Prośba o pomoc - zębaty wykres
Katalog znalezionych frazWÄ tki
- agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
- świeżynka czyli dopiero zaczynam przygodę z wykresem...
- Interpretacja pierwszego wykresu basienka_00
- aleen - wykresy i chęć drugiego maleństwa
- Ovufriend/Ovubezsens/ - różowy serwis wykresowy
- witam pierwszy raz z moim wykresem
- wykresy Emilii_K - ostatnio wariują
- tu niech już będzie o wykresach Silvy ;-)
- wykres Katarzyny-proszę o interpretacje
- Pierwszy wykres, czy dobrze go odczytuję?
- Początkująca - wykresy i ich interpretacja
agniusza serwis - literatura w sieci, proza, feminizm, gender, queer ...
Cześć
Jestem początkująca w obserwacjach (docelowo odkładanie), stosuję metodę Roetzera, dodatkowo obserwuję jeszcze szyjkę macicy. Dzieci nie mam, nie stosowałam antykoncepcji hormonalnej. Cykle 25/33, z przewagą tych 28-29 dniowych.
Mam niedoczynność tarczycy, przyjmuję leki ( zaczęłam je przyjmować pod koniec pierwszego obserwowanego cyklu). Mimo choroby byłam w stanie określić początek III fazy w pierwszym obserwowanym cyklu. Teraz drugi cykl obserwacji - i tu schody.
-wykres jest bardzo zębaty, owszem zaznaczałam zaburzenia - ale dla dokładności wypisywałam nawet te drobne rzeczy, późniejsze pójście spać, pomiar po 3 h snu, czy też każdą ilość alkoholu
-temperatura jest dziwna - czasami mam wątpliwości czy jej ufać, po 2 h drzemki potrafi wzrosnąć od tej podstawowej nawet o 0,5 st
-4 dni po szczycie śluzu i 5 dni po szczycie szyjki - temperatura skacze
I pytanie - powyżej jakiej temperatury w tym cyklu powinien być skok? Czy takie wyciszenie ze śluzem i szyjką zapowiada, że nastąpi "drugi rzut" - owulacja się przesunęła? Być może panikuję, chciałabym wiedzieć że mimo obaw NPR się sprawdzi u mnie, albo wiedzieć jak interpretować te sygnały od ciała.
Będę wdzięczna za wszystkie rady Dzięki
Link do wykresu w mojej sygnaturce.
tutajpoczkategori
Witaj
Na moje oko, za dużo tu zaburzeń, ciężko interpretować wykres skoro praktycznie co druga tempka jest zaburzona.
Ja zinterpretowałabym go tak: 15dc - pierwsza wyższa, 16 dc jest zaburzona więc być może bez zaburzenia byłby wyższa, zobaczymy co przyniosą kolejne dni ale na moje oko jest już po owulacji - potwierdza to szczyt śluzu w 14 dc, obserwacje szyjki również. A ta tempka z 9 dc też jest zaburzona? Wyznacz sobie granicę wyższych temperatur (14dc) wykres będzie trochę czytelniejszy i wyznaczy na jakim poziomie masz temperaturę podstawową.
Prawdę mówiąc ja osobiście takiemu wykresowi w ogóle bym nie zaufała, ale może z czasem Twoje obserwacje będą dokładniejsze i bardziej systematyczne, czego Ci życzę
Matunia, dziękuję za radę.
Póki co nie ma tragedii, jeśli nie skorzystam w ogóle z tego cyklu. Dobrze, że taki cykl trafił się na samym początku, to już mniej więcej będę wiedziała z czym to się je
Czy zaburzenia - nie wiem, czy tak je traktować (wybieram na ten moment wersję bardziej ostrożną). Na razie zapisuję wszystko, co może wpływać na temp, nawet alkohol w małej ilości. Jak to jest ze snem? Czy sen 3-4 h przed pomiarem traktować jako zaburzenie?
Co robicie w sytuacji, gdy trafi się tak niejasny cykl z temperaturą ? Ufacie śluzowi czy szyjce?
Czy zaburzenia - nie wiem, czy tak je traktować (wybieram na ten moment wersję bardziej ostrożną). Na razie zapisuję wszystko, co może wpływać na temp, nawet alkohol w małej ilości. Jak to jest ze snem? Czy sen 3-4 h przed pomiarem traktować jako zaburzenie?
Z doświadczenia się nie wypowiem (na szczęście) ale wyczytałam u Roetzera, że wystarczą dwoe godziny biernego odpoczynku i pomiar o stałej porze, żeby temperatura była czytelna. Nie wiem czy dobrze interpretuję ten zapis, wiec nie mówię, że tak jest 100%.
A tak dokładne zapiski to dobra rzecz, widać wtedy co na temperaturę wpływa, a co nie (u mnie nawet koszmar w nocy wpływa ), niestety...
Agna, czemu zaznaczyłaś temp. z 11dc jako zaburzoną?
przecież mogłaś mieć taką, jak Ci wyszła...