbą doświadczenia - doświadcza szczęścia i życia przez ciało - seks, super imprezy, podróże. Piątka ma dużą potrzebę wolności, ekspansji, jest ciekawa świata, kocha przygody i wszelkie zmiany - łatwo je przechodzi i potrafi szybko dostosować się. Rozwój piątki polega na nieustannym parciu do przodu. Ma odwagę by porzucić stare wzorce i nauczyć się czegoś nowego, dotychczas niewypróbowanego. Chętnie ryzykuje, prowokuje doświadczenia i eksperymentuje na własnej skórze. Nie chowa długo gniewu. Jest bardzo uczuciowa i emocjonalna (jak cieszy się, to widać u niej na twarzy i w zachowaniu radość). Jest wszechstronna i elastyczna. Piątka daje dużą zmysłowość, charyzmę i magnetyczną osobowość. Są bardzo towarzyskie (szczególnie towarzystwo płci przeciwnej) i potrafią ożywić każdą rozmowę i imprezę. Piątką może być dobrym psychologiem oraz mieć zdolności uzdrawiające (łatwe odczuwanie innych). Piątka nie potrzebuje rozumu - ma błysk, olśnienie, coś odczuje i już wie. Przykładem mogą być fryzjerzy i wizażyści piątki - zerkną na klienta i już wiedzą, co będzie odpowiednie dla niego; robią świetne fryzury i makijaże, ale są one zaskakujące, oryginalne i niepowtarzalne (drugiej takiej nikomu nie zrobią). Negatywnie wibrująca piątka bywa zarozumiała, niecierpliwa, ekstrawagancka, niespokojna, zmienna, nietolerancyjna i leniwa. Bywa impulsywna i wiele rzeczy robi wtedy pod wpływem chwilowej emocji, bez uprzedniego namysłu. Posiada naturalny talent do cudownego stwarzania intryg i przeróżnych historii, kłamania oraz lekkiej złośliwości. Pięć nie nadaje się do pracy w biurze, bo nie wytrzyma rutyny i monotonii i będzie np. plotkować. Negatywnie wibrująca piątka często angażuje się bez reszty w życie towarzyskie, wykazuje skłonność do popadania w uzależnienia (alkohol, narkotyki, seks...), a to pociąga za sobą nieszczęścia i biedę. Może towarzyszyć im narzekanie i użalanie się nad sobą - jednak to użalanie jest tylko na chwilę silna potrzeba ucieczki, często zniewalanie innych, fanatyzm, narcyzm, brak zmysłu praktycznego i nieopanowaną zmysłowość ( mężczyźni 5 często "gonią" za kobietami). Piątka powinna nauczyć się korzystać ze swej wolności nie raniąc innych i w sposób pozytywny (w miarę rozważny) doświadczać szczęścia przez ciało.
Źródło: http://www.i-horoskopy.pl/ogolne_znaczenie_liczb.html dnia Pon 15:24, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
no przecież w każdym wyzwaniu liczba na tzw. "minusie" jest...
5-tka na "minusie" zwłaszcza dla kobiety to nie za fajnie ogólnie... dnia Pią 19:11, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
aa
no zem nerwowa
ojciec despota..
a chopy to jakie moga byc?[w sumie mnie sex nie jara..a by sie w jakies zwyrolstwa bawic..predzej bym mu odstrzelila pindora..
u facetow taki uklad czesto skutkuje agresja zwlaszcA pi wypiciu..raczki zaczynaja latac do innych ..minus 5ki przy 7kach,zwl z dnia
u facetow taki uklad czesto skutkuje agresja zwlaszcA pi wypiciu..raczki zaczynaja latac do innych ..minus 5ki przy 7kach,zwl z dnia
kolega ma minus 5 i 7 gdzies wyzej, niezly łobuz był, a teraz sztuki walki trenuje i nawet jakieś osiagnięcia ma
Wibracja 5
Jest to wibracja najbardziej ruchliwa, nieprzewidywalna i kochająca życie wraz z jego niespodziankami. Ich planetą Merkury i Uran. Żywiołem powietrze. Bardzo inteligentne, oryginalne ale też i niecierpliwe, chimeryczne i z tendencją do depresji.
Nadpobudliwe, drażliwe, buntują się przeciw jakimkolwiek normom. Dusza tułaczy i silne poczucie niezależności. Bez żadnego problemu mogą życie spędzić na walizkach, nie mają sentymentów do miejsc i rzeczy, biorą życie na tu i na teraz i nie myślą zbytnio o dniu jutrzejszym.
Osoby pełne entuzjazmu, spontaniczności, a zarazem romantyczne. Niepoprawni ryzykanci z radością podejmujące i uwielbiające ryzyko!
Czysta wibracja nie ma w sobie mściwości jednak są niechlubne przykłady jak Hitler! W większości przypadków mają duszę nieoprawnych optymistów i zawsze pozostają bardziej dziećmi niż dorosłymi. Potrzebują nieustannie adrenaliny jak w życiu tak i w związku, jak zaczyna jej brakować to mogą być impulsywne, zaborcze,rozgoryczone i będą krytykować wszystkich i wszystko!
W sferze zawodowej piątka słabo odnajdzie się za biurkiem, musi mieć ruch i motywacje do pracy! Słabą cecha jest brak wytrwałości i tzw.słomiany zapał! Jednak dużo jest ludzi sztuki i kultury z tej wibracji oraz w mediach i reklamie. Przychodzi mi na myśl Grzegorz Ciechowski.
W życiu uczuciowym wieczni rozwodnicy, zawsze na etapie zakochiwania i poszukiwania. Życie chwilą nie zawsze w związkach się sprawdza i piątki należą do wiecznie układających sobie wszystko "on nowa".
Kobiety piątki niepoprawne romantyczki marzą o idealnej miłości, a życie brutalnie weryfikuje ich marzenia ale szukają dalej! Z odpowiednią osobą nawet mogą być domatorami jednak historia zna mało takich przypadków!
Powinny unikać statecznych wibracji jak dwa, cztery, sześc oraz na pewno 9. Udany związek, mogą stworzyć z np.trójką i piątką.
Źródło: runykaro.pl dnia Sob 12:07, 10 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
ja się świetnie rozumiem z 9

no fakt z 3 także
a z drugą 5 to była porażka

wiadomo nie ma reguł ale....to wszystko zalezy co ma się jescze w portrecie
narazie moi faworyci to 3 i 9 jeśli chodzi o dobre dogadanie się w związkowych historiach
A no właśnie, tez się akurat z tym "doborem" średnio zgadzam, dużo mam koleżanek 9-ek, które lubię, facetów 9-ek osobiście nie znałam (przynajmniej nie świadomie na razie





5 plus 9 daje 14/5

uważam że takie związki są naprawde dobrze dobrane lózkowo, w końcu suma daje 5 i mi się potwierdziło....
5 plus 3 daje 8 i tez mi się potwierdziło bo razem firmę prowadzilismy dłigi czas, ogólnie związani finansowo jesteśmy dnia Sob 12:21, 10 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Ano właśnie, i oto odpowiedź czemu mnie te 9-ki tak jarają








"Kobiety piątki niepoprawne romantyczki marzą o idealnej miłości, a życie brutalnie weryfikuje ich marzenia ale szukają dalej! Z odpowiednią osobą nawet mogą być domatorami jednak historia zna mało takich przypadków!"
To tak jak ja....mam nadzieję,że mąż nigdy nei przeczyta


A tak poza tym,zanim ja bym skoczyła w bok,teściowa juz by stała za rogiem z aparatem i czekała,aby uwiecznić to wiekopomne zdarzenie:) Nie wiem,czy mój mąż jest tą odpowiednią osobą,ale jestem prawie domatorką... mam okresy ,ze oblecę wszystkie psiapsiółki - w ciągu tygodnia mało bywam w domu,wracam nawet o 2 rano z pogaduszek,a potem juz spokój znowu i pilnuję domu.

