Pandora i inne zawieszki
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- KUPIE stare ordery,medale,odznaki,odznaczenia i inne
- Kąpiel dziecka w Tummy Tub i inne patenty ;)
- Karty Przesłania anielskie na każdy dzień inne
- kasza manna a grysik i inne regionalizmy
- sauna i inne gole miejsca :)
- Konfiguracje ( inne niż dublety)
- Inne spojrzenie Andrzeja.
- Stirlitz i inne
- Inne
- Covery NEGATIVE'a. (przeczytaj pierwszy post)
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Macie, nosicie?
Przyznam, że mnie ta moda trochę śmieszy
A jak już widzę rzemyk w kolorze czerwonym i na końcu serduszko to się zastanawiam czy to tylko moda czy już ideologia.
Pewnie, że Pandora to nie to samo co moda na czerwoną wstążeczkę, ale cena tych zawieszek to chyba nieporozumienie
Choć nawet jakby były tańsze to bym nie kupowała, bo mi się nie podobają.
Szczerze nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego aż do teraz. Właśnie sobie czytam co to. Czyli to jest zwykła biżuteria, tylko w takich cenach wygórowanych ? One są ze srebra chociaż czy takie jak z kramiku ??

ja tez musiałam pierwsze sprawdzić co to

nie stać mnie, ale nawet gdyby to mi się nie podoba

a biżuterię ogólnie, nie raz noszę, ale taką tanią, parę naszyjników, lubię różne kamienie, mam też srebrne i jeden złoty-od męża i mnóstwo różnych kolczyków, choć niektóre już za dziecinne... bransoletek nie lubię i nie noszę, no i noszę zawsze pierścionek zaręczynowy i obrączkę

A to ja w swoim otoczeniu mam kilka takich kolekcjonerek

Albo w TV się to to widuje. Jak na przykład Ewa gotuje to się zastanawiam czy jej do garnka nie wpadnie

Są jeszcze te czerwone... Z serduszkiem czy czymś tam.
Ostatnio w TVN to nawet Pan Pogodynka miał


Albo w TV się to to widuje. Jak na przykład Ewa gotuje to się zastanawiam czy jej do garnka nie wpadnie

Dobre, uśmiałam się!

Matko..cóż to, ja zacofana jestem.
A..doszkoliłam się

Piękne i z miłą chęcią bym taki coś nosiła, coś pięknego, naprawdę. Szkoda, że cenowo drogie. tutajpoczkategori
Ooooo, no to ja slyszalam o pandorze

Ale nie nosze... zadnych takich zawieszek itd.
pandora to jakaś firma? przyznam się, że i ja zacofana jestem

Celebrytki to chyba raczej Lilou noszą.
Ale głowy nie dam. tutajpoczkategori
Ika,oryginalna pandora jest ze srebra i zlota.
To nie jest żadna kabała (chyba, że ktoś to kupił by sobie w takim celu nosić), są rzemyki i sznureczki w różnych kolorach.
To jest absolutnie wyrachowany kapitalistyczny system wyciąganai pieniędzy od klientki i jej bliskich. Do tego zwykłe kolekcjonerstwo, małe dziewczynki zbierają figurki Pony czy inne, chlopcy zbieraja autka, a duże dziewczynki koraliki. Koraliki są w cenach mniej więcej takich jak chusty do noszenia dzieci, a nie każda ma kogo nosić

Mam

Czasem mnie skręca ile ta bransoletka (samo srebro, emalia, szkło, drewno) jest w sumie warta wg cen sklepowych, ale cóż, to są utopione pienądze, nie do odzyskania, bo klientki Pandory raczej nie polują na okazje z drugiej ręki, a kto chce się lansować tanio, wybierze podróbki.
W realu nie wygląda tak dobrze jak na modelkach, bo jak sie nie ma szczelnie wypełnionej bransoletki, to koraliki zsuwają sie pod swoim ciężarem na dół a na wierzchu wieje pustka. I mi splot bransoletki wyrywa
wloski z przedramienia, widać powinnam je wydepilować do kompletu.
Natomiast Lilou czy tam Kelly Mellu kompletnie nie polecam. Siostra kiedyś wybrala na prezent dla Mamy na imieniny od nas. Strasznei to szmacieje w codziennym noszeniu, a do tego zawieszki bywają tak slabo wykonane, że np. Mama jedną z "nas" (czyli srebrnych dziewczynek) zgubiła.
A ja dalej nie wiem, o co chodzi. I bym nie wiedziała, gdyby nie ten wątek

