WIBRACJE MISTRZOWSKIE 55 i 66
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- Prośba o interpretację wibracji karmicznych od gosia 266226
- Wskazówki- jak pozytywnie przepracować swoje wibracje.
- Pozytywne wibracje - linki
- Wibracja karmiczna 13
- Wibracja karmiczna 26
- wibracja szczególna 27
- Wibracje cykli i wyzwań
- Wibracja karmiczna 16
- Wibracja szczęśliwa 17
- Wibracja karmiczna 14
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Wibracje mistrzowskie 55, 66 ….
PIERWIASTKI ZIEM RZADKICH I BESTIA Z APOKALIPSY (55. 66...)
Dwu- i więcej cyfrowe liczby mistrzowskie mają w numerologii pozycję co najmniej niejednoznaczną. Jedni autorzy przypisują im jakieś nieziemskie cechy, inni odmawiają jakiegokolwiek wpływu na psychikę człowieka. Charakterystyczny jest tu klucz: autorzy mający jakiś wgląd w wyższą rzeczywistość, podają charakterystyki takich liczb, choć nader niejednoznacznie i niezgodnie. Ci, którym bliski jest raczej logiczny i dedukcyjny umysł, o liczbach większych niż 44, albo nie mówią nic, albo cytują wspomnianych już intuicjonistów. Pełne pomieszanie! Nasze rozważania strukturalne doprowadziły nas do stwierdzenia, że 44, 55, 66 etc. to liczby, które naszym materialnym światem interesują się sporadycznie lub wcale. Zaglądają tu owszem od czasu do czasu, oświecając np. numerologów- intuicjonistów, ale czynią to kapryśnie, nie pozostawiając czasu na dokładniejsze obserwacje, jakby czuły się wśród nas źle albo nie mogły dłużej, niż na mgnienie - utrzymać się w materii. To spostrzeżenie będzie zarazem pierwszym naszym przybliżeniem do symboliki wysokich liczb. Metaforę weźmiemy z chemii, która twierdzi, że pierwiastki o zbyt rozbudowanej strukturze wewnętrznej, zwane "pierwiastkami ziem rzadkich", są w warunkach naturalnych nietrwałe, owszem, dają się w laboratorium zsyntetyzować, lecz wydobyte z czeluści gigantycznych akceleratorów, natychmiast rozpadają się na pierwiastki prostsze, a procesowi rozpadu towarzyszy uwolnienie się znacznej ilości energii. Identycznie zachowują się wyższe od 44 liczby mistrzowskie: czasem syntetyzujemy je w chwilach maksymalnego napięcia psychiki, która działa wtedy, jak akcelerator zasilany niewyobrażalnym strumieniem energii Kosmosu, do której przez moment mamy dostęp - aby natychmiast doświadczyć rozpadu tych wibracji na prostsze od nich liczby - zredukowane. Energia, jaka się przy tym rozpadzie wydziela, też jest ogromna i zdarza się, że przemienia nasze życie od fundamentów. Wszędzie więc w portrecie numerologicznym, gdzie wystąpią wysokie liczby, mamy potencjalny wgląd w nieziemskie zaiste krainy. Nie będzie on ani trwały, ani bezpieczny, lecz jego skutki mogą być nader głębokie... bo nie co dzień TAKICH energii się doświadcza! Jak wyobrażamy sobie te energie - daleko szukać nie trzeba. Ot, choćby przypisywane liczbie 666 przez św. Jana własności, jakby nie patrzeć, bestialskie, dobrze opisują ludzki stan ducha pod działaniem wibracji wysokich liczb. Boimy się ich, gdyż uświadamiają nam one naszą, jakże zniszczalną kruchość i naszą, jakże widoczną słabość wiary, charakteru i woli. Człowiek naznaczony piętnem wysokich liczb, żyje po trosze jak trędowaty. Niełatwo nim być, bo wzbudza u swych bliźnich jakiś irracjonalny lęk. Odbieramy kogoś takiego, jak bombę zegarową nastawioną na bliżej nieznaną godzinę. A gdy wysokie liczby wreszcie zadziałają, niczym w atomowym rozbłysku, niszcząc wszelkie wyobrażenia i odczucia, nie zawsze wracamy do psychicznej i fizycznej równowagi. Najlepsze, co może zrobić posiadacz portretu numerologicznego z takimi liczbami, to oswajać je na długo przedtem, nim zadziałają. Wtedy wybuch jest oczyszczeniem i wyzwoleniem, nie zaś destrukcją. Oczywiście dotyczy to tylko tych, u których takie liczby w ogóle się wżyciu uaktywnią. Bo dzieje się tak w jednym na tysiące przypadków wystąpień wysokich liczb w portrecie numerologicznym. Doprawdy, musi zbiec się wiele nader rzadkich przypadków jednocześnie, byśmy doświadczyli działania wysokich liczb. Najczęściej więc liczby takie będą miały znaczenie swych zredukowanych odpowiedników -i tak niechaj już pozostanie. Niech wzajemne trwanie ludzi i bogów nie będzie zbyt często zakłócane eksplozjami rozpadających się wibracji. Trwajmy sobie, każdy w swoim świecie, a wysokie liczby mistrzowskie oswajajmy tak, by nasz wzajemny związek cementowały, przypominając i nam i naszym bogom o wspólnych kosmicznych korzeniach.