Bo 5-tka bardzo marzyć i fantazjować lubi, najpewniej bardziej niż rzeczywiście skakać z kwiatka na kwiatek (zwłaszcza jak jest już "uziemiona"), problem pojawia się gdy uczucie już rzeczywiście całkiem się wypali, wtedy 5-ka może za długo nie wytrzymać w udawaniu i tak zrobi, że w końcu się z kajdanów uwolni.
no czytalam na forum numero na gazecie, wpis takiego janusa, [niby sie zna bardzo]ze jak ktoś ma 5 w czarnym szczycie to moze go ciągnąć,sie dogadywac z tymi co mają mocna 5 w piramidce wiec mi sie skojarzylo..
z autopsji.. ci co ich lubie itp to 5 w 3pz.albo z dnia ur [a tak zadnej karmy ni ma..
tak a'propos
jesli ma sie 5 w wyzwaniu glownym to moze ciągnąć wrecz niezdrowo co 5mają w pezecie lub w podswiadomosci czy z dnia?
slyszalam cos takiego,ale chyba tylko o minusach wiec..
czyli że do mnie powinno ciągnac mocno faceta z -5????
bo ja mam 05.04.85
coś by się zgadzało.
Ja mam 5 w I wyzwaniu i mnie pociągnęło do faceta co jest 5 z dnia.
A ex był 5 z dż, też swego czas coś tam mnie w nim zainteresowało niestety.
minus piatki ma zarowno jackowski jasnowidz jak i ossowiecki tez jasnowidz ..osowiecki w pierwszym minusie .
moze .. zwlaszcza przy jackowskim gdziejest kazde wyzwanie ,to ponoc talent .. 5ka to poznawanie 5 zmyslami .. w minusie wychodzi ,ze poznanie inna droga

ossowiecki ..22 8 1877
jackowski 1 6 1963
ja mam w 2 wyzwaniu minus 5
a pierwszywm mam minus 7 i minus 2 z ego co pamietam
to jasnowidz ze mnie zaden

wyzwanie -5 mówi o granicach, wolności... do tej pory rozumiałam to jako że ja "wykorzystuje swoją wolność, i muszę się nauczyć ją "dobrze" wykorzystywać". działa to też w 2gą stronę? mam na myśli to: "za dużo pozwalam innym, nie ma jasnych granic między tym co mogą a czego nie "

''Liczba "pięć"...
Ludzie, których numerologia obdarzyła liczbą pięć (5) mają nadzwyczaj silną osobowość, wiedzą czego chcą od życia i potrafią walczyć o swoje nie zwracając uwagi na to czy przy okazji poleje się krew i popłyną łzy. Aby zdobyć co zamierzają piątka potrafi iść po trupach i nie waha się użyć podstępu lub perfidnych sztuczek. Trzeba jednak tu zaznaczyć, że poza tym są to ludzie z gruntu rzeczy dobrzy, uczynni, pomocni i dający serce tym, którzy tego serca potrzebują. W numerologii liczba pięć (5) czyni wiele zamieszania. Ludzie, których liczba urodzenia jest właśnie taka, po wielokroć przeżywają dziwne i niezrozumiałe zdarzenia. Mają tendencje do wypadków z których w jakiś niezrozumiały sposób wychodzą cało, mają siłę przyciągania niezwykłych ludzi, którzy w sposób bezinteresowny starają się im pomagać, mają też umiejętność rozwiązywania pozornie nierozwiązywalnych problemów. Wszystko czyni z nich niezwykłych szczęściarzy, którzy bez wysiłku i specjalnych zabiegów wcześniej lub później osiągają to co zapragną. Najpoważniejszą wadą tej liczby jest to, że są nieco egocentryczni i uważają, że wszystko im się należy. Gdy tego czegoś nie dostają, to obrażają się i dąsają jak małe dzieci. Wśród piątek jest duża grupa ludzi posiadających paranormalne zdolności. Niektórzy potrafią nawet przewidywać przyszłość, a jeśli ten dar nie został im dany, to intuicja ich nigdy nie zawodzi. W miłości stali, ale mają skłonności do krótkich romansów i zdrad i to nie z potrzeby erotycznego zaspokojenia, a z potrzeby akceptacji i sprawdzenia się.
Aby przerobić wyzwanie 5 należy przede wszystkim nauczyć się akceptować własną kobiecość, w przypadku kobiet.
Tutaj również często sa jakieś zaburzenia w relacji z ojcem, tzn ojciec nie budował w małej dziewczynce jej siły, więc potem taka dziewczyna gdy dorasta robi loda jakimś obszczymurom, bo nie wierzy, ze zasługuje na coś więcej.






Aby przerobić wyzwanie 5 należy przede wszystkim nauczyć się akceptować własną kobiecość, w przypadku kobiet.
Tutaj również często sa jakieś zaburzenia w relacji z ojcem, tzn ojciec nie budował w małej dziewczynce jej siły, więc potem taka dziewczyna gdy dorasta robi loda jakimś obszczymurom, bo nie wierzy, ze zasługuje na coś więcej.
ja dodam jeszcze ..ciezko jest to wyzwanie" przerobic "..w zasadzie co masz na mysli hed piszac to .. bo ja mowiac szczerze nie wierze ,ze kobieta z takimi wyzwaniami bedzie szczesliwa w milosci-tak w potocznym rozumieniu...
wg mnie tez tu o poczucie wartosci nie chodzi jako takie i...
tu chodzi o to ze taka kobieta NIE DOSTAJE POCZUCIA BEZPIECZENSTWA -NIGIDY od faceta ....
kazdy facet nawet wazny i fajny -czy to na poczatku czy w srodku czy na koncu zrobi tak ,ze taka kobieta "przestaje byc dumna czy ciezyc sie w ogole z bycia kobieta " w danej sytuacji i wobec niego ..
to sa ipo prostu niehonorowe zachowania facetow .. faceci sie tak zachowuja ze kobieta zwyczajnie na nich liczyc nie moze ..nie ufa i wrecz boi sie otwiwerac ...bo zawsze zostanie postawiona w takiej pozycji ,ktora nie zacheca do bycia w ogole w zwiazku...
faceci postepuja jak niedorozwoje w zwiazku z czym taka kobieta SAMA czuje sie pewniej niz zfacetem..
mi sie wydaje ze pozytywnie przepracowac to chyba sie odcinac predko w momencie gdy ktos zaczyna postepowac tak ze zaczyna byc "glupio"..
tylko wtedy to samotnosc jest

no i jeszcze maly probleim gdy ktos tak postapi na poczatku..gorzej gdy juz sie cos zadzieje "fajnego " a ktos zacznie postepowac w sposob taki ze rece opadaja ..