Alem zacofana

Ja noszę dyskretną biżuterię klasyczną, srebro, złoto, od lat to samo. Wszystko to podarki sprzed lat od męża lub babci.
Nie znoszę koralików żadnych ( noszę łańcuszek). teraz od wielu lat noszę złoto + drobniutkie cyrkonie.
Perły mi się nie podobają, zbyt koralikowate.
Pierwszy raz o tym slysze...
czasem daję dziecku do zabawy, bardzo się nadaje, takie duże koraliki trzeba nawlekac, a w niektórych miejscach da się je przesunąć tylko jesli się nimi kręci. Bardzo rozwijające manualnie.
a na łańcuszku od komunii noszę oprócz krzyzyka też słonika - wsyzstko prezent od jednych dziadków, oczywiście slonik nie był z okazji Komunii. I co - pewnie to jakies świętokradztwo?
slonik z traba do gory?


niektore pandorki sa sliczne! ale jak abeba mowi, trzeba miec ich duzo na rece.
Niektóre owszem ładne, ale niektóre to okropnie wręcz brzydkie...np. takie dwa zezowate kotki tam są, albo misiek...no przecież to jak z kramiku w odpust wzięte.
slonik z traba do gory?

no przeciez tak musi byc! Zeby mi w zyciu darzylo! Serio to krzyzyk jest brzydki, kupiony w b. zsrr, nieco w prawoslawnej estetyce tylko bez tej dodatkowej belki, zupelnie nie w moim guscie. No ale poswieconego sie nie pozbede, wiec slonik nieco go zaslania.
Te kiczowate pandorki to maja uzasadnienie w ich strategii marketingowej, ze to maja byc pamiatki waznych wydarzen w zyciu. No wiec jak ci sie maz oswiadczyl pod palma, to ma cie sklonic do kupienia koralika-palmy, jak mowisz do niego Misiu, to moze zechcesz kupic koralik misiek:D Oczywiscie sa tez koraliki ktore maja byc ladne same w sobie.
Mi sie najbardziej podoba taki jeden srebrny z pozloconymi wazkami, jak go dostane to chyba powiem stop. Ale na to musze stworzyc jakas specjalna okazje.
Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć ( koralik -okazja:, serio,nie miałam pojęcia, ze coś takiego istnieje

Ja z kolei bardzo, bardzo chciałam złoty krzyżyk do łańcuszka, ale babcia mi za nic w świecie nie chciala kupić, bo krzyż na szyi to ciężkie życie, bla, bla bla.
W końcu kupili mi go rodzice jako prezent po maturze.", bo pytali co z biżuterii chce.Bardzo ładny ( w moim guście, delikatny, z figurą Jezusa, mama miała czuja, bo to ona w ciemno go wybrała) i noszę go na łańcuszku od babci, w zestawie z kolcZykami od drugiej babci, z obrączka i pierścionkiem,zareczynowym od męża, w ogóle nie ściągam tych rzeczy, jedynie do operacji w szpitalu jak każą, no i kolczyki na noc czasami, bo mnie kluja.
Obrączkę i pierścionek jakbym zdjęła, to mam ślad na ręce

Też bardzo chciałam krzyżyk, ale nie dostałam nigdy, łańcuszek od Komunii urwał się gdzieś pół roku później. Pierścionek zaręczynowy zgubiłam rok temu, więc teraz mam tylko obrączkę i łańcuszek od dwóch tygodni, bo przy okazji Komunii brata przeglądnęłam moje złota z Komunii i ubrałam z Matką Boską Czestochowską


W ogóle z biżuterią u mnie cienko, jak coś potrzebuję eleganckiego do sukienki to pożyczam od mamy albo znajomych. Sama nie kupuję bo bym to może raz na rok/dwa lata ubrała. Mam dwie ładne bransoletki i modną teraz sówkę, którą dostałam od babci


ja lubię biżuterię. jest taka kropka nad i


o pandorze itp nie słyszałam. nie podoba mi się.
A ja kocham bransoletki, mam multum, od pandory przez rzemyki po szmaciane. Dwie piekne handmade z wylegarni chyba mi sie urwaly, nie wiem komu to dac do naprawy, bo to nie srebro, tylko perly, masa perlowa i stal.
Na kolczyki nie mam odwagi przy okularach, uwazam ze sie kloca, a szkoda bo bywaja przepiekne.
Ja nie mam odwagi na okulary ( a ściślej to nienawidzę ich nosić)
uwielbiam biżuterię



Ja widziałam u jubilera te zawieszki, nie powaliły mnie, jak dla mnie to one bardziej dla dzieci by się nadawały.