Włodzimierz Zybertal
znalazłam piękny opis wibracji mistrzowskiej 66 jej nazwa to miłość kosmiczna
Prawda, piękno i radość życia. Jeśli powściągniemy nadmierną emocjonalność opieka i sukces zawsze będą z nami i znajdziemy spełnienie w miłości możemy zdobyć bogactwo dzięki niewyobrażalnej wyobrażni ,ale nie zapomnijmy dzielić się jego owocami w przeciwnym razie możemy stracić wszystko i stać się zależnymi od innych ludzi...wg Nataszy..
Czarna
Liczba 55
Pięćdziesiąt pięć oznacza energię. Wibracja ta wyraża wielką religijność i może oznaczać mądrego, natchnionego kapłana. Pięćdziesiąt pięć cechuje cierpliwość, porozumienie psychiczne oraz głęboka percepcja, która sprzyja naukowcom, pionierom i odkrywcom. Wibrując negatywnie może popaść w chaos, zagubienie i narcyzm.
Liczba 66
"Miłość kosmiczna". Sześćdziesiąt sześć oznacza prawdę, piękno i radość życia. Człowiek, który jest pod wpływem tej liczby może osiągnąć sukces i zdobyć bogactwo dzięki niebywałej wyobraźni, ale powinien pamiętać o tym, żeby dzielić się jego owocami. W przeciwnym razie może stracić wszystko i stać się zależnym od innych. Jeśli powściągnie swoją nadmierną emocjonalność znajdzie spełnienie w miłości. Dwa razy 6 sprzyja licznej rodzinie - osoba ta potrzebuje dużej rodziny, może to oznaczać biologicznego rodzica lub przywódcę duchowego np. guru.
Źródło: http://www.i-horoskopy.pl/ogolne_znaczenie_liczb.html
Jesli wystepuje w podswiadomosci.... to ze 55 daje fanatyzm ,duza religijnosc i nietolerancje na innosc
co oznacza 55 w Liczba Realizacji Intymnej?
. to liczby, które naszym materialnym światem interesują się sporadycznie lub wcale. Zaglądają tu owszem od czasu do czasu, oświecając np. numerologów- intuicjonistów, ale czynią to kapryśnie, nie pozostawiając czasu na dokładniejsze obserwacje, jakby czuły się wśród nas źle albo nie mogły dłużej, niż na mgnienie - utrzymać się w materii.
Włodzimierz Zybertal
Poprostu te wibracje są zbyt delikatne dla prymitywnych ludzi i jeżeli nie wzrośnie poziom świadomości ludzkiej, to ich wcielenie w człowieka jest bezsensowne, ponieważ wysokie liczby powyżej 33 nie ujawnią się nigdy, a gdy już to zrobią, to będzie to negatywny aspekt przysparzający tylko właścicielowi tak wysokiej wibracji nieludzkich cierpień. Sama jestem tylko 27 (9) i jest mi b. trudno z racji prymitywizmu ludzi. Znam także sporo 11 - każda z problemami psychicznymi. Ludzie muszą stać się lepsi, jak narazie ich żywot jest krótki i bydlęcy- cytując znanego filozofa, ale już nie pamiętam którego.
Coś w tym niestety jest...
Niestety nie tylko ja tak uważam (niesamowite

Trochę przekształciłam cytat, bo nie mogę go publikować bez zgody autorów, ale cudzysłów dałam tylko po to, żeby było wiadomo, że to nie moje myśli. Ogólnie chyba autorzy nie będą mieli mi tego za złę, bo włąściwie ich zareklamowałam.
Uważam, że warto przeczytać, informacje podane jak na tacy. Moi przewodnicy nie mają zastrzeżeń- poza stroną 30 jak na razie- nie ma galaktyk całkowicie zamkniętych na siebie.
Teraz jestem na str.46 i tu znalazłam to, co i ja myślę o ludziach. A już zwątpiłam, czy oby napewno jestem dobra, skoro tak myślę o ludziach.