minus 5 to faceci wprowadzajacy destabilzacje i odbierajacy poczucie bezpieczentwa i traktujacy instrumentalnie czesto..
to wcale "obszczymury" nie musza byc ..a manifestacje tego moga byc rozne...ale zawsze sa ...
nie musi to byc klasyczny cham -choc czesto jest ..ale chamsko postapi jako mezczyzna wobec takiej kobiety ..

w minus 5 nie chodzi o poczucie nizszoscii czy wartosci jako takie ..choc faktem jest ,ze ciezko byc" dama jak traktuja cie jak dziwke "
ale to wynik nie wewnetrznego poczucia tylko zewnetrznych sytuacji..stad moze byc nawet w dalszym czasie unikanie i dobrowolna samotnosc ..bo zwyczajnie taka kobieta nie odnajduje plusow bycia z kims..
to sa zawody czeste ze str facetow ..mniejsze wieksze
a poczucie "nizszosci" to z 13ki moze byc -jako takie bardziej niz z minus 5 ..choc moze siie to wspierac
np ..taka kobieta moze chodzic do lozka bez tzw."zobowiazan " ..z boku patrzac ..a to wcale nie wynik ze ona jest taka "puszczalska czy latwa ..co raczej czesto po prostu wynik tego ,ze nie liczy z gory na za wiele .. i ma postawe taka niby na luzie niezaangazowana -ale to jest poza .. jakby przygotowanie na "cios " ze str. faceta ..,
ktory teraz chce ,a za chwile newiadomo co zrobi"..
moze tez tak byc ze w ogole celibat bedzie ii to dlugo bo jak sie zrezygnuje z relacji z facetami to jest to naturalna konsewencja choc wcale nie wynikajaca z braku popedu ..
tutaj te relacje z facetami sa odczuwane jako "redukujace" do jakiejs roli a nie dajace mozliwosc byciia spelniona ..
ja ma w wyzwaniu 5 i dokładnie niestety tak jest. Na początku jest o.k a później wychodzi "diabeł" z faceta . Jestem na etapie,że lepiej jest mi samej ze sobą niż z kimś...
Sądzę, że w moim przypadku jest tak,że nie wychwytuję drobnych niuansów niefajnego zachowania co później jest katalizatorem nieakceptowalnych zachowań. Trzeba mocno pracować nad sobą i może nie być egoistką, ale zdecydowanie mocniej stawiać siebie z przodu niż z tyłu. Pewnego rodzaju wypracować sobie to,że się jest ważnym w związku, relacji na równi z partnerem, to jest szacunek dla siebie.
dokladnie ..tyle ze wlasnie przy tym wyzwaniu cholernytm to naprawde ciezko ..bo nawet ktos dobrze zapowiadajacy sie wychoojac potrafi..
jeszcze tam pol biedy jak to sie raz trafi .. pozniej swiadomosc obydwojga powoduje ze chca nad tym pracowac ..
jednak czesciej jest tak ze po prostu kobieta ma juz "tego wszystkiego dosc
"
ooo


po prostu sa pewne rzeczy -zachowania ,ktore w ogole nie przystoja facetowi jako mezczyznie wgledem kobiety ..
a kobieta z minus 5 wlasnie doswiadcza takich postaw ze str. facetow .. ,tore "normalnie " im nie przystoja jako mezczyznom w ogole ...
jednak czesciej jest tak ze po prostu kobieta ma juz "tego wszystkiego dosc "[/quote]
dokładnie, bo ile razy można próbować i "dostawać po łbie". Praktycznie każda relacja jest do bani i jak analizuję to wcale to nie wynika ,że coś jest nie halo ze mną ( no trochę jest

Jestem 5... może i nie akceptuję kobiecości...lubię ubierać się na sportowo, dżinsy-to podstawa, nawet mini -ale sportowe,żadne tam żakiety, fuj!!! Nie postrzegam siebie jako brzydkiej kobiety... jestem nawet ładna(no cóż, skromność pewnie przemawia


Teraz trochę wyznań...

Teraz jakby sedno- faktycznie nie mam poczucia bezpieczeństwa z mężem, nie pamietam jak to było po ślubie, ale teraz to kompletne dno...co raz jakaś sprawa uświadamia mi,że mąż pochodzi z innej planety, gdybym mogła, to wolałabym być sama. Nie cierpie prosić o coś, kombinować - żeby coś mąż raczył zrobić, co inni mężowie robią bo lubią, chcą, bo taka potrzeba...(wspólne zakupy, remont, zakup podstawowych mebli, czy zrobienie herbaty żonie wieczorem, on chyba nawet nie wie, jaką herbatę piję!
Teraz staję na głowie żeby jakoś sie usamodzielnić, ale ciągle mnie coś blokuje, nie pozwala rozwinąć skrzydeł.
Poza tym im więcej mija lat od ślubu, tym bardziej nie cierpię seksu.... dla mnie na dzień dzisiejszy może i nie istnieć . Nikt mnie nie namówi na żadne romanse, bo to nigdy nie kończy sie dobrze. Wystarczy jeden mąż i jedna teściowa.

Mąż nie jest złym człowiekiem, ale dla mnie jednak on nie pasuje,może te numerki tak nas różnią, on 8, ja 5. Koleżanki mówią, że powinnam sie cieszyć, że nie ma innej, nie pije, nie bije mnie,pracuje od rana do wieczora....i co z tego? Nie jestem pewna jutra, nie mogę realizować swoich marzeń, planów, nawet moje plany na jutrzejszy dzień będą musiały ulec zmianie, bo coś ...budowa, jakiś jego wyjazd....
Próbuję się odciąć jakoś,stawiać na swoim, ale kończy sie cichymi dniami, rozwód póki co nie wchodzi w rachubę, nie mam chyba dość odwagi- na razie... chyba jeszcze go kocham, poczekam... jesienią rozpocznę studia choćby nie wiem co miało się dziać, i zacznę kiedyś robić to, co kocham- projektować ogrody, upiększać świat.
A wtedy nic nie będzie już takie ważne.
Ja mam w wyzwaniach same 2 i 0.
ale tu nie o 5ce tylko o minus 5..
z 8ka mezem byc niepewnym jutra


bo co mozna mowic to mowic ,ze terroryta tyran nieczuly dyrektor ..ale kto jak nie wibracja 8 czy 4 daje "poczucie bezpieczenstwa"
tylko kwestia co dla kogo to oznacza pewnie ..

nie mówcie że 5 nie da się przerobić, mam -5 w głównym i wtórnym .. jakiś sposób musi być... w sumie ja też nigdy nie byłam traktowana serio przez facetów ,i tu nie mówię o "związkach" tylko o ogólnym podejściu, to jest ciągła walka o szacunek, przynajmniej ja to tak odczuwam, jedyny sposób jaki jeszcze działa to stawianie wymagań w kontaktach ze mną i trzymanie "na odległość".. tyle ode mnie, mam nadzieje że jakoś pomogłam

edit: dodam jeszcze że nie raz usłyszałam niepochlebne komentarze dotyczące mojego wyglądu , a to że za gruba a to że cokolwiek ... raz chłopak ze mną zerwał po stwierdził że za gruba jestem

spontaniczna myśl : wyzwanie -5 bardzo ale to bardzo kojarzy mi się z lilith w baranie .. którą posiadam dnia Pią 7:35, 13 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
ale tu nie o 5ce tylko o minus 5..
z 8ka mezem byc niepewnym jutra


bo co mozna mowic to mowic ,ze terroryta tyran nieczuly dyrektor ..ale kto jak nie wibracja 8 czy 4 daje "poczucie bezpieczenstwa"
tylko kwestia co dla kogo to oznacza pewnie ..