Sama nie mam, zresztą niezbyt by mnie było stać, żeby kupować po sztuce za 150 zł.

Ale inną biżuterię uwielbiam.

ja mam złoty medalik z Matką Bożą Częstochowską od pierwszej komunii, bardzo ładny, ale boje się, że się zerwie łańcuszek i zgubię, dlatego rzadko noszę, na specjalne okazje tylko, wiele srebrnych łańcuszków pozrywałam, miałam kiedyś taki śliczny srebrny krzyżyk i zgubiłam tak właśnie

obrączki i pierścionka też nie zdejmuje i też mam ślad na palcu, mąż też nie zdejmuje

Albo w TV się to to widuje. Jak na przykład Ewa gotuje to się zastanawiam czy jej do garnka nie wpadnie

też dosyć często oglądam Ewa gotuje

niektóre gwiazdy to słyną z kabały - np. Kayah, M. Rodowicz...
o pandorze słyszałam
niektóre bransoletki z zawieszkami mi się podobają, tzn. takie zwykłe ale ja biżuterii za bardzo nosić nie mogę ze wzgl. na nikiel

z tego co wiem, to takie rzemyki z czymś w rodzaju 8 - tylko położonej mają coś tam oznaczać, jakaś ideologia do tego chyba jest, ale nie wiem dokładnie o co chodzi
ja sobie ostatnio kupiłam bransoletkę - też obecnie w modzie - koraliki z kwiatkiem takim zwiewnym z materiału, całość w kolorze ecru- akurat będzie mi pasowała do bluzki, którą na chrzciny założę bo ma ten sam motyw ozdobny dnia Czw 20:05, 16 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry
A kogo bedziesz chrzcic?
Co do sowki, wlasnie sie zastanawiam czy to nie jakis new age'owy symbol, jakiejs madrosci nie od Boga czy cos.
A rzemyk zawiazany w lezaca 8 to po prostu wezel plaski - moze to sekta zeglarzy?
"położona 8" to matematyczny symbol nieskończoności

a o pandorze nie słyszałam
A kogo bedziesz chrzcic?
zostaliśmy zaproszeni na chrzciny

"położona 8" to matematyczny symbol nieskończoności

matematyka chyba jednak nie to samo, co ten symbol w biżuterii
http://www.chicochica.pl/CMS-3.html?aid=104
"położona 8" to matematyczny symbol nieskończoności

jak sie chce to mozna zapewne wszystko podpisac pod nieskonczonosc


"położona 8" to matematyczny symbol nieskończoności

jak sie chce to mozna zapewne wszystko podpisac pod nieskonczonosc


np. sekta matematyków

Ja widziałam u jubilera te zawieszki, nie powaliły mnie, jak dla mnie to one bardziej dla dzieci by się nadawały.

To jest absolutnie wyrachowany kapitalistyczny system wyciąganai pieniędzy od klientki i jej bliskich. Do tego zwykłe kolekcjonerstwo, małe dziewczynki zbierają figurki Pony czy inne, chlopcy zbieraja autka, a duże dziewczynki koraliki. Koraliki są w cenach mniej więcej takich jak chusty do noszenia dzieci, a nie każda ma kogo nosić

Te kiczowate pandorki to maja uzasadnienie w ich strategii marketingowej, ze to maja byc pamiatki waznych wydarzen w zyciu. No wiec jak ci sie maz oswiadczyl pod palma, to ma cie sklonic do kupienia koralika-palmy, jak mowisz do niego Misiu, to moze zechcesz kupic koralik misiek:D Oczywiscie sa tez koraliki ktore maja byc ladne same w sobie.
Mi sie najbardziej podoba taki jeden srebrny z pozloconymi wazkami, jak go dostane to chyba powiem stop. Ale na to musze stworzyc jakas specjalna okazje.
A dla dziecka do zabawy to fajniejsze i tańsze

http://www.gryplanszowe.pl/index.php?d=szczegoly&tw=2642
albo gra sznurki i dziurki
Bo pisałaś, że się syn zawieszkami bawi

Ja dostałam kiedyś słonika z Lilou - nie powiem całkiem ok wygląda, pod warunkiem, ze się go często nie nosi, bo sznureczek szybko się paskudny zrobi. Tylko mnie wszelkie bransoletki irytują, a teraz przy Małej to już całkiem, bo nie chcę o nią co chwilkę tym zaczepiać. A ceny tych "cudów" no cóż... Pomińmy milczeniem