O, to jakoś mi umknęło, myślałam,że ogólnie 5 , i dż, pz, wyzwania...

Wiesz Evunia, można z 8 być niepewnym.... dyktuje na co da mi kasę, a przeważnie nie da, jeśli mu sie nie opłaca, nie mogę nic zaplanować, nawet jak coś obieca- to przeważnie muszę prosić, prosić i tak g...o z tego, bo uznał że ma ważniejsze sprawy niż....
Finansowo też ujowo, a do tego budowa sie zaczęła-materiały ma, ale w sumie na majstra to już nie(ostatni rok był cieżki , i zima też) na dzień dzisiejszy nie mogę nawet kupić butów na wiosnę, bo musi opłacić najpierw podatki zaległe, jakieś inne płatności... pewnie kupię coś, tylko pytanie kiedy???? Dla mnie to jest niepewność dnia codziennego, nie jestem wymagającą kobietą, która co sezon wymienia całą garderobę z dodatkami, nie biegam co miesiąc do fryzjera i inne zabiegi upiększające, bo w sumie mnie nie stać.... jak ma dobry humor, to czasami łaskawie rzuci parę zł - np.50, i weź tu poszalej...
Wiem,że teraz jest trudny czas dla niego, i to rozumiem, ale bywały dni, kiedy miał sporo gotówki, i tak samo było... bo to jego kasa i on lepiej wie, na co wydać...
Prowadzi firmę-raczej zna sie na tym, ale ja kilka rzeczy bym zmieniła, bo widzę, że klientom sie nie podoba... później już niektórzy nie wracają, ale on nie chce, nieważne, że jakieś promocje mogą przyciągnąć więcej ludzi, on nie będzie oddawać za darmo towaru!
Nie wierzy,że mogę też mieć dobry pomysł na firmę, że mogę pomóc mu, wierzy tylko sobie i swojej opinii.
A ja uważam,że jak będzie stosował swoje metody sprzedaży, to niedługo nie będzie miał komu sprzedawać. I jestem niepewna jutra, bo to byc może kwestia czasu 2-3 lata, kiedy wszystko pierdyknie!
I też sądzę,że gdybym była zdana sama na siebie to mogłabym coś osiągnąć. Trudniej by było na pewno, ale znałabym dokładnie swoją wartość.
Na szczęście nie miałam zbyt wielu okazji,żeby inni mną pomiatali, bo może byłabym nieufna, bałabym sie mężczyzn...ale też nie miałam zbyt wiele okazji żeby cieszyć sie z bycia kobietą, mąż mówi,że powinnam cieszyć sie bo ma 3 dzieci, zdolnych ,zdrowych...pewnie tak, tylko ja zawsze wolałam cieszyć sie z własnych osiągnięć, pracy.
Zostałam rzucona na wielką ósemkową wodę, póki co jeszcze sie nie utopiłam, ale jak długo będę dała rady trzymać sie jako tako tako na powierzchni????
- 5 i droga życia mają wiele wspólnego, może nie wszystko, ale odczucia są takie same. Hednism więcej miała przeżyć- ja tylko na jednym przykładzie, ale wnioski i nasze odczucia mamy bardzo podobne.
hmm ja nie mam -5 ale mam 5/14 w pierwszym wyzwaniu
część co piszecie to jakby pasuje do mojego dawnego zachowania - jak byłam nastolatką starałam sobie bardzo zaskarbić znajomych.często wyglądało to tak, że chwalona byłam przez dorosłych a gnojona przez równieśników, facetów - śmiali się ze mnie żem gruba,robili kawały, ranili mnie, nieraz płakałam...tak się działo bardzo długo nawet na studiach, że nagle pojawiał się ktoś kto szczuł innych na mnie (często to była kobieta).
ojciec nie dał mi też poczucia bezpieczeństwa.prawie w ogóle go nie było psychicznie koło mnie, a jak był to często zawodził.do dziś kotłuje sięwe mnie poczucie, że facet mnie zrani, kiedyś mu się coś odmieni,że znajdzie się ktoś lepszy ode mnie i dostane nóż w plecy...
mam też "kłopot" ze swoją kobiecością i ciałem- mam tendencje do nadwagi,zatrzymywania wody w organiźmie.często nie podobam sie sobie a przez to zaszywam się w domu.mimo że podobam się facetom ale buduje mur.niby ochronny.
a i jeszcze zachowania typowe dla "bukietowej"- co ludzie powiedzą

ot straszna ta 5tka:/
wy to zle rozumiecie..to o czym piszecie to jest "normalne"
inne sa minus 5 manifestacje..i nie chodzi ynajmniej w nich o to ze kobieta sie nie podoba ..
annja to co ty piszesz to sa dla ciebie problemy zwlaszcza jako 5ki,ktora gdy nie realizuje sie to szukqa wrogow w otoczeniu..
a niepewnosc jutra to jest wtedy gdy dzis ktos jest a jutro nie ma ..
a to ze masz meza o osobowosci dyrektora to inna kwestia ...
zachowanie minus 5- to jest tego typu kaliber np.
poznajesz kogos ,wdajesz sie w romans ..on dzwoni ,uprawiacie sex-kochacie sie po czym on oznajmia ze ma narzyczona -np ..
bierze numer telefonu i kontynuuje romans oparty na zblizeniach pomimo ze nie zamierza go poglebiac i wyjezdza gdzies za miesiac
po sexie nie powie czesc ..
zgwalci
wymusi
uwiedzie
oklamie
okradnie ..
zdradzi
pobije
itd
minus 5 mowi o takich zchowaniach odbierajacych godnosc kobiecie wprost ..
takie odbierajace jej sile ipoczucie ze cos moze ..iznaczy
to jest doswadczenie tej ujowej strony faceta ..i to jest tym gorsze ze jesli sie jest kobieta to jest to tym bardziej dotkliwe .
minus 5 to takie zachowania WROGIE wrecz..
a 8 zachowania to ontrolowanie ..a nie ze ktos ma cie w doopie i co se zrobisz i co myslisz annja ...
tu tez o zwiazki nie chodzi bo przy minus 5 w ogole o status "dziewczyny " trudno..

isa czeste UWIEDZENIA ..
a jak juz jest zwiazek to faceci moga wprowadzac haos destabilizacje w zycie..to jest poczucie bycia stratna..
minus 5 to nagle zerwania ,znikanie facetow ,bolesne przezycia nie budujacekobiecosci
Ok, a jak będą traktowani mężczyźni posiadający 5 na minusie?
Podobnie jak kobiety z tą wibracją?
zachowanie minus 5- to jest tego typu kaliber np.
poznajesz kogos ,wdajesz sie w romans ..on dzwoni ,uprawiacie sex-kochacie sie po czym on oznajmia ze ma narzyczona -np ..
bierze numer telefonu i kontynuuje romans oparty na zblizeniach pomimo ze nie zamierza go poglebiac i wyjezdza gdzies za miesiac
po sexie nie powie czesc ..
zgwalci
wymusi
uwiedzie
oklamie
okradnie ..
zdradzi
pobije
a jak juz jest zwiazek to faceci moga wprowadzac haos destabilizacje w zycie..to jest poczucie bycia stratna..
minus 5 to nagle zerwania ,znikanie facetow ,bolesne przezycia nie budujacekobiecosci
wypisz wymaluj ja i moje życie

a skad ty wiesz co twoja mama miala...moi "bliscy" nie wiedza co ja "mialam:
odnosnie minus 5 to w aspekcie partnerskim jest nieszczesliwe i tyle..
minus 5 naraza na przemoc
aura ..minus 5 to tez syndrom starszego brata-i nie chodzi tu o to ,ze ktos ma brata tylko o to ,ze to doswiadczanie przemocy szeroko pojetej ze str otocznia a szczeglnie mezczyzn ..
przy minus5 tego wszystkiego wcale nie musi dopuszczac sie znajomy ktos bo i nowopoznany czy obcy...
przerobic to chyba uswiadomic sobie pewne sprawy inie wiklac sie w relacje,ktore nie daja radosci i perspektyw..
minus 5to chaos wew. ktory denerwuje otoczenie bo jest wyczuwalny .
minus 5 daje agresje itd
czym innym jest minus 5 w perwszym minusie czym innym same minus 5 czym innym nadmiar itd ..
z mama jestesmy bardzo blisko uwierz i u niej to -5 nie jest wcale tak silnie zaznaczone uważam, nigdy relacje damsko męskie nie były jej bolaczka, fakt mało udane ale ona decydowała, podejmowała decyzje itp
miała ojca owszem trochę tyrana ale nie odnosi się to do przemocy na tle sexualnej czy coś
a skad insta ty mozesz wiedziec ..to ze sie jest z kims blisko nie znaczy ze sie opowiada o roznych upokorzeniach mniejszych wieszych ..bo zwyczajnie wstyd ..
i to wcale nie tak ze przy minus 5 spr. te sa bolaczka .. i nie tak ze decyzji nie mozna podejmowac ..zwlaszcza jak ktos swym zachowaniem wyboru nie pozostawia ..
edit: tak se mysle ze ta milosc pomimo to jest jak jest 26 i minus5
mama ma faceta ??
skads to sie bierze .. iwcale nie musi sie manifestowac rozpaczaniem ...





ma faceta , ale nie mieszka z nim
ona ma datę 29.11.50
odnosnie minus 5 to ja znam 3 mozliwosci jesli chodzi o relacje
-bycie w zwiazku z przemoca (mniejsza wieksza roznego typu ale zawsze )
-puszczanie sie klasyczne ..czyli sex bez zobowiazan wieszych nawet z pierwszym lepszym nowopoznanym /jednorazowyitp
-samotnosc /celibat
mam 5 w WG i do opcji 3 naleze w sumie

raczej nie mam innego wyboru..puszczalstwem sie brzyde bez korzysci i jakiejs stalosci,a na przemoc reaguje skrajną agresja..jak ktos mi cos przykrego powie mam ochote tę osobe zamordowac..

a tez jest tak,ze chopy nie daja mi wsparcia.ci ktorych chce mnie na krotko chca jako 'zabawke' [choc poza wygladem zadnych sygnalow nie wysylam] czasem [choc rzadko]z desperacji by nie byc 'sama to ulegałam, no i zakochana bylam to chcialam miec namiastke w postaci przelecenia.
a innym ledwo co sie poznamy przechodzi bo nie nadskakuje i nie okazuje uczuc [a po co mam,bo jak komus okazalam,wyznalam ze np mi sie podoba to potem mnie obgadal jeden taki..]
z kolei leci na mnie antyteza mezczyzn tj.frajernia i młodzi chłopacy co chcą się wyzyć na kimś..bez klasy,kasy itp
a takimi szczerze pogardzam, nienawidze wiec..
zrezygnowałam, zablokowałam się na zwiazki,uczucia całkowicie
bo po co jak ino się łudze,mamie a jest wrecz przeciwnie, nie ma zmian choc chwilowych..a szmacic sie z byle plebsem szkoda zdrowia i godności..
duzo we mnie agresji gniewu i niechęci do takich chopów..zresztą w mych okolicach 99%to paszczury.. taką poze wlasnie antypatyczna przybieram by mi dali spokój

aa i jak mialam 3 lata mialam 'moment'ze mi o ile dobrze pamietam lekarz w majtkach ostro gmerał co w sumie wyparłam ale w pamięci siedzi,,,,,,,,,, dnia Sob 22:06, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
co to samo ..?? zalezy .. ale na pewno nie jest to wskazanie na "szczesliwe niefrustrujace relacje "

czesto sa opisywane sytuacje takie wlasnie neizbyt fajne jak ktos ma w 1 minusie 5, dlatego tak zapytalam czy w 2 minusie jak jest 5 to tez tak kolorowo moze byc, z tego wynika ze tak samo chyba .?
Może jakaś czwarta droga dla minus 5, coś w stylu żyli długo i szczęśliwie?

Nie no śmieje sie z tą czwartą opcją, jestem realistką. Ale chyba minus 5 jest takim wyzwaniem, które dotyka najbardziej osobiście, bo gdy ktoś ma np. minus 6 w pierwszym wyzwaniu, to z tego co zauważyłam, to najmocniej cierpią na tym bliscy takiej osoby. dnia Sob 22:41, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
dokl..
5 jest najgorszym wyzwaniem zwlaszcza dla kobiety..
Teraz chyba dopiero zrozumiałam to co w biblii było powtarzana po wielokroć, by nie osądzać i nie oceniać innych, bo nie wiemy dlaczego ktoś robi tak a nie inaczej, dlaczego taki jest i takich wyborów dokonuje.
no ale jak sie ma swiadomosc to tak 5 robi to mozna jakos uniknac,przepracowac w inny sposob nizli syfiaste znajomosci?
tj. jak czlek sie nauczy dystansu do chłopów,ostroznosci, szacunku do siebie przede wszystkim to mozna to jakos załagodzic czy i tak baty trza zbierac? :/
ja jeszcze zem siodemka to wogole ciekawam co z tą kombinacją dalej..
dodam jeszcze ,ze do 15sstego roku zycia mialam zahamowania dot.kobiecosci, hamowałam ją w sobie jak chlopak chodzilam, wstydzilam sie tanczyc nawet..
a obecnie
przeciwnie lubie wyzywająco sie pindrzyc i tanczyc jak jakas go-go
nawet bym mogla tak zarabiac czy jako modelka do playboya bo serio mnie to nęci [w przeciwienstwie do fizycznych kontaktow] ino w polszy brak tego typu zaplecza.. sie +++ protegowane w tym biznesie wybijają tylko..
wtedy serio czuje,ze mam przewagę,góruje nad chopami jak tak prowokuje i wogole lubie TO,sprawia mi przyjemność, wyzwala tłumione emocje,czuje wtem że zyje,,
a ze to społecznie potępiane i rzekomo niemoralne mam gdzieś.. dnia Sob 23:01, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
czy ta minus 5 w pierwszym wyzwaniu u faceta obajwia sie identycznie jak u kobiety? czy to wlasnie munus 5 u faceta powoduje ze to on kobiete tak zle trkatuje? czy ze to jego zle traktuja? bo juz sie pogubilam
ooo własnie, dobre pytanie?
czy mężczyzna z minus 5 w 1pz będzie agresywny, bo np. w dzieciństwie doswiadczył przemocy i teraz to powiela? czy może jego źle kobiety traktują?
a może "bawi" się kobietami w aspekcie sexulaności?
odnosnie minus 5 to ja znam 3 mozliwosci jesli chodzi o relacje
-bycie w zwiazku z przemoca (mniejsza wieksza roznego typu ale zawsze )
-puszczanie sie klasyczne ..czyli sex bez zobowiazan wieszych nawet z pierwszym lepszym nowopoznanym /jednorazowyitp
-samotnosc /celibat dnia Nie 10:07, 15 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
no toz pisze ..tak to dziala w dwie strony .. taki facet jest /moze byc agresywny ..bo minus 5 to agresja ..przeciez to normalne ..ci co doswidczali"zla " -"zli "sie staja
minus 5 to tez uzaleznienia zboczenia zdrady sex itd..
nie da rady tego przepracowac tak by bylo elegancko bo minue 5 tak jak zadna inna naraza na spotkania z dziwnymi ludzmi..
przeciez pisze ze po gebie mzna dostac od kogos obcego takze ..nie tylko od bliskiego
przepracowac to nie powtrzac wciaz tych samych bledow
na pewno taki facet kobiet sie nie boi

przeciez pisalam ze to syndrom starszego brata ..
zalezy od drogi i reszty piramidy .. np przy to jest BITNOSC PO PROSTU ..
FACECI Z MINUS 5 ZRESZTA I KOBIETY MOGA BYC NIEWIERNI CHOCBY INCYDENTALNIE .
minus 5 to sklonnosc do przemocy ..zarowno do doswiadczaniania jak i okazywania
tak se myślę .......... nie wiem czy dobrzę myślę, ale tak to czuję
u mnie w rodzinie nikt nie szanował kobiet , nie ma równowagi zawsze ktoś ponad............ mój tato nigdy przykładem dla mnie nie był............ no i gdzieś to w podświadomości siedzi ..... że samemu się takich przyciąga, bo innego się nie zna ...... ja nie mówię całościowo o -5, tylko o tym aspekcie u kobiet
dokladnie to jest minus 5 .. brak szacunku do kobiet ..takie wychowanie... brak dobrych wzorcow ..w ogole brak
wyzwanie 5 to przede wszystkim praca nad sobą , trzeba wejść głębiej w siebie i zacząć słuchać tego co w duszy gra........ bo -5 to złudzenia , niestałość, rozerwanie .......... ja to tak odczuwam, zastanawiając się " na sucho" ......
Aby przerobić wyzwanie 5 należy przede wszystkim nauczyć się akceptować własną kobiecość, w przypadku kobiet.
Tutaj również często sa jakieś zaburzenia w relacji z ojcem, tzn ojciec nie budował w małej dziewczynce jej siły, więc potem taka dziewczyna gdy dorasta robi loda jakimś obszczymurom, bo nie wierzy, ze zasługuje na coś więcej.
ja dodam jeszcze ..ciezko jest to wyzwanie" przerobic "..w zasadzie co masz na mysli hed piszac to .. bo ja mowiac szczerze nie wierze ,ze kobieta z takimi wyzwaniami bedzie szczesliwa w milosci-tak w potocznym rozumieniu...
wg mnie tez tu o poczucie wartosci nie chodzi jako takie i...
tu chodzi o to ze taka kobieta NIE DOSTAJE POCZUCIA BEZPIECZENSTWA -NIGIDY od faceta ....
kazdy facet nawet wazny i fajny -czy to na poczatku czy w srodku czy na koncu zrobi tak ,ze taka kobieta "przestaje byc dumna czy ciezyc sie w ogole z bycia kobieta " w danej sytuacji i wobec niego ..
to sa ipo prostu niehonorowe zachowania facetow .. faceci sie tak zachowuja ze kobieta zwyczajnie na nich liczyc nie moze ..nie ufa i wrecz boi sie otwiwerac ...bo zawsze zostanie postawiona w takiej pozycji ,ktora nie zacheca do bycia w ogole w zwiazku...
faceci postepuja jak niedorozwoje w zwiazku z czym taka kobieta SAMA czuje sie pewniej niz zfacetem..
mi sie wydaje ze pozytywnie przepracowac to chyba sie odcinac predko w momencie gdy ktos zaczyna postepowac tak ze zaczyna byc "glupio"..
tylko wtedy to samotnosc jest

no i jeszcze maly probleim gdy ktos tak postapi na poczatku..gorzej gdy juz sie cos zadzieje "fajnego " a ktos zacznie postepowac w sposob taki ze rece opadaja ..

minus 5 to faceci wprowadzajacy destabilzacje i odbierajacy poczucie bezpieczentwa i traktujacy instrumentalnie czesto..
to wcale "obszczymury" nie musza byc ..a manifestacje tego moga byc rozne...ale zawsze sa ...
nie musi to byc klasyczny cham -choc czesto jest ..ale chamsko postapi jako mezczyzna wobec takiej kobiety ..

w minus 5 nie chodzi o poczucie nizszoscii czy wartosci jako takie ..choc faktem jest ,ze ciezko byc" dama jak traktuja cie jak dziwke "
ale to wynik nie wewnetrznego poczucia tylko zewnetrznych sytuacji..stad moze byc nawet w dalszym czasie unikanie i dobrowolna samotnosc ..bo zwyczajnie taka kobieta nie odnajduje plusow bycia z kims..
to sa zawody czeste ze str facetow ..mniejsze wieksze
a poczucie "nizszosci" to z 13ki moze byc -jako takie bardziej niz z minus 5 ..choc moze siie to wspierac
np ..taka kobieta moze chodzic do lozka bez tzw."zobowiazan " ..z boku patrzac ..a to wcale nie wynik ze ona jest taka "puszczalska czy latwa ..co raczej czesto po prostu wynik tego ,ze nie liczy z gory na za wiele .. i ma postawe taka niby na luzie niezaangazowana -ale to jest poza .. jakby przygotowanie na "cios " ze str. faceta ..,
ktory teraz chce ,a za chwile newiadomo co zrobi"..
moze tez tak byc ze w ogole celibat bedzie ii to dlugo bo jak sie zrezygnuje z relacji z facetami to jest to naturalna konsewencja choc wcale nie wynikajaca z braku popedu ..
tutaj te relacje z facetami sa odczuwane jako "redukujace" do jakiejs roli a nie dajace mozliwosc byciia spelniona ..
Ev, dobrze piszesz.

Tylko... czy piszesz o -5 w pierwszym wyzwaniu, czy w ogóle o -5?
Bo jeśli o pierwszym, to się zgadzam w zupełności.
Wyzwanie 5 w innym miejscu nie ma (moim zdaniem) aż takiego wydźwięku.
5-ka w pierwszym minusie jest o tyle trudna, że pozostawia w podświadomości kody, nad którymi trudno zapanować. To tak, jak jest w tym powiedzeniu: "czym skorupka nasiąknie...". I także dlatego, że wyzwania tak naprawdę działają przez całe życie.
I myli się ten, komu się wydaje, że po 40-ce to już ta 5-ka przestanie działać.


Z tym, że te przykre zdarzenia rzadziej już mają miejsce. Bo, po pierwsze wyzwania działają najsilniej przy tych punktach zwrotnych, do których się odnoszą, a po drugie - z wiekiem mniej chętnie wchodzimy w relacje damsko-męskie. I nie dlatego, że seks i bliskość już nam nie w głowie, tylko z uwagi na zmęczenie i zniechęcenie, następujące po trudnej przeszłości.
Teraz chyba dopiero zrozumiałam to co w biblii było powtarzana po wielokroć, by nie osądzać i nie oceniać innych, bo nie wiemy dlaczego ktoś robi tak a nie inaczej, dlaczego taki jest i takich wyborów dokonuje.
Ano właśnie.
Otóż to.

tak se myślę .......... nie wiem czy dobrzę myślę, ale tak to czuję
u mnie w rodzinie nikt nie szanował kobiet , nie ma równowagi zawsze ktoś ponad............ mój tato nigdy przykładem dla mnie nie był............ no i gdzieś to w podświadomości siedzi ..... że samemu się takich przyciąga, bo innego się nie zna ...... ja nie mówię całościowo o -5, tylko o tym aspekcie u kobiet
O tym u Ciebie mówi pierwsze wyzwanie 6 - brak dobrych wzorców w rodzinie. Ale nie tylko. Czy byłaś bita jako dziecko?
I nie pytam o klapsy czy uderzenia ścierką, które niestety wrosły w polski sposób wychowywania dzieci, tylko o coś w rodzaju... "egzekucji".
nie raz dostałam.. ojca w domu nie było, a jak się pojawiał to z tym wielkim czarnym pasem .. nie dostawałam do krwi, ale bolało jak cholera, byłam wybitnie nieposłusznym dzieckiem .. ten pas niewiele dał .. wychwyciłam też jak to się ima do facetów, mam nadzieje że nie za późno
jeżeli mówisz o kontekscie egzekucji, to ojciec był taką ostatecznością
ale nie mam do niego urazu, przeprosił mnie i w sumie powoli coraz lepiej się dogadujemy

Ale nadal męczą Cię koszmary...

ciężko to nazwać koszmarami , ale na pewno nie łatwo jest wyłapać równowagę , to jest takie przeciąganie liny , raz postawa uległa a raz dominująca ( nie chcę mieszać 7/16) , jedno co mogę potwierdzić i czuję - wroga postawa wobec facetów, chociaż teraz i tak sporo nad sobą pracuję dnia Nie 15:00, 15 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
w WYZWANIU..nie w pkt zwrotnym ..
np 9 kwietnia ..i masz w wyzwaniu 5 ..bo 9 -4 to 5

aha czyli analogicznie jeśli na mam 3.11 to 3-11= -8 w wyzwaniu?
no ..albo 1 ..
Jeśli facet ma w wyzwaniu 1 piątkę i żyje raczej samotnie skupią się na pracy gdzie ma władze. Z widokiem kobietami nie miał większych relacji to jak wejdzie w związek to może ta kobietę źle traktować? Bo to są schematy względem kobiet wzniesione z domu ?
a skad wiedziec to jak bedzie traktowac -tak jak mu pozwoli.. minus 5 to jest niestalosc .. niechec do tego by sie ustabilzowac ..nielojalnosc i raniace zachowaniaitd ..
Wedle mojej wiedzy

Ale jeśli mówimy tylko o 5-ce w wyzwaniu, to raczej nie. To prędzej będą problemy z męskim towarzystwem, np. z rówieśnikami w szkole, albo w pracy, i jakimś rodzajem przemocy ze strony mężczyzn właśnie.
I jeśli to będzie dotyczyć mężczyzny o orientacji homoseksualnej, to wtedy i w związkach może taki ktoś mieć przechlapane.

To pomyślcie teraz jak ciężko jest dziewczynom i kobietom z silnym minus 5 w pierwszym pz, które nie znają numerologii, nie zgłębiają siebie. Nam jest ciężko, chociaż znamy te mechanizmy i wiemy z czego to wynika.
hmmm no to roznie ..fakt juz czlowieiek sie tak nie obwinia ale czy sama znajomosc cos zmienia ..jeszcze niewiele


a ja teraz poznałam faceta z 1pz 5 :-) i jest niesamowite przyciaganie fizyczne ( to napewno) normalnie nie można się rozstac
miałam juz raz identycznie, on mial rownież 1pz 5 ale i był 9 z drogi
natomiast co do obecnej sytuacji on jest 8 z drogi....ciekawe jak 8 z 5, bo ja mam doświadczenia mieszane, choć moja najlepsza kumpela jest 8 wlasnie
hed to nie tak..to nie minus 5 za samotnosc odpowiada ..predzej 9 ..
choc minus 5 moze sie przyczynic do takiej decyzji
sa takie glupie baby ze ze zwiazku w zwiazek..niewazne jaki zwiaek..
a jak ktos dlugo jest sam to i samotnosci sie nie boi a i na kompromisy ciezej isc..
i to tez nie tak ze trwa sila rozpedu ..tylko trwac bedzie dotad az miarka sie przebierze ..
normalne ze wieku 20 lat tO wiekszosc jest wolna ..jest szkola i wiecej mozliwosci..
ale obecnie internet chocby daje tyle mozliwosci ze o samotnosc to trzea sie postarac ..znaczy nic nie robic i unikac

a te co w wiekku20 lat powychodzily to zaraz bedzie fala rozwodow

Hah to ja wyjątkowo unikam bo frajernia sama paziowata albo unikają mnie bom jasnie pana niegodna.. I w sumie wole być sama bo to lubię i nie znoszę się dostosowywać, własnymi scieZkami lubię chadzac.. Btw. Czy dla wg 5 jest charakterystyczne poczucie ze na milOsc trzeba sobie mocno zasłużyć? lub ze ludzie to chore Przekonanie wzmacniają hm dnia Pon 15:36, 16 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
xii ty nie masz w pierwszym minusie 5 ..
i bez przesady .. ale brak minus 5 nie oznacza szczescia w milosci i partnerstwie od razu ...
wiele osob bez minus 5 a tak samo z partnerstwem ma klopoty z miloscia ..
a minus 5 jedynie mowi ze w partnerstwie moze byc przemoc i toksyka .. niektorzy lubia





ja nigdy nie myslalam w ten sposob hed .. ze "inne" sa nielepsze .. -nigdy - ale ja 3 nie mam

i szczerze malo w zyciu widzialam "dobrych zwiazkow" takich opartych na uczuciu..wszedzie dookola zdrady...
ja potrzebowalam uczucia zeby chciec z kims byc ..a o uczucie u mnie nielatwo

xii to nie tylko wyzwanie 5 ma takie poczucie ze na milosc trzeba zasluzyc itd..a kazda osoba co mierzy wysoko i dostrzega sama materialne niuansee u innych..
ja osobiscie uwazam ze owszem na milosc trzeba zasluzyc w ten sposob chocby ze trzeba jej nie zdeptac i umiec dostrzec docenic i z nia sie obejsc //
a wbrew pozorom to wcale niekazdy potrafi
no nie ale w wg wiec myslalam ze to podobnie..
no przemoc lubie stosowac baardzoo

choc moze to rodzinne..
dziadek był 5 z 29 z dnia i jak sie wkurwil [nadal je nerwowy]to nozami w drzwi ciskał

no mi szłoo inną formę zasluzenia sobie na uczucie od mezczyzny co człekowi pasuje..
tj.tak mam wpojone w łeb przez rodzinę i otoczenie,ze to trzeba mieć odpowiednie walory fizyczne [a ja mam pol kosci szczekowej wycięte,liczne blizny i mowe jak senyszynowa,na co kolesie zle reagują..wiec sie zablokowałam,żem czasem sie czuje gorsza od innych..


stara zwlaszcza mi to wmawia że jestem 'be' i na nic dobrego nie zasługuje tylko wierzącego stjudenta,ktoremu mam być latami wierna..
a ja juz wolę dziwką ostać niż z takim

co do tych malzenstw w mlodym wieku to w nich milosc jest mylona z chucią i urojeniami umysłu,że to coś 'istotnego''a po 3latach jak chemia znika i trza wzajemnie sobie nadskakiwac,jest szara codziennosc,wielu nie wytrzymuje i..no miłość prawdziwa to ona tak szybko i często nie przychodzi, w sensie,ze rzadko bywa tak,ze ledwo sie chopa pozna i już to 'ten'

to tak duzo ma ... wiele kobiet ma kompleksy.. jedna sie czuje gorsza bo sepleni inna bo ma MALE CYCKI inna ze za gruba inna ze innej narodowosci itd...a tak naprawde te "kompleksy" to atutem rownie dobrze moga byc ... to tak naprawde nie ma wplywu ,a na pewno nie dla tego ktory bedzie kochal ..to moze miec wplyw na postrzeganie siebie samej i zachowanie
no i dobrze mierzyc sily na zamiary..wtedy unika sie frustracji
poza tym relacja satysfakcjonujaca to na pewno nie sama powierzchownosc jak dobrze wiesz ..
poza tym jak zauwazylam ..z zycia tyle wziac mozna czesto ile sie umie iodwazy ichce ..
wiele razy widzialam przecietne kobiety wg mnie z fajnymi facetami -duzo "lep[szymi" od nich .. wiec jak widac milosc nie wybiera .. a powierzchownosc zdecydowanie jest przereklalmowana ... wazna jest wtedy gdy ktos nic poza nia albo niewiele ma do zaoferowania ..
no raczej wszystko musi isc w parze bo inaczej kicha na dłużsżą mete..bynajmniej dla mnie wazny jest bardzooo i pociąg fizyczny [ nie chodzi mi o idealne rysy twarzy,wymuskanie jak u pedryla jacykowa tylko coś co sie subiektywnie podoba,rajcuje..] i przystepny charakter i ogłada,konkretność
fakt tacy [a znam paru..]sa już pozajmowani albo hen daleko ale choć można pomarzyć

a z tym kochaniem to racja,że wtem jakieś powierzchowne wady nie intereszą człeka, ino bywa tak,ze ludzie przez pryzmat ich na początku kogos 'skreslają' co dosc niefajne bywa..ja bynajmniej nie patrze na to czy ktoś mówi niewyraznie,ma krzywy nos,zmarszczki, kolczyki czy jest na pozór nadęty,zadufany ino staram sie bliżej poznać by wywnioskować z kim do czynienia..
no dla wiekszosci pociag wazny ...bez pociagu to raczej ciezko o cokolwiek wiecej niz znajomosc..
a jak ktos skresla to znacZy ze nie zaiskrzylo nic ichyba takim co skresla zwlaszcza na poczatku to nie ma co se glowy zawracac
z meskiej strony bez chemi zwiazek własciwie niemozliwy..nemozliwe by sie zaczął...
z kobiecej jak najbardziej, bo baby sa materialistkami czesto


mi sie zawsze zdawalo ze chemia to bardziej jest obustronna ...
to cos wiecej to jest to zaiskrzenie pomiedzy ...
sama reakcja faceta na mlode cialo to jeszcze nie chemia wg mnie ..to po prostu oczywiste ze pociagajacy jest ogolnie ktos atrakcyjny fiz..
a faceci sa nie mniejszymi materialistami od kobiet ,a raczej wiekszymi...

bo to co nas podnieca to sie nazywa kasa ..kasa i sex ..

pociag czyli to ze ktos nas kreci odczuwac moze tylko jedna osoba
jesli facet tego pociagu nie odczuwa czyli kobieta go nie kreci to nie ma zadnych podstaw do starania sie o nia
a u kobiety zainteresowanie mozna wychodzic, kobiety najczesciej na inych zasadach sie angazuja emocjonalnie
czesc to sa zwyczajne materialistki ktore jak zobacza kase, samochod to widza w mezczyznie kogos kto zapewni im bezpieczenstwo...a one tylkołaskawier upy od czasu do czasu musza dac w zamian

bo dla kobiety i nie tylko ale kasa sie na atrakcyjnosc przekladac moze .. bo bogaty wydaje sie byc zaradnym ...a zaradnosc napewno jest sexi u faceta ..jesli facet nie jest zaradny to chocby byl ladny to jest malo meski...
dla mnie taki facet co bierze pieniadze od baby ,nie przeszkadza mu to -to jest dno .
mnie smiesza tacy faceci zazwyczaj brzydcy i biedni co narzekaja na "materialistki" ... jw ..mierz sily na zamiary -to jest sposob ..
nie dosc ze nic do zaoferowania nie ma ,nie dosc ze "nic specjalnego", z urody to jeszcze wymagania ma .chce ladna inajlepiej zeby byl jej jedynym .. faceci to sa tak durni jesli chodzi o to ze szok:DDDDDDDDD
nie ma nic gorszego niz narzekajacy facet ..
a faceci to sobie biora czesto bezpieczna opcje taka ,ktora umie im budowac ego ..a i tak zdradzaja ..
bardzo to roznie jest ...
faceci sa bardzo wygodniccy tak samo ..
ale tak myslace kobiety popelniaja blad .. bo pieniadze faceta to pieniadze faceta ...ito tylko na pokaz ladnie wyglada ..a zaleznym byc jest zle ..
zreszta ten co ma kase czesto naduzywa swej wladzy wolnosci.. uklad nierowny i zaleznosci
ale tak naprawde tak malo osob ma zdrowe zwiazki...bo jacy ludzie takie zwiazki:

Prawda.
Zależność finansowa często przekłada się na relacje oparte na dyktacie osoby "posiadającej", nic fajnego.
ano dokl. hed..
faceci to materialisci..to oniszczuja autami w koncu i sa beznadziejnymi gadzeciazami..
normalne ..jak facet tylko na powierzchownosc patrzy to dziewczyna patrzy na kase ..
ja bardzo cenie gest u faceta ... na pewno taki "obszczymur" co mu pasuje jak kobieta placi to jest spalony ..
hehehe

ja bardzo cenie gest u faceta ... na pewno taki "obszczymur" co mu pasuje jak kobieta placi to jest spalony ..
Bo to takie stereotyp, ze kobiety wiążą sie głównie dla kasy.
dla mnie taki facet co bierze pieniadze od baby ,nie przeszkadza mu to -to jest dno .
no to napewno...
ale ja na to patrze z innej strony
ze baba ktora daje jest KRETYNKA
